Główny Zdrowie Twój nauczyciel jogi może robić Ci zdjęcia w najtrudniejszej pozie

Twój nauczyciel jogi może robić Ci zdjęcia w najtrudniejszej pozie

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Savasana, znana również jako pozycja trupa.Instagram / ana.alcalaperez



Ostatnio przeglądałem mój kanał na Facebooku i zauważyłem coś, co wyglądało jak zdjęcie joga studio, w którym uczyłem w Miami. Kąt był od ziemi i mogłem zobaczyć coś, co wyglądało jak około 10 trupich ciał z ręcznikami na twarzach i palcami uniesionymi w górę.

Zdałem sobie sprawę, że to w rzeczywistości studio, w którym go uczyłem, a ten obraz był na żywo na Facebooku z czyjejś klasy przedstawiającej ich uczniów w savasanie.

ŁAPANIE TCHU!

Na początku byłem zdenerwowany. Wtedy się rozgniewałem. Potem pojawiło się współczucie. Czy ci uczniowie wiedzieli, że są filmowani? Jaki jest sens posiadania uczniów w takim filmie? Niezależnie od tego, czy w naszym społeczeństwie jest w porządku filmować i fotografować naszych uczniów w jednym z najświętszych czasów praktyki?

Na poziomie osobistym, jako nauczyciel, przysięgam moim uczniom, że nigdy nie zrobią żadnych zdjęć bez uprzedniej zgody – na przykład na imprezie lub odosobnieniu – ale przede wszystkim nigdy nie zrobią zdjęcia podstępnie, gdy są szybcy w nieświadomej krainie. Co więcej, staram się nie wspierać, nie lubić ani nie śledzić nikogo, kto jest przykładem tego rodzaju zachowania. W mediach społecznościowych nasz głos przemawia z naszymi polubieniami, komentarzami i obserwacjami, a my możemy wykorzystać takie działania, aby po cichu wyrazić nasze poparcie lub sprzeciw.

Wydaje się jednak, że w dzisiejszych czasach jest to normalne, mówi Sarah MacMillan, świadoma współzałożycielka BeGenerationLove. Media społecznościowe to kanał, który pomaga nam pokazać światu, co robimy i po co żyjemy.

Szczerze mówiąc, nie mogę przewijać Instagrama lub Facebooka bez oglądania co najmniej jednego lub dwóch z tych zdjęć z savasany i to mnie przeraża. To sprawiło, że zapytałem, dlaczego istnieje trend polegający na tym, że nauczyciele robią zdjęcia swoim uczniom w savasanie, jednej z najbardziej intymnych i świętych pozycji praktyki?

Nigdy nie robiłem zdjęć podczas zajęć, ponieważ uważam, że nauczanie i utrzymywanie miejsca, aby być obecnym w tym momencie, i proszenie nauczyciela, aby dzwoniło podczas zajęć i robiło zdjęcie, jest sprzeczne, dodaje MacMillan.

Biorąc pod uwagę ogromną rolę, jaką media społecznościowe odgrywają w dzisiejszych czasach w jodze i wellness, nierzadko [te zdjęcia] są sposobem na promocję ich zajęć, wyjaśnia Ava Pendl, założycielka Kicking Asana Yoga. Dodaje dalej: Zdjęcie mówi tysiąc słów i wiele razy można poczuć energię klasy po prostu oglądając jego zdjęcie. Myślę więc, że fotografia odgrywa rolę w przyciąganiu studentów, co nigdy nie jest złe!

Jako jogin z umysłem biznesowym i doświadczeniem reklamowym rozumiem marketingowe uzasadnienie. Natura ludzka uważa bardziej zaludnione miejsca (w tym przypadku zajęcia jogi) za lepsze i bardziej pożądane. Jednak pomijając strategie biznesowe, czy ten akt robienia zdjęć w prywatnej przestrzeni jest moralnie zgodny z naszą odpowiedzialnością jako nauczycieli?

Według MacMillana rola joga nauczyciel ma zapewnić bezpieczną przestrzeń do bycia, ze wszystkim, co się z tym wiąże. Uczniowie powinni czuć, że szanujemy ich milczenie i chwile „ja” albo sprzeciwiamy się wszystkiemu, co chcemy zainspirować, czyli w końcu połączeniem z samym sobą… Nie możemy tego nauczyć, jeśli odłączamy się od klasy, aby zadzwoń na nasze telefony i zrób zdjęcia tego „momentu”, który przeżywają nasi uczniowie.

Słusznie.

Teraz, zanim zdobędę wielu hejterów za wypowiadanie się na ten temat, rzućmy monetą i zapytajmy, czy są wyjątki, gdy robienie zdjęć jest uważane za w porządku? Chyba tak. Brałem udział w wydarzeniach, w których są obecni płatni fotografowie i zaangażowani w prasę. Szczególnie w przypadku bezpłatnych wydarzeń prawie oczekuję, że zrobię sobie zdjęcie, ponieważ intencją bezpłatnych zajęć jest zwykle budowanie świadomości stojącego za nimi biznesu. Lub wybierz się na rekolekcje, w których rekolekcje podpisują zrzeczenia się, wiedząc, że zostaną sfotografowani i sfilmowani podczas zajęć i wycieczek. Współzałożycielka i główny trener New School of Yogic Arts z siedzibą w Bostonie, Laura Ahrens zgadza się: O ile nie zostały podpisane zrzeczenia się lub zawarte umowy, fotografowanie oznacza wyjście poza moment prawdziwego bycia tam dla i z uczniami i sobą . W rzeczywistości savasana jest naprawdę trudną pozą! Zrobione poprawnie, posunąłbym się nawet do zasugerowania, że ​​jest to najtrudniejsza postawa do osiągnięcia we wszystkich asanach, zwłaszcza w stylu życia zachodniego społeczeństwa. Siedzenie nieruchomo i skupienie się na oddychaniu ćwiczy umysł do robienia sobie przerwy od pięciu do 20 minut. Idziemy, idziemy, idziemy, idziemy cały dzień, a potem wciskamy duży przycisk pauzy, aby usiąść, znaleźć spokój i oddech. Jeśli savasana jest tak święta i ważna, to jaki jest jej cel?

Ahrens wyjaśnia: W epoce, w której dzwonki i gwizdki naszych urządzeń utrzymują nas w ciągłym strumieniu informacji i nowości, jest to potężny czas, aby połączyć się z rytmem życia i pozwolić naszym mózgom uspokoić się od ciągłego napływu.

MacMillan dodaje: [Savasana to czas] odpoczynku, wsparcia, bezpieczeństwa, relaksu i regeneracji. Nie martw się, że gwiazda rocka z mediów społecznościowych robi nam zdjęcia w takich chwilach.

Czy istnieje więc niebezpieczeństwo lub ryzyko związane z robieniem zdjęć uczniom w savasanie? Być może tak.

Wielu przyjmuje to, co mówi nauczyciel, za dobrą monetę, a dla niektórych za ewangelię. Ważne jest, abyśmy jako nauczyciele bardzo poważnie traktowali tę pracę polegającą na utrzymywaniu świętej przestrzeni. Znam wielu uczniów, którzy poczuli nadużycie zaufania, fotografując się na zajęciach – wyjaśnia Ahrens. Pozostawienie naszych kamer poza nią szanuje prywatność osób pracujących przez traumę i uwolnienie. Trzymanie naszych telefonów poza klasą szanuje przekazywanie nauk i daje przykład odkładania urządzeń, abyśmy mogli zająć się naszym człowieczeństwem.

Poruszenie problemu bez oferowania rozwiązania nie jest lepsze niż sam problem. Co może zrobić jogin w takim przypadku? Nadal chcemy iść do naszego zajęcia jogi.

Jeśli jesteś uczniem i przeszkadza Ci robienie zdjęć przez nauczyciela, porozmawiaj ze swoim nauczycielem, właścicielem studia lub zarządcą biurka. Czasami wystarczy świadomość, aby otworzyć przed kimś światło (tak jak joga). Jeśli ci to nie przeszkadza, to świetnie! Jest wielu nauczycieli, którzy będą chcieli zrobić zdjęcie w twoim spokojnym śnie. Jako uczeń sprowadza się to do osobistych preferencji i bycia szczerym wobec siebie i nauczyciela.

Pendl zgadza się. Niezależnie od tego, czy oznacza to w ogóle nie robienie zdjęć, czy dodanie zastrzeżenia na początku praktyki, aby uczniowie mogli zrezygnować z jakichkolwiek zdjęć, nauczyciele muszą wzbudzić zaufanie i współczucie ze wszystkimi swoimi uczniami.

Przełamywanie zaufania, przełamywanie świętej przestrzeni i przekraczanie granic to tylko niektóre z problemów, które przewiduję w związku z tym zachowaniem. Osobiście, gdybym był uczniem na zajęciach, czułbym się trochę znieważony, widząc moje zdjęcie w miejscu, które uważałem za osobiste i prywatne. To prowadzi mnie do ostatniego kawałka: dlaczego.

Jako nauczyciele i właściciele pracowni ważne jest, aby zrobić krok w tył i zauważyć intencje stojące za zachowaniem. Czy to dla ego? Aby pokazać, ile osób uczęszcza na twoje zajęcia? Aby pokazać, że tak się spociły, że umierały (nie była to gra słów), żeby w końcu pojawiła się pozycja trupa? Być może chodzi o dzielenie się spokojem praktyki, a Twoi uczniowie nie mają nic przeciwko temu, że robisz zdjęcie. Jako nauczyciel, wiedz dlaczego. To samo dotyczy korekt i to samo dotyczy transmisji na żywo. Dlaczego?

Czy ćwiczysz jogę? Jesteś nauczycielem lub właścicielem studia? Chciałbym usłyszeć twoje przemyślenia na ten temat w obu kierunkach.

Jako 13-letnia osoba, która przeżyła raka, Sara zakochała się w jodze ze względu na jej właściwości samouzdrawiające i od 2008 roku praktykuje jogę. Ukończyła z wyróżnieniem i tytułem BFA w Bostonie i odnoszącą sukcesy jako dyrektor artystyczny i projektantka, opuściła firmę. na świecie w 2013 roku, aby zobowiązać się do edukowania innych o korzyściach płynących z dobrego samopoczucia i podróżowania.

Artykuły, Które Możesz Lubić :