Główny Innowacja Kiedy YouTube zajmie się problemem piractwa w zakresie audiobooków i podcastów?

Kiedy YouTube zajmie się problemem piractwa w zakresie audiobooków i podcastów?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Nie popełnij błędu, to jest zwykłe piractwo.(Zdjęcie: LIONEL BONAVENTURE/AFP/Getty Images)



Twin Peaks sezon 2 odcinek 6

Stało się to w chwili słabości – chociaż wiedziałem lepiej – ale późną nocą na początku tego miesiąca przeczytałem recenzje Amazon do mojej książki . Ewentualnie nadmuchując i torturując moje ego, przechodziłem przez negatywne i pozytywne recenzje. Wśród pochwał (i intensywnej niechęci) złapałem dziwny komentarz : Ktoś wspomniał, że podobała mu się książka, ale chciał ostrzec czytelników, że mogą znaleźć audiobooka za darmo na YouTube.

Co? Zakładając, że to błąd, ruszyłem dalej. Potem wspomniała o tym inna osoba. Więc spojrzałem. Mieli rację. Szybkie wyszukiwanie na YouTube odkryło audiobooki z moich dwóch ostatnich książek, które można przesyłać strumieniowo w całości na YouTube, przesłane przez przypadkowego użytkownika. Jeden film dla Przeszkoda jest drogą , książka, którą wydałem w 2014 roku, miała ponad 16 000 słuchaczy. Może wydawać się, że to nie jest tona, ale książka sprzedała się w około 50 000 egzemplarzy w formie audio – dodatkowe 30% tej liczby przepuściło ją w jednym filmie?

Nie popełnij błędu, to jest zwykłe piractwo. Film był niczym innym jak nieprzetworzonym 6-godzinnym plikiem audio, który nagrałem w Dom Blokowy studia w Austin do publikacji przez Tima Ferriss Audio , wraz z miniaturą okładki książki. Przed filmem nie było żadnych reklam przed filmem, ale z pewnością obok książki były wyświetlane zwykłe banery YouTube i sponsorowane filmy. Tysiące ludzi obejrzało (lub, jak sobie wyobrażam, słuchało z otwartą zakładką w przeglądarce podczas pracy) moją książkę, zamiast ją kupić. Pełny audiobook do The Obstacle Is the Way na YouTube.

Pełny audiobook do The Obstacle Is the Way na YouTube.(Zrzut ekranu: Ryan Holiday)








Algorytm sugestii YouTube wyjaśnił, że nie byłem jedynym autorem, którego dotyczył. W rzeczywistości pobieżne spojrzenie znalazło audiobooki od autorów Tim Ferriss , Robert Greene , Richard Branson , James Patterson i Stephen King — niektóre z ponad 162 000 wyświetleń i ponad 120 komentarzami. (Wystarczy spojrzeć na to wyszukiwanie w YouTube dla frazy pełny audiobook ). Na forach znalazłem komentarze autorów takich jak Diana Gabaldon, najbardziej z niej znana Obcy serial, kto narzekał na zobaczenie jej książki pojawiają się w pirackiej formie na YouTube. Widziałem nawet wystąpienie użytkownika na reddicie raportowanie do zobaczenia pirackie audiobooki, w których zamiast narracji autora, fan (lub ktokolwiek inny) właśnie nagrał program komputerowy czytający całą książkę i przesłał go.

Wyraźnie widać też ogromną ilość piractwa podcastów. Mimo że wiele podcastów jest rozdawanych bezpłatnie w iTunes lub na stronie internetowej podcastera, użytkownicy nie są uprawnieni do ponownego publikowania ich na YouTube i pobierania z nich przychodów z reklam. Możesz znajdź odcinek z popularnej historii Hardcore'a Dana Carlina, która ma prawie 10 000 wyświetleń. Jeden z użytkowników zauważył w komentarzach, że faktycznie musisz Zapłać za to na stronie Dana. ZA szybkie spojrzenie na reddit pokazuje, że Dan miał do czynienia z podobnymi sytuacjami w przeszłości, gdy kanały i filmy były usuwane z powodu naruszenia praw autorskich. Są odcinki Joe Rogana, innego podcastu wagi ciężkiej, z kilkoma filmami osiągnięcie ponad 600 000 wyświetleń . Ale przynajmniej w przypadku wielu z tych programów podcaster jest w stanie osadzić reklamy w pliku audio, a tym samym częściowo skorzystać z tej formy konsumpcji.

Audiobooki nie mają takiej przewagi. Biorąc pod uwagę, że audiobooki zwykle kosztują od 15 do 30 dolarów, oznacza to miliony dolarów utraconych przychodów autorów i wydawców. W branży, która w ciągu ostatniej dekady była wielokrotnie zaburzona – zamykanie księgarń, wzrost liczby publikacji własnych, e-booków i ogromna eksplozja alternatywnych form rozrywki – jest to dochód, na który niewielu autorów (i tradycyjnych wydawców) może sobie pozwolić .

Więc co się dzieje? Jest dla mnie jasne, że niedawny szybki wzrost liczby audiobooków znacznie przewyższył zdolność dużych i małych wydawców do wyprzedzania piractwa. To znaczy, kto by pomyślał, że ktoś chciałby skraść 8 godzin kogoś, kto czyta coś na głos? Po podpisaniu kilku umów dotyczących praw do audiobooków z wieloma firmami mogę powiedzieć, że żadna z tych umów nawet wzmianki prawa do transmisji strumieniowej lub przychody z reklam. Wciąż wspominają o sprzedaży fizycznych płyt CD i kaset audio, ale nie wspominają o możliwości pojawienia się któregoś dnia w Spotify.

Oznacza to, że obecne zabezpieczenia YouTube przed piractwem są żałośnie niewystarczające dla autorów i wydawców książek. W 2007 roku YouTube wypuścił coś o nazwie ContentID, które przeszukuje wszystkie przesłane filmy do YouTube przeciwko ogromnym bibliotekom praw autorskich, które utworzyli właściciele praw. To była genialna innowacja. Jeśli prześlę film wideo z piosenką Taylor Swift, YouTube go rozpoznaje i daje właścicielom praw możliwość zablokowania mi tego lub otrzymania części przychodów z reklam. To samo dotyczy pirackiej telewizji i klipów filmowych. Z audiobookami nie jest to takie proste — a nawet gdyby tak było, większość umów nie zawiera żadnych postanowień dotyczących praw do transmisji strumieniowej. Nawiasem mówiąc, wielu wydawców nie uważa, że ​​standardy YouTube wykorzystują identyfikator ContentID, który stwierdza, że ​​aby zostać zatwierdzonym, [musisz mieć wyłączne prawa do znacznej części oryginalnych materiałów, które są często przesyłane przez społeczność użytkowników YouTube. YouTube twierdzi, że odrzuci Cię, jeśli uzna, że ​​jego ręczne narzędzia są bardziej odpowiednie.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​wydawanie książek to biznes, który powoli dostosowuje się do zmian. Wiele osób w branży nadal uważa, że ​​ich model biznesowy obejmuje pobieranie opłat za fragmenty w mediach (tzw. prawa seryjne), sposób, w jaki otrzymywali wynagrodzenie, gdy F. Scott Fitzgerald prowadził kilka rozdziałów od Wielki Gatsby w Post sobotni wieczór lub jakaś inna gazeta. (W rzeczywistości, Obserwator po prostu miałem autora, który poprosił o opublikowanie krótkiego artykułu zaadaptowanego z ich książki… tylko po to, aby wydawca wtrącił się i poprosił o pieniądze. Na szczęście przeważały chłodniejsze głowy). Co gorsza, prawa do audiobooków nie zawsze są obsługiwane przez wielkie domy, których nazwiska możesz znać – Penguin, Simon & Schuster, HarperCollins itp. – zamiast tego prawa są sprzedawane mniejszym wydawcom audiobooków niemal dokładnie tak, jak byłyby to prawa bułgarskie do tłumaczenia być. Wielu znanych autorów — i dotyczy to wielu pirackich książek, które znalazłem na YouTube — jest reprezentowanych przez znacznie mniejszą firmę w branży audio niż w druku i ebookach.

Wyobrażam sobie, że właśnie dlatego, kiedy wysłałem e-maile do kilku agentów i wydawców książek z odpowiedziami na tę historię, prawie wszyscy odmówili odpowiedzi. Wielu z nich wydawało się nie mieć pojęcia, o czym mówię. Gildia autorów? Oni też nie odpowiedzieli – prawdopodobnie są zbyt zajęci bezsensownością bitwy z Amazonem i Książki Google (które, nawiasem mówiąc, przynoszą autorom dużo pieniędzy i ułatwiają im życie).

Jeden agent, do którego wysłałem e-maila, odpowiedział – mój (w końcu był bezpośrednio dotknięty tym piractwem). Zapytałem go, co powinniśmy zrobić. Zasugerował, że możemy przynajmniej zgłosić roszczenie dotyczące praw autorskich bezpośrednio do YouTube. Więc ręcznie, korzystając z formularza YouTube ( widziany tutaj ), zgłosiłem roszczenia przeciwko wszystkim filmom, które naruszają moje książki. W ciągu kilku dni otrzymałem odpowiedź: schodzili. Ale po przeczytaniu o trudach innych autorów wiem, że wkrótce powrócą. Będę musiał składać te roszczenia w kółko. Mogę nadal zgłaszać te roszczenia jako autor, ale ponieważ nie jestem dużym wydawcą dysponującym znaczną ilością oryginalnych materiałów, nie mogę osobiście uczestniczyć w ContentID YouTube. Sekcja YouTube

Część procesu roszczenia dotyczącego praw autorskich w YouTube.(Zrzut ekranu: Ryan Holiday)



Kolejna sekcja.

Kolejna sekcja.(Zrzut ekranu: Ryan Holiday)

Oznacza to, że pirackie osoby to te, które muszą wykonać całą pracę – podczas gdy platformy i użytkownicy na tym korzystają. James Tonn, jeden z najmądrzejszych umysłów w branży wydawniczej, którego… wydawnictwo audiobooków Podium, (które publikowało książki takie jak Marsjanin , Bój się nieba , Ostatnie plemię i Inwazja ) opisuje sytuację w następujący sposób:

W skrócie: gramy w whack-a-mole. To jak polityka dotycząca graffiti Nowego Jorku: szybkie usuwanie zmniejsza zainteresowanie. Co tydzień monitorujemy YouTube i zgłaszamy użytkowników, którzy są następnie blokowani, a treści szybko usuwane.

To smutny stan rzeczy dla tej branży w 2016 roku. W połowie pisania tego artykułu, w którym pierwotnie planowałem pochwalić YouTube za pospieszne usunięcie mojej książki po moim roszczeniu, znalazłem kolejną kopię Przeszkodą jest droga , przesłany przez innego użytkownika i musiał zrobić sobie przerwę od pisania, aby zgłosić kolejne roszczenie. Co do utraconej sprzedaży? W formularzu nie ma miejsca na odzyskanie tych dochodów. A jeśli tak, to do kogo by to trafiło? Wydawca? Mnie? Złożenie kolejnego roszczenia.

Złożenie kolejnego roszczenia.(Zrzut ekranu: Ryan Holiday)






Dorastałem z piractwem internetowym. Pamiętam dzień w 7tendo klasy, kiedy przyjaciel zadzwonił do nas do komputera na zajęciach z nauk ścisłych i pokazał nam tę fajną nową rzecz o nazwie Napster. Duża część muzyki na moim iPhonie była piracka przez lata z ciągle ewoluującej parady usług, które pojawiły się po Napsterze: Audiogalaxy, Morpheus, Kazaa, DC++, eMule, BitTorrent. W college'u była nawet jedna nazwana ourTunes, która pozwalała pobrać bibliotekę iTunes wszystkich osób w akademiku. Kiedy byłem starszy, zdałem sobie sprawę, że to głupie i złe (i marne wykorzystanie czasu) i zacząłem kupować całą muzykę i filmy, które skonsumowałem. Rozumiem, że piractwo pełni funkcję odkrywczą, zwłaszcza dla młodych ludzi. Połowa zespołów, które widziałem na koncercie lub kupiłem koszulki, ja odkrył w ten sposób .

Nie o to mi chodzi. Nie składam pobłażliwej skargi na piractwo teraz, gdy nagle wpłynęło to na mój portfel. Z marketingowego punktu widzenia zawsze uważałem, że poczta pantoflowa jest potężnym motorem — tak potężnym, że nie zawsze będzie się opierać na środkach prawnych. Cholera, właśnie dlatego Współpracowałem z BitTorrentem promować książkę Tima Ferriss Szef kuchni na 4 godziny kiedy został zakazany przez Barnes & Noble. Nawet rozdałam kawałki moich własnych rzeczy tam.

Szanuję również fakt, że autorzy myślący przyszłościowo, tacy jak Paulo Coehlo, faktycznie pirackie własne książki i widziałem ogromne skoki sprzedaży z tej przyczyny. Coehlo nie tylko przesyłał własne książki na strony z torrentami w Rosji – co spowodowało znaczną sprzedaż zagraniczną – ale nawet biegał reklamy zawierające cały tekst jego powieści (chyba piractwo wymagające lupy). Ale jest różnica między darmową ekspozycją w podbrzuszu internetu a jedną z największych witryn na świecie, która oddaje twoją pracę bez twojej zgody. Piractwo nie jest największym zagrożeniem dla autorów, ale dobrze jest upewnić się, że nie szerzy się i że kopie bootlegowe nie są łatwiej dostępu niż formy płatnej konsumpcji.

Branża wydawnicza musi się do tego dostosować i sobie z tym poradzić. Wkraczamy w świat streamingu – a umowy będą wymagały aktualizacji. Będą musieli dostosować się do modeli przychodów z reklam, a jeśli tego nie zrobią, ludzie będą piratować. Działy prawne również będą musiały pracować ciężej i dużo szybciej. Ze swojej strony YouTube musi działać razem i oferować narzędzia bezpośrednio wydawcom i autorom. Piractwo audiobooków jest realne i wyraźnie rośnie. Pomysł, że piosenki, telewizja i filmy zasługują na ochronę przed ContentID, ale autorzy nie, jest absurdalny.

ContentID ma prawie 10 lat. YouTube to wielomiliardowa firma należąca do jeszcze większej, wielomiliardowej firmy. Audiobooki nie tylko zagoszczą, ale będą stanowić coraz większy procent dochodów autorów. Gildia autorów, agenci, autorzy i wydawcy, a także platformy będą musiały to połączyć. Albo znajdą inną zieloną kiełkę dla branży, która została zdeptana przez kiepską strategię i powolne wchłanianie.

Ryan Holiday jest autorem bestsellerów Ego jest wrogiem i Przeszkoda jest drogą . Ryan jest redaktorem naczelnym The Braganca i mieszka w Austin w Teksasie.

On też to zmontował lista 15 książek że prawdopodobnie nigdy o tym nie słyszałeś, zmieni to twój światopogląd, pomoże ci osiągnąć sukces w karierze i nauczy cię, jak żyć lepszym życiem.

Artykuły, Które Możesz Lubić :