Główny Polityka HuffPost oczernia zwolenników Sanders fałszywymi wiadomościami na temat rosyjskich trolli

HuffPost oczernia zwolenników Sanders fałszywymi wiadomościami na temat rosyjskich trolli

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Artykuł oczerniał zwolenników Berniego Sandersa, zakładając, że krytycy Hillary Clinton byli łatwowiernymi ofiarami rosyjskiej propagandy.Bill Pugliano/Getty Images



11 marca Huffington Post opublikował artykuł zatytułowany, Rosyjskie Trolle Oszukali Wyborców Sandersa z Anty- Clinton Fałszywe wiadomości. tytuł został później zmieniony na Kampanię Berniego Sandersa w obliczu tsunami fałszywych wiadomości. Skąd to się wzieło? aby złagodzić oczywiste oszczerstwo na zwolenników senatora Berniego Sandersa. Artykuł dalej propagował rosyjską narrację neo-mckartystyczną, podnosił kwestię fałszywych wiadomości, szkalował zwolenników Sandersa i zakładał, że krytycy Hillary Clinton były łatwowiernymi ofiarami rosyjskiej propagandy.

Zamiast wykorzystywać dowody, reporterzy opierają się na anegdotycznych dowodach, aby zbudować narrację, że trolle – postrzegane jako pochodzące z Rosji – zasypały grupy Berniego Sandersa na Facebooku fałszywymi wiadomościami atakującymi Clinton, aby wpłynąć na opinie zwolenników Sandersa. Jedynym cytowanym dowodem było to, że niektóre fałszywe profile na Facebooku udostępniały artykuły z fałszywych serwisów informacyjnych, co można ogólnie powiedzieć o dowolnej grupie na Facebooku o postaci politycznej. Dziennikarze również nie odnotowali ani nie podali żadnych powodów, dla których agencje wywiadowcze pominęły te operacje w swoich raportach i przede wszystkim skoncentrowany powołując się na RT jako rosyjską operację propagandową.

Na podstawie konta jednej z osób z Facebooka, z którą rozmawiał Huffington Post, niektóre z fałszywych stron internetowych były śledzone w Macedonii, Albanii, Panamie, Stanach Zjednoczonych, Europie Wschodniej lub były niemożliwe do namierzenia. Dziennikarze doszli do wniosku, że muszą to być rosyjskie trolle, chociaż nie przeprowadzono żadnej komputerowej analizy śledczej, ani nie podano wyjaśnień, że ludzie często hostują strony internetowe za granicą, aby obniżyć koszty. Twój host internetowy może pochodzić ze Stanów Zjednoczonych i mieć swoje serwery zlokalizowane w Europie Wschodniej lub Azji Południowo-Wschodniej. W końcu uzyskasz te same korzyści, wydając mniej niż połowę kwoty, notatki Web Hosting Geeks, strona z poradami, jak założyć własną stronę internetową. Dla agencji z fałszywymi wiadomościami sensowne jest hostowanie swoich witryn za granicą, ponieważ wiele z nich jest tworzonych w celu szybkiego i łatwego generowania przychodów z reklam. W grudniu 2016 r. NBC News opublikowany artykuł o imprezującym nastolatku z Macedonii, który zarabia tysiące dolarów na fałszywych stronach internetowych. Ten oczywisty motyw zysku – proste wyjaśnienie – został zignorowany w artykule w Huffington Post.

Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Stanforda na temat fałszywych wiadomości podczas wyborów w 2016 r. wykazało, że kwestia fałszywych wiadomości jest rozdmuchana jako bardziej wpływowa niż w rzeczywistości. Nasze dane sugerują, że media społecznościowe nie były najważniejszym źródłem informacji o wyborach, a nawet najszerzej rozpowszechniane fałszywe wiadomości były widziane tylko przez niewielką część Amerykanów. Aby fałszywe wiadomości zmieniły wynik wyborów, jeden fałszywy news musiałby przekonać około 0,7 procent wyborców Clintona i niegłosujących, którzy zobaczyli, że przeniesie swoje głosy na Trumpa. Naukowcy dodali, że aby fałszywe wiadomości zmieniły wynik wyborów, jeden fałszywy artykuł musiałby mieć taki sam efekt perswazyjny, jak 36 reklam w kampaniach telewizyjnych.

Jedno ze źródeł, z których korzysta Huffington Post, administrator kilku grup na Facebooku Bernie Sanders, zapytał że jej oświadczenia i nazwisko zostały usunięte z artykułu z powodu tego, jak narracja została zniekształcona w rosyjską teorię spiskową. Część jej historii została również całkowicie pominięta przez reporterów, takich jak trolle Clintona, które przejęły kilka grup Berniego Sandersa, stając się administratorami i zamieniając je w grupy Clintona. Huffington Post podał, że Clinton Super PAC Correct the Record prowadził 1 milion kampanii $1 zatrudniać trolle internetowe do zalewania mediów społecznościowych w celu korygowania krytyki Clinton , ale odrzucili pogląd, że większość fałszywych profili, anegdotycznie cytowanych w grupach Berniego Sandersa, pochodziła z tej kampanii, a nie z Rosji. Co więcej, reporterzy nie podali żadnych wskaźników, zamiast tego dramatyzowali kwotę, nazywając ją tsunami fałszywych wiadomości. W artykule przytoczono przykład fałszywego profilu na Facebooku, o nazwisku Isaac Mitov, tak jakby dowód istnienia fałszywego profilu z nazwiskiem pochodzenia bułgarskiego był dowodem Rosyjski kampania dezinformacyjna. Najprawdopodobniej profile zostały stworzone przez kogoś w Bułgarii, aby rozpowszechniać historie z fałszywych stron internetowych, aby zarabiać pieniądze dla osób, które je stworzyły.

Grupy na Facebooku – niezależnie od tego, czy są tworzone, aby wspierać Berniego Sandersa, Hillary Clinton, Donalda Trumpa czy jakiegokolwiek innego polityka – muszą zawierać uprzedzenia, nieścisłości, a nawet fałszywe artykuły. Opieranie się na anegdotycznych dowodach wybranych garstki członków Facebooka z tych grup w celu stworzenia sensacyjnej narracji jest mylące dla dziennikarzy.

Artykuły, Które Możesz Lubić :