Główny Polityka 9000 kierowców Ubera planujących zakłócić Super Bowl za pomocą protestu

9000 kierowców Ubera planujących zakłócić Super Bowl za pomocą protestu

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Mike Dean z The Rideshare Report, opowiadający o wczorajszym proteście w San Francisco. (zrzut ekranu: YouTube)



Wygląda na to, że Pantery i Broncos będą mieli niespodziewanych gości na wielkim meczu.

W poniedziałek karawana złożona z około 1000 kierowców Ubera podobno przejechała przez San Francisco, krzycząc i trąbiąc klaksonami. W ciasnym opakowaniu sznur niezadowolonych kierowców przejechał przez lotnisko, centrum wsparcia Ubera i ratusz, aby zaprotestować przeciwko niedawnym obniżkom opłat, które spowodowały, że wielu kierowców zarabiało poniżej płacy minimalnej.

Ten rajd był jednak tylko przedsmakiem tego, co ma nadejść. Ci kierowcy wraz z wieloma, wieloma innymi planują zebrać się w najbliższą niedzielę na protest, który zakłóci Super Bowl, który odbędzie się na stadionie Levi's w San Francisco. W szczególności planują zatłoczenie autostrad prowadzących do stadionu, a nawet obszaru wokół samego stadionu. Oczekuje się, że wezmą udział tysiące kierowców.

Mówimy im, że wyłączymy go na Super Bowl. Zamykamy to. Zamykamy autostrady. Zamykamy wszystko i nie pozwolimy, aby Uber dalej pieprzył kierowców, Mario, który zorganizował przyczepę kempingową, która według niego składała się z 1000 kierowców, powiedział w filmie nagranym przez Mike'a Deana z RideShare Report podczas protestu. Odmówił podania swojego nazwiska.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dlaczego Uber czeka na wyboistej drodze

Na filmie Mario mówi, że ma 4000 kierowców z okolicy, którzy planują wziąć udział i że kolejne 5000 z Los Angeles również zobowiązało się do protestu.

Będzie to trwało, dopóki Travis nie zdecyduje się na zajęcie i zacznie płacić tym kierowcom to, na co zasłużyli, dodał.

Na Raport dotyczący wspólnych przejazdów , pan Dean pisze, że plan zakłócenia Super Bowl został zainspirowany napiwkiem, który kierowca otrzymał od pracownika Ubera. Mówi, że kierowca dowiedział się, że firma planuje zaoferować promocję w niedzielę Super Bowl i obniżyć stawki z 1,15 dolara za milę do 50 centów za milę, aby złagodzić efekt wzrostu cen.

Ci kierowcy to tylko niektórzy z wielu, którzy przez ostatnie kilka tygodni walczyli z Uberem o pensję na życie. W całym kraju kierowcy bojkotowali, podnosili głos w mediach społecznościowych (w niektórych przypadkach blokował ich tylko dyrektor generalny Travis Kalanick) i gościli wiece w kilkudziesięciu miastach, w tym w poniedziałek w Nowym Jorku , gdzie około 1000 kierowców zgromadziło się przed siedzibą firmy w Nowym Jorku na Brooklynie. Nieprzypadkowo wiece w Nowym Jorku i San Francisco odbyły się w tym samym czasie. Mario powiedział, że były to działania skoordynowane i że jego zespół jest zjednoczony z protestującymi w Nowym Jorku, Seattle, Waszyngtonie, New Jersey i Teksasie. Ulotka protestacyjna rozpowszechniana przez kierowców w mediach społecznościowych. (Zdjęcie: Twitter)








Tym, co sprawia, że ​​sprawy są jeszcze ciekawsze, jest fakt, że Uber jest ekskluzywną aplikacją do jazdy na Super Bowl 50. Firma wydała aż 500 000 USD, aby zabezpieczyć transakcję, zgodnie z Kwarc . Wcześniej Uber i inne podobne firmy były blokowane w obsłudze corocznej imprezy z powodu ograniczeń ruchu i innych zasad ustalonych przez miasta-gospodarzy. Więc chociaż oznacza to, że fani pierwszego roku mogą dostać się do Ubera na Super Bowl, wygląda na to, że i tak nie będą mogli.

W odpowiedzi na ten artykuł rzecznik prasowy Ubera przekazał obserwatorowi następujący komentarz:

Sezonowość wpływa na każdą firmę, a Uber nie jest inny, więc kiedy w San Francisco kończą się świąteczne imprezy, może to oznaczać powolny początek roku dla naszych partnerów-kierowców. Obniżając ceny dla kierowców, możemy dać im jeszcze jeden powód, by wybrać się na przejażdżkę, co pomaga utrzymać większą aktywność kierowców w wolnym sezonie. Aby uspokoić kierowców, mamy gwarancje zarobków godzinowych.

Jak już wspomnieliśmy jednak zwiększony popyt i gwarancje godzinowe nie zapewniają kierowcom godnych zarobków. Jak wyjaśniliśmy, informując o obniżkach taryf w Waszyngtonie w zeszłym roku, każda niewielka podwyżka płac dotyczy znacznej ilości pracy. Bliższe spojrzenie na tabelę, którą Uber dostarczył (ale nie wyjaśnił dokładnie) kierowcom, aby przekonać ich, że obniżki cen są dobrą rzeczą, pokazuje, że kierowca musiałby zwiększyć produktywność o 45 procent, aby zarobić tylko kilka dolarów więcej w ramach niższe ceny.

Dodatkowo Uber broni tego ruchu, reklamując gwarancje godzinowe, co oznacza, że ​​jeśli kierowca zarobi mniej niż określoną kwotę, firma wypłaci gotówkę za różnicę. Ale nie wszyscy kierowcy kwalifikują się nawet do gwarancji godzinowych, a sposób wyboru kierowców do programu gwarancyjnego nie jest jasny. Po drugie, kwalifikujący się kierowcy muszą następnie uzyskać określoną liczbę przejazdów i mieć określony wskaźnik akceptacji. Generalnie jest wiele warunków, a jak pokazują ogólnopolskie bojkoty i protesty, z pewnością nie uspokaja to kierowców.

Artykuły, Które Możesz Lubić :