Główny Zdrowie Opowieść o poszukiwaniu, skąd pochodzą dzieci

Opowieść o poszukiwaniu, skąd pochodzą dzieci

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Każde pokolenie popełnia błąd, myśląc, że schody ruchome biegną tylko na wysokość ich podłogi.Pexels



To jest fragment z Ziarna Życia : Od Arystotelesa do da Vinci, od zębów rekina po żabie spodnie, długa i dziwna wyprawa, aby odkryć, skąd pochodzą dzieci .

Do 1875 roku nikt na świecie nie wiedział, skąd pochodzą dzieci. Zwykli ludzie nie wiedzieli, podobnie jak naukowcy, którzy pomogli ukształtować współczesny świat. Leonardo da Vinci nie wiedział, Galileusz nie wiedział, Izaak Newton nie wiedział.

Wiedzieli, to znaczy, że mężczyźni i kobiety uprawiają seks iw rezultacie czasami mają dzieci, ale nie wiedzieli, jak te dzieci są tworzone. Nie wiedzieli, że kobiety produkują jajeczka, a kiedy w końcu odkryli plemniki, nie wiedzieli, że te wijące się kijanki mają coś wspólnego z niemowlętami i ciążą. (Wiodąca teoria głosiła, że ​​były to pasożyty, być może spokrewnione z nowo odkrytymi miniaturowymi stworzeniami, które pływały w kroplach wody ze stawu. Taki był pogląd Newtona).

Począwszy od Leonarda, około 1500 roku, naukowcy postanowili rozwiązać tę największą ze wszystkich zagadek. Pędzili pełni ufności, bo to był wielki wiek nauki. Raz za razem ta pewność się opłaci. W XVII i XVIII wieku naukowcy odnieśli jeden triumf za drugim.

Obliczyli wagę Ziemi, prześledzili ścieżki komet, które przecinają niebo tylko raz w życiu, i odgadli tajemnicę Drogi Mlecznej. Odkryli matematykę w sercu muzyki i odkryli prawa perspektywy, dzięki którym artysta uzbrojony tylko w pędzel mógł przypiąć rzeczywistość do swojego płótna. W XVIII wieku naukowcy sądzili, że każda plemnik może zawierać małego pasażera.Autor podał








Ale do późnych lat 1800 wszystko, co miało związek z poczęciem i rozwojem, było owinięte ciemnością. (W czasach ojców założycieli nikt nie rozumiał, co oznacza ojcostwo). Przez wieki naukowcy starali się ustalić, czy kobieta jest jedynie żyznym polem dla nasienia mężczyzny, czy też produkuje własne nasienie. Nie wiedzieli, jak powstają bliźniaki. (Za dużo nasienia? Dwa napady seksu w krótkim odstępie czasu? Seks z dwoma różnymi mężczyznami?) Nie wiedzieli, czy poczęcie jest bardziej prawdopodobne w noc pełni, czy w nowiu, czy też czas ma jakiekolwiek znaczenie. Nie wiedzieli, choć zakładali, że dziecko ma tylko jednego ojca, bo ma tylko jedną matkę. Nie wiedzieli, dlaczego dzieci przypominają swoich rodziców, a czasem jednego rodzica bardziej niż drugiego.

Skąd pochodzimy? Jak zaczyna się życie? To były najpilniejsze ze wszystkich pytań naukowych. Świat jest ozdobiony tajemnicą i cudem. Ale nie wszyscy zastanawiali się, dlaczego gwiazdy świecą lub dlaczego Ziemia się kręci. Każda osoba, która kiedykolwiek żyła, pytała, skąd pochodzą dzieci. Przez tysiąclecia najgłębszy z myślicieli (i każdy zwykły człowiek) zastanawiał się nad tą kosmiczną zagadką.

Nikt nie miał pojęcia.

Częściowo powód zakłopotania był prosty. Zapominamy, jak zadziwiająca jest historia życia. Słyszeliśmy to wyjaśnienie tak często, że uważamy je za zdrowy rozsądek. Co czwartoklasista wie, skąd pochodzą dzieci . Ale prawda jest tak daleko idąca – trochę sapania i sapania miesięcy temu dało wyjącego, sześciokilogramowego człowieka dzisiaj?! — że to cud, że ktoś w to wierzy.

W podręcznikowych opisach nauki dalekowzroczni badacze systematycznie gromadzą fakty i układają je w mocne i imponujące wieże. Historia seksu i dzieci w niczym nie przypominała tego stałego dążenia do celu. Naukowcy, którzy w końcu rozwiązali sprawę, schodzili z kursu na dziesiątki lat. Pędzili z maksymalną prędkością długimi, ciemnymi uliczkami, ścigając podejrzanych, którzy okazali się mieć szczelne alibi. Wymyślali wymyślne scenariusze, które upadły w fantazję. Wędrowali w oszołomieniu, skrępowani obserwacjami, których nie potrafili dopasować do żadnego schematu. Znaleźli pewne wskazówki dzięki dogłębnemu i dokładnemu badaniu, a inne potykając się o nie, gdy pędzili w złym kierunku w ciemności.

Postęp przychodził zrywami i chwiejnie, ale tak jest ze wszystkimi prawdziwymi tajemnicami. Tylko w starej telewizji wgląd pojawia się na zawołanie, w sam raz na napisy końcowe. Problem nie polegał na tym, że naukowcy byli niekompetentni — byli ludźmi i omylnymi, ale wielu z nich było olśniewająco inteligentnych i prawie wszyscy byli pilni — ale że prawda była tak dobrze ukryta.

Na początek wszystko, co miało związek z anatomią, było trudne i niepewne. Do niedawna badanie zwłok wymagało kupowania zwłok od rabusiów grobów lub przekupywania katów, aby przewracali ciała prosto z szubienicy. Fascynacja i przerażenie splotły się ze sobą. Może cię powstrzymać wstręt, pisał Leonardo da Vinci, bez względu na to, jak silna jest twoja ciekawość, a jeśli to ci nie przeszkadzało, to może strach przed spędzeniem nocy w towarzystwie tych trupów, poćwiartowanych i obdartych ze skóry i przerażające do zobaczenia.

Zwłaszcza we wczesnych latach anatomii, przed mikroskopami, zagadki seksualne były prawie poza zasięgiem. Plemniki i jaja, nawet gdybyś wiedział, jak ich szukać, były ukryte i nieuchwytne. Ludzkie jajo, choć jest największą komórką w ciele, ma tylko rozmiar kropki na końcu tego zdania. Plemniki są najmniejszy w ciele, o wiele za mało, by zobaczyć go gołym okiem. (Jajko jest większe od plemnika, który je zapładnia, o milion do jednego, różnica między indykiem na Święto Dziękczynienia a muchą domową).

Zdezorientowani, ale zdeterminowani, naukowcy rozglądali się dookoła w poszukiwaniu wskazówek dotyczących zagadek poczęcia i rozwoju. Jak to może działać? Szli najbardziej nieprawdopodobnymi ścieżkami. Na przykład z obsesyjną troską badali owady w nadziei, że te zaskakujące przemiany… wijąca się gąsienica w swoim kokonie wyłania się jako motyl z pajęczymi skrzydłami! — rzuci światło na zmiany u niemowląt i dzieci.

Badali ryby, żaby, psy i jelenie, aby zobaczyć, co łączy ich anatomia i zachowania godowe. Zajmowali się najwęższymi pytaniami: Jak ślimaki, które mają zarówno męskie, jak i żeńskie genitalia, rozróżniają, kto co komu zrobi? — i najwspanialszy z tematów — Czy żywe organizmy posiadają siłę życiową, która pobudza je do życia?

Często misja, która rozpoczęła się w jednym kierunku, kończyła się daleko, w miejscu lądowania, którego nikt się nie spodziewał. Na przykład poszukiwanie siły witalnej doprowadziło do dziwnych i niebezpiecznych eksperymentów z elektrycznością i błyskawicami, a nawet do spotkania z doktorem Frankensteinem i jego potworem.

Kuszące jest patrzeć na naszych intelektualnych przodków i uśmiechać się do nich protekcjonalnie. Jak niemądrze z ich strony, że wybrali życie tak dawno temu. Ale powinniśmy oprzeć się pokusie. Być może największym problemem tych pionierów naukowych było to, że postanowili wyjaśnić, gdzie Nowy życie pochodzi i znalazło się uwikłane w powiązane, ale jeszcze trudniejsze pytanie, co question jest życie? Proste pytanie o seks i anatomię przekształciło się w śliską filozoficzną zagadkę.

Dla nas byłoby to tak, jakby naukowcy próbujący zmapować mózg, próbowali wyjaśnić, skąd się bierze nadzieja? skąd pochodzą pomysły? Nadal nie wiemy. Doskonale rozumiemy, że mózg daje początek umysłowi; problem polega na tym, że nie potrafimy ustalić, co to oznacza. Naukowcy zmagający się z tajemnicą niemowląt doskonale rozumieli, że niektóre kawałki materii są żywe, a inne nie; problem polegał na tym, że nie mogli zrozumieć, jak to może być.

Nie mogli zrozumieć, jak to możliwe, skoro wszystko składa się z samego rzeczy , niektóre drobiazgi po prostu leżą tam jak grudki, a inne przybierają kształt skaczących tygrysów ze sztyletami zamiast zębów. Co pobudza do życia niektóre grudki? „Nasiona życia” Edwarda Dolnicka.Książki podstawowe/Księgi Perseusza



Teraz wiemy, choć przez tysiąclecia najgłębsi myśliciele na ziemi mogli się tylko domyślać. A dziś każdy dziesięciolatek wie, skąd pochodzą dzieci. To postęp, ale nie powinniśmy być zbyt zadowoleni. Każde pokolenie popełnia błąd, myśląc, że schody ruchome biegną tylko na wysokość ich podłogi. Bynajmniej. Możemy być pewni, że w nadchodzących stuleciach nasi potomkowie będą patrzeć na nas wstecz, cytować nasze szczere wierzenia i kręcić głowami ze zdumieniem.

Edward Dolnick jest byłym głównym pisarzem naukowym w Boston Globe i autorem Ziarna życia: od Arystotelesa do da Vinci, od zębów rekina po żabie spodnie, długa i dziwna wyprawa, aby odkryć, skąd pochodzą dzieci .

Artykuły, Które Możesz Lubić :