Główny Polityka Czy FBI bada ostatnie rewelacje Clintona?

Czy FBI bada ostatnie rewelacje Clintona?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

W ciągu weekendu — ostatniego weekendu przed wyborami powszechnymi — wybuchły dwie ważne historie, które powinny oznaczać kłopoty dla Hillary Clinton.

Najpierw ujawniono, że Clinton wielokrotnie prosiła swoją pokojówkę, Marina Santos, wydrukuj e-maile i dokumenty które zawierały poufne informacje. Kilka e-maili, o wydrukowanie których Clinton poprosił Santosa, zostało później uznanych za tajne.

W 2011 roku Clinton wysłał e-mailem do starszego doradcy Humy Abedina do Pls [sic] z prośbą o wydrukowanie dla mnie przed południem Mariny, odnosząc się do dokumentu, który był niesklasyfikowany, ale nadal oznaczony jako wrażliwy. W 2012 roku Monica Hanley, doradca Clintona, powiedziała Clintonowi, że możemy poprosić Marinę o wydrukowanie tego, odnosząc się do e-maila o nowym prezydencie Malawi. A w kwietniu 2012 r. Hanley wysłał e-mail do Clinton Marina, który próbuje dla ciebie wydrukować, odnosząc się do e-maila o zmianach w punktach Iranu. Oba e-maile wysłane do Clinton z Hanley zostały później oznaczone jako poufne.

Bez względu na to, co wtedy były oznaczone, pokojówka Clinton – która nie miała poświadczenia bezpieczeństwa – prawdopodobnie nie powinna była mieć za zadanie drukowania e-maili do i od sekretarza stanu USA.

Co więcej, notatki FBI pokazują, że Santos miał dostęp do wrażliwych przedziałów informacyjnych w posiadłości Clintona w Waszyngtonie, znanej jako Whitehaven. Santos wchodziła do SCIF, gdzie zbierała dokumenty z bezpiecznego faksu dla Clinton.

Wygląda na to, że Santos nie był przesłuchiwany przez FBI podczas badania wykorzystania przez Clinton prywatnego serwera poczty e-mail. Ani jej komputer i zawarte w nim pliki nie zostały wezwane przez Biuro.

Czy FBI w ogóle badało te informacje? Wydaje się, że to całkiem celowe niewłaściwe obchodzenie się z potencjalnie poufnymi informacjami. Ponownie, nawet jeśli e-maile nie były oznaczone jako tajne w momencie ich wysłania lub wydrukowania, Clinton i jej współpracownicy prosili pokojówkę bez poświadczenia bezpieczeństwa o wydrukowanie informacji z ważnych źródeł rządowych. Twierdzenie, że nie wiedzieli, że informacje mogą być poufne, jest niedopuszczalne.

Kolejny skandal, o którym dowiedzieliśmy się w weekend, dotyczył Clinton Foundation i ślubu Chelsea Clinton. W e-mailach nielegalnie zdobytych i opublikowanych przez Wikileaks, były główny doradca prezydenta Billa Clintona, Doug Band, skarżył się przewodniczącemu kampanii Clintona, Johnowi Podesta, że ​​Chelsea wydaje na siebie pieniądze Fundacji.

Dochodzenie w sprawie otrzymywania przez nią zapłaty za prowadzenie kampanii, wykorzystywanie środków fundacji na jej ślub i życie przez dekadę, podatki od pieniędzy od rodziców…, napisał Band.

Dodał: Mam nadzieję, że porozmawiasz z nią i zakończysz to. Kiedy już pójdziemy tą drogą…

Kiedy ujawniono, że Donald Trump mógł wykorzystać pieniądze ze swojej fundacji na pokrycie kosztów prawnych, media szybko zauważyły, że tego rodzaju samodzielność było nielegalne. Jeśli to prawda, że ​​Chelsea przeznaczyła pieniądze z fundacji na opłacenie ślubu i stylu życia, to z pewnością należałoby to do kategorii samodzielności.

Wiemy już, że FBI nadal prowadzi śledztwo w sprawie Fundacji Clintona (niektóre raporty mówią, że śledztwo zostało wstrzymane, inne mówią, że jest nadal aktywny ), więc czy te informacje są analizowane?

Wciąż pozostaje tak wiele pytań bez odpowiedzi na temat śledztwa FBI w sprawie niewłaściwego obchodzenia się z tajnymi informacjami przez Clinton. Chciałabym wiedzieć, czy informacje o jej pokojówce drukującej poufne informacje zostały dokładnie zbadane. Wydaje się, że wykracza to poza jakąś przypadkową lekkomyślność, która nie sugeruje intencji.

Ostatnie rewelacje nadal dowodzą, że Clintonowie są skorumpowani i grają szybko i luźno zgodnie z zasadami (i zdrowym rozsądkiem). To, czy kiedykolwiek zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny – nie tylko przed sądem opinii publicznej – wciąż wydaje się mało prawdopodobne.

Artykuły, Które Możesz Lubić :