Główny Muzyka Powolna śmierć heavy metalu

Powolna śmierć heavy metalu

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Roba Halforda. (Zdjęcie: Judas Priest.)



To dziwne dni dla klasycznego heavy metalu.

Wielu ojców chrzestnych ruchu ma 60 lat, niektórzy blisko 70, w tym członkowie Judas Priest i Black Sabbath. Kilku luminarzy hard rocka i metalu — Ronnie James Dio, A.J. Pero (Skręcona Siostra), Jeff Hanneman (Pogromca), lemmy i Phil Philthy Animal Taylor (M wyspa torhead) – niedawno zmarł. Sprzedaż koncertów niektórych zespołów wciąż jest wysoka, inne spadają. OzzFest już dawno minął, a ostatni gwóźdź do trumny na coroczny Mayhem Fest prawdopodobnie wylądował zeszłego lata. Ogólna sprzedaż muzyki spadła, aw ciągu ostatniej dekady listy przebojów Billboard, audycje radiowe i audycje z nagrodami muzycznymi były zdominowane przez anemiczną muzykę pop i hipster rock.

„Teraz ludzie słuchają muzyki inaczej. Nie mają czasu, aby usiąść, włączyć płytę i dać jej 30 minut… kto będzie kolejnym wielkim zespołem metalowym, nie wiem.’ —Rob Halford

Na domiar złego Brent Hinds, gitarzysta oldschoolowych headbangerów Mastodon, powiedział Guitar Player wcześniej w zeszłym roku że nienawidzi grać heavy metal, podczas gdy basista KISS Gene Simmons ogłosił, że rock jest martwy dwa lata temu.

Biorąc pod uwagę, że wielu ojców chrzestnych tego gatunku, którzy wciąż inspirują młodsze zespoły i dominują na europejskich festiwalach, prawdopodobnie przejdzie na emeryturę za kilka lat, co dalej? Czy kiedykolwiek zobaczymy ciężkie zespoły na supergwiazdowym poziomie Metalliki i Iron Maiden? Czy ten klasyczny dźwięk stanie się nostalgicznym reliktem wyrzuconym na śmietnik staroci? A może zmutuje w coś innego? Dani plugastwo z kolebki plugastwa. (Zdjęcie: Nicole Volz / Heel of Steel.)








Przewrót nie jest w metalu niczym nowym.

Metal kwitnie na mieszance chaosu i pogardy głównego nurtu. Każdy gatunek ma swój cykl. Metal i hard rock przeszły przez różne fazy i myślę, że ponownie ich doświadczymy, powiedział „Bragancaowi” Zoltán Báthory, gitarzysta zespołu Five Finger Death Punch.W latach 80. hard rock i heavy metal były w centrum uwagi i były prawdopodobnie najważniejszym gatunkiem w tamtych czasach. Był to głos buntu, głos nowego młodego pokolenia, sprzeciwiającego się establishmentowi. Stał się ruchem pełnym pasji, który w końcu miał tak wielu zwolenników, że stał się własną mikrogospodarką. Nagle niektórzy młodzi, długowłosi, wytatuowani faceci mogą stać się niezwykle popularni i sprzedać miliony płyt.

„Jeśli chodzi o rzeczy, jesteśmy jednym z największych ekstremalnych zespołów metalowych, ale coraz trudniej nam się tam dostać i zarabiać na życie. Zauważasz różnicę… nie jest taka sama, jak była” — Dani Filth

Kiedy metal stał się głównym nurtem w latach 80., a glam bandy dokooptowały jego wyobrażenia do popowych dźwięków, gatunek zaczął tracić na ostrości. I podczas gdy thrash metal walczył z lękami z czasów zimnej wojny, te stały się dyskusyjne na początku lat 90., kiedy Nirvana i grunge zepchnęły ten gatunek z powrotem do amerykańskiego podziemia, a rap przejął mocne objęcie buntu przez metal, co doprowadziło do zniesławionych, hybrydyzujących nü metalowy ruch późnych lat 90. i wczesnych 00. Od tego czasu metal miał skromny wzrost black, folk i symfoniczny metal, rozwój metalcore (który spolaryzował wielu fanów) i klasyczne zespoły powracające, by odzyskać swoje dziedzictwo. Jednak w ostatnich latach, pomimo wielu nowszych wykonawców na szczytach list przebojów, światło reflektorów przygasło.

Ikona gitary Slash powiedziała Radio Nova w Szwecji in tego lata czuł, że nawet zespoły heavymetalowe próbują znaleźć się w Top 40. Więc to nie jest takie wielkie podniecenie, jak to było dla mnie w latach 60., 70. i 80., kiedy to było ekscytujące i było poczucie bunt i cokolwiek. Więc po prostu robię to, co robię, co jest całkowicie sprzeczne z tym, o co chodzi w branży. Ale ogólnie rzecz biorąc, w końcu będzie lepiej. Zawsze ma swoje wzloty i upadki. Pięciopalczaste uderzenie śmierci.



Ale dla każdego ciężkiego zespołu dążącego do sukcesu na listach przebojów jest znacznie więcej grzmotów w cieniu, tworząc mniej komercyjną muzykę.

Dziś skała jest tak głęboko pod ziemią, że znów staje się wiarygodna, powiedział Batory. Jest tam masa krytyczna. Otoczenie gospodarcze i polityczne dostarcza wielu powodów do ponownego gniewu. Wśród nich wymienia naruszenia konstytucji, manipulacje medialne, tyranię poprawności politycznej i trolle internetowe. W międzyczasie patrzymy na wywołaną przez siebie apokalipsę, może III wojnę światową, może całkowity upadek ekologii planety. Może więc znowu nadszedł czas, by ktoś powiedział to wszystko „pieprzyć”, a heavy metal może być właśnie tym gatunkiem, który da ci nowe głosy buntu. (Mając to na uwadze, nadszedł właściwy czas na powrót System Of A Down, zespołu z ostrymi komentarzami politycznymi i powstańczymi riffami, które pasują.)

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ten Tween Punk Band jest lepszy niż wszystko, co widziałeś na Grammy

To nie tak, że metal całkowicie zniknął.

Gatunek ten jest prawdopodobnie najbogatszy w podgatunki i różne zespoły średniego poziomu, takie jak Periphery, Baroness i Ghost, a także wysoce techniczne zespoły w rozkwitającym ząb podgatunek, zdobył uznanie krytyków i osiągnął przyzwoitą sprzedaż. Jednak wielu dzisiejszych złotych i platynowych gigantów – Godsmack, Disturbed (który w tym roku zdobył swój piąty album nr 1), Avenged Sevenfold, Lamb Of God i na peryferiach popu, Linkin Park – osiedliło się w formułach osiadłych; nikt tutaj nie przekracza granic. Nie żeby było w tym coś złego, ale jest to sposób myślenia oddzielony od poważnych innowacji, częściowo w wyniku coraz bardziej skorporatyzowanego przemysłu muzycznego. Richie Faulkner z Judas Priest.

Chociaż zawsze pojawiają się dynamiczne nowe talenty na poziomie indie, nie ma już wielu muzycznych bohaterów (szczególnie odmiany gitarowej) na masową skalę. (Grupy takie jak Dream Theater to anomalie).

Báthory przyznaje, że poświęcanie zbyt dużej ilości albumu na eksperymenty może poruszyć pióra oddanych fanów o ustalonych oczekiwaniach. Jednak bardziej niecodzienne numery na ich ostatnim podwójnym albumie Zła strona nieba i słuszna strona piekła zostały dobrze przyjęte, więc planujemy coś, co można uznać za drastyczną zmianę – powiedział. Dla każdego zespołu jest taki moment w twojej karierze, kiedy możesz i jest taki moment, kiedy nie możesz [zaryzykować]. Nie możesz dokonać drastycznej zmiany na swojej drugiej płycie. Ale to będzie dla nas album nr 7, który pozwoli nam zrobić coś nieoczekiwanego.

„Dzisiaj rock jest tak głęboko pod ziemią, że znów staje się wiarygodny”.

Richie Faulkner, gitarzysta Judas Priest, podkreśla, że ​​pierwsza generacja zespołów metalowych miała oryginalność, do której mogły aspirować młodsze zespoły.

Myślę, że istnieje wiele zespołów, które spoglądają wstecz i próbują odtworzyć to, co było wcześniej, powiedział. Wszyscy pionierzy, wszyscy trendsetterzy, jeśli można ich tak nazwać, włamali się na nowy grunt. Jeśli robisz coś innego i przesuwasz granice, w jakimkolwiek stylu muzycznym grasz, w jakimkolwiek zespole lub gatunku, będzie to miało taką dynamikę. Musi, w przeciwnym razie kręci się w kółko i w końcu się zatrzymuje. Ale myślę, że muzyka zawsze ewoluuje i rozwija się organicznie, tworząc odgałęzienia. Pod ziemią mogą się dziać rzeczy, o których nawet nie wiemy, tworząc miejsce dla nowego rodzaju metalu. Ktoś musi zrobić coś nowego, a fani i publiczność muszą być gotowi na tę zmianę. I myślę, że to się powtórzy.

Kluczowy czynnik przetrwania młodszych zespołów metalowych jest prosty: gotówka. Zaliczki dla wytwórni płytowych, budżety i wsparcie dla tras koncertowych spadły. Duże wytwórnie chcą większej części akcji, a usługi przesyłania strumieniowego wciąż nie są wielkim dobrodziejstwem dla niezależnych artystów. Gra się zmieniła i utrudniła pojawienie się Next Big Thing. Vintage Judasz Kapłan.






Teraz, po tylu umowach 360, jak taki zespół będzie nagłówkiem Madison Square Garden? Rob Halford, frontman Judas Priest, powiedział The Braganca. Jak taki zespół wypełni stadion Wembley? Nie wiem. Teraz ludzie słuchają muzyki inaczej. Nie mają czasu, aby usiąść, włączyć płytę i poświęcić jej 30 minut lub cokolwiek innego. To trzy minuty tutaj, trzy minuty tam i piszę i sprawdzaj Instagram tak jak ja. Słuchaj, mam nadzieję, że nie wychodzę na nudnego starego pierdziela. Opieram to, co teraz mówię, na faktach. Po prostu tak jest. To, co mówię, to twoje pytanie o to, kto będzie następnym gigantycznym zespołem metalowym, nie wiem.

Nawet duże zespoły z innych podgatunków mają wyzwanie, by iść naprzód.

Nie jesteśmy na wyższym szczeblu, ale jeśli chodzi o rzeczy, jesteśmy jednym z największych ekstremalnych zespołów metalowych, powiedział The Braganca Dani Filth, frontman Cradle Of Filth. Ale coraz trudniej nam się tam wydostać i zarobić na życie. Zauważasz różnicę. W dzisiejszych czasach to już nie to samo, co było. Myślę, że ostatnim wielkim rokiem, o którym wszyscy mówili, był rok 2008, ostatni wielki rok, w którym ludzie na scenie metalowej mówili, że kupili samochód sportowy lub wyszli na wielkie koncerty. Może będzie się pojawiać cyklicznie, tak jak miało to miejsce w przeszłości. Może za 10 lat znowu zacznie się powiększać. Ludzie szukają odpowiedzi. Wciąż są fani.

„Jeśli koncertowanie jest tam, gdzie są pieniądze, musimy rozszerzyć działalność na Rosję, Chiny i Europę Wschodnią, które zaczynają obejmować metal”.

Trzeba włożyć w to 10 lat, zanim się utrzyma, podkreślił Halford. Nie obchodzi mnie kim jesteś w metalu. Musisz być w stanie przejść przez wszystkie te ramy czasowe, aby uzyskać atrakcję, a potem [nawet] po tym nie jesteś naprawdę pewien, jak to się utrzyma i utrzyma. Jak ze wszystkim, jest to kwestia czekania i patrzenia.

To zespoły z najsilniejszym głodem mają tendencję do zaznaczania swojej obecności, a w dzisiejszych czasach trzeba mieć więcej niż zdrowy apetyt, aby przebić się przez grind koncertowania. Ale w ekspansji i ewolucji metalu pojawił się interesujący zwrot. Podczas gdy być może Zachód, przynajmniej na razie, trochę się ochłodził w świecie heavy rocka, Wschód otwiera się.

Jeśli na koncertach są pieniądze, musimy rozszerzyć działalność na Rosję, Chiny i Europę Wschodnią, które zaczynają obejmować metal, powiedział Filth. Niektóre z naszych największych ostatnich koncertów nie odbyły się w Niemczech, Francji czy Skandynawii, ale na Węgrzech, w Bułgarii, Rumunii i Polsce. Wcześniej miejsca były trochę spragnione zespołów. Ale jeśli [te rynki] się otworzą, wtedy zespoły mogą wydawać albumy co cztery lata [zamiast dwóch], ponieważ normalny cykl albumów/tras może zostać przedłużony. Teraz możemy odbyć pełną trasę po Rosji, Azji, Chinach, Dżakarcie, Singapurze i trasie po bloku wschodnim. To może być jedyna rzecz, której potrzebują zespoły.

Jest pewna ironia, że ​​zespoły metalowe odwołują się do pozbawionej praw obywatelskich młodzieży z krajów, które są politycznymi przeciwieństwami Ameryki. Ale może wtedy potrzebny jest głos buntu tam, gdzie jest potrzebny; Wygląda na to, że Ameryka ponownie go potrzebuje.

***
Nasze najbardziej oczekiwane albumy 2016

Artykuły, Które Możesz Lubić :