Główny Zabawa Ciężar bycia człowiekiem: łopaty i lina stają się osobiste w „Małych nasionach”

Ciężar bycia człowiekiem: łopaty i lina stają się osobiste w „Małych nasionach”

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Łopaty i liny.Curtis Wayne Millard



Rustykalny duet znany jako Łopaty i liny zawsze upajali się morderczymi balladami. Krew płynie swobodnie w odach, które pisali zatwardziałym zabójcom, mściwym małżonkom i szalonym podpalaczom. Nawet ich nazwa nawiązuje do narzędzi wieszania i pochówku. Ale coś się zmieniło, gdy para doświadczyła prawdziwego morderstwa bliskiego przyjaciela i jednocześnie stanęła w obliczu zbliżającej się śmierci rodzica.

Kiedyś pisałam nonszalancko o śmierci, powiedziała Cary Ann Hearst, która wraz z mężem Michaelem Trentem tworzy grupę. Kiedyś myślałem, że nie bałem się umrzeć. Teraz wiem, że strasznie się boję.

Jak na ironię, jej strach ma tyle wspólnego z nowym życiem, co z dawnym. W zeszłym roku Hearst urodziła swoje pierwsze dziecko, córkę. Kiedy masz dziecko, które musisz wychować, to naprawdę obchodzi cię, czy umrzesz, czy nie – a także, czy ono umrze. W rzeczywistości jesteś przytłoczony wszystkimi sposobami, w jakie możesz umrzeć w dowolnym momencie.

Te obawy wkradły się w każdy utwór Małe nasiona , nowy album tego sławnego zespołu Americana. To piąte wydanie Shovels and Rope, ale pierwsze, które tak głęboko czerpie z domowego frontu swoich historii. Począwszy od 2008 roku, debiutując pod własnym tytułem, S&R wyspecjalizowało się w utworach pisanych z punktu widzenia fikcyjnych postaci. Jesteśmy dość dobrze przystosowanymi ludźmi, powiedział Michael Trent. Nie mamy problemów z piciem ani szalonych problemów z rozstaniem. Więc piosenki oparte na postaciach stały się naszym celem. W ten sposób możesz sprawić, że ludzie będą tak dziwni, jak chcesz, i zwariować tak, jak chcesz.

Dziwaczne narracje, które z tego wynikły – pełne otchłani, ekscentryków i moralnie obciążonych – stanowiły idealne odzwierciedlenie estetyki outsidera grupy. Zainspirowane dzikimi ekspresjami folku Appalachów, country i bluesa, Shovels and Rope wydają zrujnowany dźwięk, pełen niebezpiecznych krawędzi i poluzowanych śrub. Czasami wydaje się, że ich piosenki zostały stworzone z krzemienia, kłaczków i śmieci, a nie z harmonijek, bębnów i gitar. Ciężki brzdęk w głosie Hearsta zwiększa ścieranie. Mój głos jest trochę chrapliwy, zaniżyła.

Nowy album podbił rakietę większą ilością wycia i ryków w stylu Jacka White'a. Duet czerpał dodatkową inspirację z niechlujnych, rozmytych tonów Łańcuch Jezusa i Maryi . Na tym jest trochę więcej włosów, powiedział Trent.

Największa zmiana ma jednak związek z nowym osobistym charakterem tekstów.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=xZ8We6N1xO8&w=560&h=315]

Zainspirowały ich niektóre z najbardziej burzliwych wydarzeń, jakie mogą pojawić się w życiu. W trakcie pisania piosenek, ojciec i matka Trenta wprowadzili się do nich, co stało się pilne ze względu na narastającą demencję. Po drodze 37-letnia Hearst zaszła w ciążę. Hearst powiedział, że najczęstszą rzeczą na świecie jest urodzić się i umrzeć. To także najbardziej intensywna, niesamowita i przerażająca część tego, co to znaczy być człowiekiem.

Ta mieszanka emocji zainspirowała najbardziej filozoficzną piosenkę na albumie, This Ride. W tekstach odwołują się do życia jako siły, która rani, blizny, skręty i bóle, a także łagodzi, rośnie, rozmyśla i zabiera.

Piosenka nabrała dodatkowego znaczenia po niewiadomym morderstwie bliskiego przyjaciela pary, Erica. Został zabity przez dwójkę 17-letnich dzieci późną nocą podczas napadu na bar, w którym pracował. We wstępie do piosenki znajduje się nagranie matki Erica mówiącej o swoim synu podczas jego nabożeństwa żałobnego. Na zakończenie 83-letnia babcia Heasta opowiada o swoim zadowolonym życiu. Piosenka sama w sobie unika sentymentalizmu, by objąć życie w jego najbardziej ekstremalnym wydaniu.

Najczęstszą rzeczą na świecie jest urodzić się i umrzeć. To także najbardziej intensywna, niesamowita i przerażająca część tego, co to znaczy być człowiekiem.

Najtrudniejsze etapy życia są naprawdę cudowne, powiedział Hearst. To zdumiewające, że zostajemy rodzicami, a jednocześnie jedną z najbardziej bolesnych rzeczy jest utrata przyjaciela w naprawdę brutalny sposób. Warto podziwiać te wszystkie aspekty życia.

Takie dramaty zawsze towarzyszyły muzyce duetu. Poznali się na początku lat, kiedy każdy otwierał dla grupy Jump Little Children w Atenach, Ga. Trent, który dorastał w Kolorado, grał z zespołem rockowym o nazwie The Films. Urodzony w Missisipi Hearst występował sam. Dla wspólnej płaszczyzny ich ojcowie grali na mandolinie w zespołach bluegrass. Ich pierwsza wspólna płyta została nagrana pod ich nazwiskami, pod tytułem Łopaty i liny . Śpiewali niemal każdą linijkę unisono, unikając bardziej powszechnego nawoływania i odpowiedzi dwóch śpiewaków. Wiele razy nie wiemy, kto bierze harmonię, a kto melodię, powiedział Trent. Po prostu skaczemy i próbujemy wylądować na nogach.

Brzmienie duetu zaczerpnęło inspirację z grubo ciosanego szablonu Americana: Taśmy w piwnicy , stworzony przez Boba Dylana i The Band w 1967 roku. (Utwór na nowym albumie S&R jest hołdem dla klawiszowca zespołu, Gartha Hudsona). Ludzie kochają Taśmy w piwnicy Nie dlatego, że jest nieskazitelnie czysty i wszystko jest na swoim miejscu, ale dlatego, że czujesz się, jakbyś tam był, kiedy słuchasz, powiedział Trent.

Ich surowa estetyka szybko znalazła się w centrum uwagi, podobnie jak ich romantyczny związek. Przejście do oficjalnego duetu muzycznego trwało dłużej. To była trudniejsza decyzja, żeby założyć zespół, niż zdecydować, że spędzimy razem resztę naszego życia, powiedział Hearst ze śmiechem.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=gIVklcbJ9vM&w=560&h=315]

Wszystkie albumy zespołu czerpią z południowego dziedzictwa Hearsta, które Trent zaadoptował przez pełnomocnika. To stałe źródło inspiracji, powiedział Hearst. Południowcy to skomplikowani, niechlujni, emocjonalni i romantyczni ludzie. Dużo się dzieje.

Para skłaniała się ku komicznej i gotyckiej stronie regionu. Trent powiedział, że zawsze lubiliśmy ciemniejszą stronę opowiadania historii. Naprawdę interesują nas badania Flannery O’Connor i Cormaca McCarthy’ego i Steinbecka dotyczące ludzkiej reakcji na amerykański krajobraz. To ciężkie tematy, ale jest w nich humor.

Grupa przesunęła to do granic możliwości na nowym albumie. Piosenka Invisible Man odnosi się do choroby ojca Trenta, wyrażając jego frustracje, jednocześnie dodając do tego pewien dowcip. To z natury śmieszna choroba, powiedział Hearst. To myli i sprawia, że ​​rzeczywistość wydaje się dziwna i musi być niezwykle frustrująca. Napisaliśmy z punktu widzenia jego ojca, ponieważ pomyśleliśmy: „Co by było, gdyby miał moment jasności, w którym mógłby wyjaśnić, to jest mylące i denerwujące i jest do bani! Prawdopodobnie byłoby dobrze”.

Duet poszedł dalej w Mourning Song. Teksty wyobrażają uczucia matki Trenta po śmierci ojca. Trent przyznaje, że niezręcznie było pisać o śmierci rodzica, który wciąż żyje. Ale rozmawiał o tym z matką, która zrozumiała i aprobowała.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=h3LUm01XcDM&w=560&h=315]

Para pisała również o swoich bitwach jako grupa i jako para w Buffalo Nickel. Kolejny kawałek, Wiem, ukazuje walkę ego w fikcyjnym zespole. Te drobne zazdrości zdarzają się nawet wśród najlepszych przyjaciół, ponieważ jest to przerażający i niepewny biznes, powiedział Hearst.

Jedna piosenka o śmierci na albumie zachowuje dawne podejście do tematu. Botched Execution ma zwrot w stylu O. Henry'ego, a zabójca ucieka z krzesła tylko po to, by potykać się o przewód pod napięciem, i tak zostaje porażony prądem. Niezależnie od tego, czy są to pokręcone scenariusze, czy bardziej trzeźwe, para wierzy w konfrontację z końcem życia. To dobra rozmowa o śmierci, powiedział Trent. To zdrowe.

Jeśli ze śmiechem przyjmiesz zagładę i przygnębienie, dodał Hearst, to najlepszy sposób na pokonanie diabła.

Nagłówek „Shovels and Rope” The Music Hall of Williamsburg on17 października i Sala balowa Bowery w dniu 18 października i 19 października .

Artykuły, Które Możesz Lubić :