Po męczącym tygodniowym oczekiwaniu na wyrzutni w Boca Chica, rakieta SpaceX SN9, dziewiąty prototyp statku kosmicznego, w końcu wystartowała na 10-kilometrowy lot testowy na dużej wysokości we wtorek po południu.
Wysoki na 165 stóp (50 metrów) booster ze stali nierdzewnej przeskoczył 10 kilometrów (6,2 mil) w niebo w południowym Teksasie i unosił się na tej wysokości przez około minutę, zanim zwolnił. Niestety, SN9 powtórzył los swojego poprzednika SN8 i eksplodował po uderzeniu w ostatnich sekundach twardego lądowania.
Test SN9 został pierwotnie zaplanowany na styczeń. Jednak SpaceX miał trudności z uzyskaniem zezwolenia na lot od Federalnej Administracji Lotnictwa z powodu niezwykle długiego procesu przeglądu i równoległego dochodzenia w sprawie możliwego naruszenia przez firmę warunków lotu podczas ostatniego testu statku kosmicznego z SN8 w grudniu.
SN8 był pierwszym prototypem statku kosmicznego SpaceX używanym do lotu na dużych wysokościach. Test przebiegł gładko podczas startu i wznoszenia i pomyślnie osiągnął wysokość około 7,8 mil (12,5 km), zanim opadł zbyt szybko i eksplodował po lądowaniu.
Dużo zanieczyszczeń zostaje wyrzuconych na drugim ponownym zapaleniu silnika podczas kopnięcia. Zamierzam iść dalej i powiedzieć, że to nie do końca? #normalny …ale jednak epickie 🤯 #Statek kosmiczny # SN9 pic.twitter.com/ujD3Mr8bGF
— Codzienny astronauta (@Erdayastronauta) 2 lutego 2021
Prototyp statku kosmicznego SN9 SpaceX eksploduje po uderzeniu podczas próby lądowania, podobnie jak los SN8 https://t.co/ASRaZPvkws pic.twitter.com/Zv5ucsqhYt
— Michael Sheetz (@thesheetztweetz) 2 lutego 2021