Główny Polityka Czy wojna z Iranem pod przewodnictwem Trumpa wystarczy, aby przywrócić projekt?

Czy wojna z Iranem pod przewodnictwem Trumpa wystarczy, aby przywrócić projekt?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Bez poboru wojsko przeszło na strategię zwabienia.Luke Sharret/Getty Images



Wygląda na to, że ewentualna wojna tygodnia administracji Trumpa toczy się z Iranem. Późnym wieczorem w niedzielę prezydent eksplodował na Twitterze, wyrywając przycisk z wielkimi literami, aby dać irańskiemu prezydentowi Hassanowi Rouhaniemu kawałek swojego umysłu.

Wcześniej tego dnia, 22 lipca, Rouhani wydał stosunkowo szablonowy (przez Irańskie standardy retoryki przynajmniej) groźby wobec USA, nakłaniając Trumpa, by przestał bawić się lwim ogonem i zawarł pokój z Iranem lub był przygotowany do walki z matką wszystkich wojen. Trump odpowiedział w naturze (ale z większą ilością wielkich liter i mniej fajnych analogii z lwim ogonem):

Dla zdrowych mężczyzn w pewnym wieku prezydenckie pobrzękiwanie szabelką niesie ze sobą bardzo wyraźną obawę: może to będzie ta wielka sprawa i wojsko ponownie rozpocznie pobór.

Na szczęście są dobre wieści: eksperci twierdzą, że szanse na przywrócenie poboru przez Trumpa są bardzo, bardzo niskie – nawet gdybyśmy mieli dokonać inwazji na Iran. Ale Amy Rutenberg, adiunkt na Iowa State University, której praca skupia się na poborach obywateli amerykańskich, mówi, że dlaczego USA nie zrestartowałyby wersji roboczej, jest nieco bardziej skomplikowane.

To, czego tak naprawdę wymagało w przeszłości, to poczucie śmiertelnego zagrożenia w konflikcie, który trzeba zwalczać, powiedział Rutenberg dla Bragancaa. Przez dziesięciolecia nowożytnej historii Związek Radziecki i globalny komunizm reprezentowały to śmiertelne niebezpieczeństwo, które pozwoliło Stanom Zjednoczonym na skuteczne prowadzenie aktywnego poboru od końca II wojny światowej aż do Wietnamu.

Politycy i rekruterzy do wojska z powodzeniem starali się odtworzyć podobne poczucie śmiertelnego zagrożenia po 11 września. Ale Rutenberg zwrócił uwagę, że nawet największy atak na ziemie USA od czasu Pearl Harbor nie wystarczył, by skłonić Kongres do przywrócenia poboru.

Poprzeczka do rozpoczęcia nowego draftu byłaby niewiarygodnie wysoka, powiedział Rutenberg. Nie jestem nawet pewien, co by to było. Myślę, że pokolenie Wietnamczyków musiałoby minąć albo groźba ataku musiałaby być katastrofalna.

Rutenberg powiedział, że wraz z ciągłym marszem zimnej wojny, w kraju nastąpiła zmiana demograficzna tego, kto dokładnie walczył w jego wojnach. Odroczenia od poboru — okoliczności, takie jak schorzenia czy zapisy na studia — stały się łatwiejsze do uzyskania po masowej mobilizacji podczas II wojny światowej, przenosząc ciężar poboru na populacje, które były mniej skłonne do znalezienia powodu, by nie jechać.

Na przykład prezydent Trump otrzymał pięć oddzielne odroczenia projektu dla Wietnamu – czterech na studiach i jeden z powodu niesławnych ostróg kostnych w jego stopach. Ponad milion innych Amerykanów nie miało tyle szczęścia, zwłaszcza ludzie, których nie było stać na studia lub twierdzili, że ich praca jest niezbędną operacją cywilną. A w Wietnamie poborowi nieproporcjonalnie znajdowali się na linii frontu, ponieważ rzadko mieli wybór co do swojej okupacji wojskowej i byli następnie umieszczani w piechocie.

Po Wietnamie, z publicznym poparciem dla wojny i opinią wojska na najniższym poziomie w historii, Stany Zjednoczone przekształciły się w armię ochotniczą, odchodząc od wojsk poborowych na linii frontu. Ale co zabawne, współczesna rekrutacja wciąż jest skierowana do tych samych populacji, co pobór.

Bez poboru Rutenberg mówi, że wojsko zwróciło się ku strategii kuszenia – oferowania zasiłków, wyższych płac, stabilności pracy i obietnic przyszłego rozwoju, takich jak G.I. rachunek. Tak jak dzieciak z wyższej klasy średniej z Queens może pominąć pobór w college'u i wygodną diagnozę złych stóp, dzieciak z klasy średniej, którego rodzice mają świetny plan ubezpieczenia zdrowotnego i pieniądze na czesne, nie będą zbyt duże. zwabieni obietnicą opieki zdrowotnej Veterans Administration i ciężką pracą, która kosztuje mniej niż 40 000 dolarów rocznie. Ale dla kogoś z biednej rodziny, z małymi perspektywami na studia lub stałą pracę, może to brzmieć całkiem nieźle.

Jedną z odwrotnych stron braku poboru, powiedział Rutenberg, jest to, że większość naszej armii to ludzie, którzy niekoniecznie mają dużą władzę polityczną. Jeśli mamy do czynienia z walką dzieci z klasy średniej i wyższej, to mamy potężnych ludzi, ich rodziców, którzy będą opowiadać się za nieprowadzeniem tych wojen.

Ta dynamika jest tak wyraźna, że ​​ostatnie poważne wezwanie do przywrócenia poboru wyszło nie z typowo zaprzyjaźnionej z wojną prawicy, ale z lewicy. W 2003 roku demokratyczny kongresman Charlie Rangel, weteran wojny koreańskiej, przedstawił projekt ustawy o przywróceniu projektu, argumentując, że Kongres będzie mniej skłonny do głosowania za wysłaniem ludzi na wojnę, jeśli rzeczywiście mają trochę skóry w grze.

Wierzę, że gdyby ci, którzy wzywają do wojny, wiedzieli, że ich dzieci będą bardziej narażone na służbę – i na niebezpieczeństwo – byłoby więcej ostrożności i większa gotowość do współpracy ze społecznością międzynarodową w kontaktach z Irakiem, Rangel napisał .

A jeśli Trump dokona inwazji na Iran, istnieje inny prosty problem utrudniający pobór: rząd nie ma nawet wystarczającej liczby ludzi, aby go zorganizować. W 2012 r. Biuro Odpowiedzialności Rządu stwierdziło, że Selective Services, gałąź rządowa administrująca projektem, była . tak mało personelu, że zadzwonienie do kogokolwiek zajęłoby im pełne dziewięć miesięcy .

Biorąc to pod uwagę, jeśli tweety prezydenta są jakąkolwiek wskazówką, nasze wojny na Bliskim Wschodzie również nie skończą się w najbliższym czasie.

Artykuły, Które Możesz Lubić :