Główny Kino „Zimna krew” Jeana Reno nie podniesie Ci temperatury, nawet przy zerowej pogodzie

„Zimna krew” Jeana Reno nie podniesie Ci temperatury, nawet przy zerowej pogodzie

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Jean Reno w Zimna krew .Ekranowe filmy medialne



Złe filmy są charakterystyczne dla lata, ale rzadko kiedy widziałem taki zły jak Zimna krew , koprodukcja francusko-ukraińska z twardzielem Jeanem Reno w roli głównej. Nie popełnij błędu, myląc go z arcydziełem Trumana Capote, Z zimną krwią . Sangfroid w tym filmie, napisany i wyreżyserowany przez upiornego, pozbawionego talentu Frédérica Petitjeana, to niezrozumiały nudziarz, który nie podnosi temperatury nawet przy ujemnych temperaturach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Trzy szczyty” Alexandra Fehlinga to niepokojąca, ale pomysłowo niedopowiedziana tragedia

Zaczyna się od zderzenia z metalem, kiedy Charlie (Sarah Lind), dziewczyna na skuterze śnieżnym, uderza z pełną prędkością w drzewo na ośnieżonych stokach stanu Waszyngton (w tej roli Ukraina). Czołgając się po lodzie, a za nią wilki, wyczuwając krwawiące rany, dziewczyna zostaje zabrana przez starego, skalistego samotnika imieniem Henry (Reno), który okazuje się być emerytowanym zabójcą z zamiłowaniem do przemocy i pełnym arsenałem broni. Udowodnij to.


ZIMNA KREW
(0/4 gwiazdek )
W reżyserii: Frédéric Petitjean
Scenariusz: Frédéric Petitjean
W roli głównej: Jean Reno, Sarah Lind, Joe Anderson, Samantha Bond
Czas trwania: 91 min.


Tymczasem w Nowym Jorku zostaje zamordowany bogaty przemysłowiec, pozostawiając walizkę zawierającą około miliarda dolarów. Jego jedynym potomkiem jest Charlie, który cały film spędza poziomo, torturowany i maltretowany przez Henry'ego. Charlie chce wiedzieć, kto zabił jej ojca. Przystojny policjant z Nowego Jorku jedzie do Waszyngtonu w poszukiwaniu Charliego i narzeka na kiepskie jedzenie w Spokane.

Cierpisz przez cały film, próbując dowiedzieć się, jak te historie łączą się, a ostatecznie i tak nic nie ma sensu. Wszystko to składa się na niewiele więcej niż ładunek pretensjonalnego, kiepsko napisanego, źle wyreżyserowanego i żałośnie zagranego thrillera poszukującego dreszczyku emocji. Co gorsza, Reno mówi po angielsku z nieczytelnym akcentem grubszym niż błoto na dnie Missisipi, co sprawia, że ​​wszystko jest podwójnie zagmatwane.

Zimna krew nie przypomina francuskich thrillerów z dwoma pięściami, z których słynie Reno. Jest tak obojętny, że wygląda, jakby wstydził się tu być. Film jest tak zabójczy, że nie można go nawet oskarżyć o tonięcie w frazesach. Nie jest wystarczająco sprytny, aby nawet zużyty banał był trwały. Reno zasługuje na coś lepszego, podobnie jak publiczność. Nikt nie powinien tak siedzieć przy śmieciach, nawet latem, a nie znam nikogo, kto to zrobi.

Artykuły, Które Możesz Lubić :