Jeśli chodzi o wybory prezydenckie w 2016 roku, czy liczba obserwujących na Twitterze jest równa liczbie zwolenników?
Przyjrzeliśmy się obecności kandydatów w sieci społecznościowej, uszeregowaliśmy ich według liczby obserwujących i zauważyliśmy kilka ciekawych trendów. Po pierwsze, obserwacje kandydatów wahają się od 4,44 miliona do zaledwie 1800 i nie jest zaskoczeniem, że liderzy sondaży w obu partiach politycznych mają największe obserwacje. Ten trend jednak w dużej mierze się kończy. Kiedy ułożone przeciwko najnowsze numery wyborcze , rankingi nie są dokładnie dopasowane.
Partia Demokratyczna:
- Hillary Clinton -4,44 mln
- Bernie Sanders – 800K
- Larry Lessig – 355 tys. (jedyny kandydat niezaproszony na dzisiejszą demokratyczną debatę)
- Martin O'Malley – 85,8 tys
- Lincoln Chafee – 20K
- Jim Webb – 14,8 tys
(Sondaże: Clinton – 43,3, Sanders – 25,1, Joe Biden – 17,4, Webb – 0,9, O’Malley – 0,4, Chafee – 0,3)
Według najnowszych numery sondaży , Hillary Clinton i Bernie Sander zajmują pierwsze i drugie miejsce, co jest zgodne z ich rankingami na Twitterze. Co ciekawe, na trzecim miejscu Demokrata znalazł się Joe Biden, który powiedział, że niechętnie startuje, ale został uratowany na podium podczas dzisiejszej debaty na wypadek, gdyby zmienił zdanie. Mimo to jest tam w świecie Twittera z 945K obserwujących .
Spośród mniej znanych kandydatów Demokratów Larry Lessig ma najwięcej zwolenników, ale nawet nie znalazł się w sondażach. W przeciwieństwie do tego, Jim Webb ma bardzo niewielu obserwujących na Twitterze, ale zajmuje pierwsze miejsce w sondażach za znanymi przywódcami Demokratów.
Partia Republikańska:
- Donald Trump – 4,41 mln
- Ted Cruz – łącznie 1,06 mln (utrzymuje dwa konta: jeden za jego kandydaturę (524K) i jeden za rolę senatora (536K)).
- Marco Rubio – 893K
- Ben Carson – 728K
- Rand Paul - 694 tys
- Carly Fiorina – 587 tys
- Chris Christe – 564K
- Mike Huckabee – 412K
- Jeb Bush – 330K
- Rick Santorum – 245K
- Bobby Jindal – 219K
- Lindsey Graham – łącznie 192 tys. (Prowadzi również dwa konta: jeden za jego kandydaturę (27,9 tys.) i jeden za rolę senatora (82K)).
- Jan Kasich – 112 tys
- George Pataki - 56,4 tys
- Jim Gilmore - 1800
(Sondaże: Trump – 23,7, Carson – 18,4, Rubio – 9,9, Fiorina – 8,9, Bush – 7,1, Cruz – 6,7, Kasich – 3,3, Paul – 2,6, Christie – 2,4, Huckabee – 2,4, Santorum – 0,6, Jindal – 0,6 , Graham – 0,4, Pataki – 0,3)
Biorąc pod uwagę fakt, że w konkursie o nominację GOP pozostaje 15 kandydatów, będzie to nieco bardziej skomplikowane do analizy. Ale zaczynamy:
Donald Trump przewodzi Sondaże republikańskie i rankingi na Twitterze. Spośród pięciu kandydatów za nim w sondażach, czterech z nich również plasuje się w kolejnych pięciu miejscach na Twitterze. To coś w rodzaju trendu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ci kandydaci (Ted Cruz, Marco Rubio, Ben Carson i Carly Fiorina) znajdują się w tej samej sferze sławy na Twitterze. Tego samego nie można powiedzieć o innych, takich jak George Pataki, który jest dopiero w połowie drogi do znaku 100 000, i Jim Gilmore, którego Twitter ma zaledwie 1800 obserwujących, ale wciąż jest regularnie aktualizowany i zawiera linki na stronie głównej kampanii.
Dla celów porównawczych, wszyscy kandydaci plasują się znacznie niżej niż popularne gwiazdy pod względem obserwowania na Twitterze. Na przykład, Taylor Swift tweety do 64,7 mln obserwujących, Kim Kardashian do 35,9 mln i Kaczor do 26,1 mln. Obecny prezydent Barack Obama ma 64,9 mln obserwujących jego osobiste podejście, więc może jest nadzieja na status celebryty na Twitterze dla jedynego wybranego kandydata.