Główny Nieruchomości Rogers & Wells blisko strasznie dużej fuzji z londyńską kancelarią prawną

Rogers & Wells blisko strasznie dużej fuzji z londyńską kancelarią prawną

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Posłuchaj weselnych dzwonów.

Wiosenny romans, który rozkwitł między znaną nowojorską kancelarią Rogers & Wells a firmą Clifford Chance z London Magic Circle, stał się tak silny, że 23 starszych partnerów z obu firm wymknęło się 17 i 18 kwietnia na weekend w ukryciu w Boca Raton Resort & Club na Florydzie, aby po cichu przedyskutować małżeństwo.

Po raz pierwszy wielu partnerów zobaczyło się na ekranie wideokonferencji. Tak więc podczas rund golfa i tenisa, bez małżonków, brytyjscy i amerykańscy prawnicy spotkali się, aby porozmawiać o tym, czego potrzeba, aby utworzyć pierwszą w historii prawdziwą transatlantycką kancelarię prawną – megafirmę, która mogłaby zaoferować kompleksowe zakupy dla każdej firmy. globalne potrzeby prawne.

Partnerzy z niecierpliwością czekają teraz na propozycję połączenia Clifford Chance, która powinna pojawić się lada dzień, wraz z warunkami finansowymi i innymi warunkami biznesowymi. Ale zobowiązanie będzie musiało zostać podjęte wkrótce, jeśli ma się wydarzyć: docelowa data, aby obie firmy powiedziały „tak”, to dzień po Dniu Matki, 10 maja, dwóch partnerów powiedziało The Braganca. Nie znam żadnego problemu, który mógłby złamać umowę, powiedział jeden z partnerów The Braganca, sentyment potwierdzony przez dwóch innych.

Przy około 2400 prawnikach, nowa globalna firma rzuciłaby wyzwanie Skadden, Arps, Slate, Meagher & Flom jako najbardziej dochodowej firmie na świecie i mogłaby pochwalić się około 1200 prawnikami więcej niż Skadden. (Obecnie największą na świecie firmą prawniczą jest Baker & McKenzie z Chicago, zatrudniająca 2300 prawników.) Miałaby biura w 20 krajach i obsługiwałaby jako klientów międzynarodowych właścicieli takich firm, jak Mastercard International, Honda Motor Company Ltd., Siemens AG i Korporacja Hearsta. Obie firmy już dzielą Merrill Lynch & Company jako klient. Przychody połączonej firmy rozpoczną się od 816 milionów dolarów.

Firmy rozmawiają co najmniej od listopada. Partner zarządzający Rogers & Wells Laurence Cranch i prezes nowojorskiego biura Clifford Chance, Robert Finley, odmówili komentarza na temat rozmów, ale trzy źródła zaznajomione z ich postępami powiedziały, że wszyscy teraz czują się optymistycznie.

Fuzja może stać się prawnym odpowiednikiem Beatlesów przybywających do Nowego Jorku w 1964 roku: spodziewaj się, że rój prawników brytyjskich i kontynentalnych zaatakuje sale konferencyjne innych nowojorskich firm, aby omówić wprowadzenie konkurenta Clifford Chance-Rogers & Wells. Ci, którzy najprawdopodobniej odczują upał, to Weil, Gotshal & Manges oraz Shearman & Sterling. Jeśli tak się stanie, wiele firm będzie spędzać dużo czasu na następnym spotkaniu partnerskim, rozmawiając o tym, powiedział Jonathan Lindsey, dyrektor firmy doradztwa prawnego Major, Hagen & Africa.

W sytuacji, gdy Europa konsoliduje się wokół NATO i euro, a gospodarka staje się coraz bardziej globalna, takie fuzje mają sens. James Asher, który jako partner zarządzający opuścił Rogers & Wells w 1997 roku, aby zostać dyrektorem w Hearst Corporation, zapewnił, że bogactwa trafią do pierwszej firmy, która ma duże kolumny rodzimych prawników zarówno w Nowym Jorku, jak iw Londynie. Myślę, że jest tu potencjał, by stworzyć bardzo charakterystyczną kancelarię, która dziś nie istnieje. A jeśli jest to zrobione dobrze, a wiadomość jest przekazywana, reklamowana i oczywiście dostarczana, nie ma powodu, dla którego ta połączona firma nie znajdzie się na szczycie najwyższego segmentu rynku prawniczego, powiedział Asher.

Fuzja oznaczałaby jednak koniec instytucji, jaką jest Rogers & Wells, 128-letnia firma dżentelmenów, w której nadal znajdują się tacy gracze jak William Rogers, pierwszy sekretarz stanu Richarda Nixona i Anthony Essaye, dyrektor wykonawczy Clinton Zaufanie do kosztów prawnych. Niegdyś miejsce wyboru dla zamożnych, prążkowanych WASP-ów, którzy tak naprawdę nie chcieli tasować papierami do późnego wieczora, ostatnio się zróżnicowało. Jednak jego poczucie wielkości pozostało.

Siła firmy tkwi w sporach antymonopolowych i dotyczących własności intelektualnej, międzynarodowych transakcjach finansowych i papierach wartościowych na rynku nieruchomości. Nie jest jednak uważana za potęgę korporacyjną: rzadko obsługuje największe fuzje przemysłowe. Z 363 prawnikami, ma biura w pięciu innych miastach (Paryżu, Londynie, Hongkongu, Frankfurcie i Waszyngtonie) i cieszy się dobrą reputacją w Europie, lepszą niż wszystkie inne amerykańskie firmy z wyjątkiem kilku. Jednak tutaj, w Stanach, firma jest po prostu solidnym drugim poziomem.

Stanie się częścią świata Clifford Chance z 2000 prawników, dodałoby jednak trochę pizzy życiu adwokata Rogers & Wells. Międzynarodowa nagroda, podróże, większe okazje – kto mógłby napisać lepszy scenariusz?

Może tak: prowadząc rozmowy z panem Cranchem i innymi osobami w Rogers & Wells, liderzy Clifford Chance, Keith Clark i Tony Williams, negocjowali jednocześnie fuzje z firmą liczącą 100 prawników we Frankfurcie i firmą złożoną z 800 prawników w Sydney.

Korzyści płynące z fuzji dla Clifford Chance są oczywiste: firma – która ma 2000 prawników, w tym biuro w Nowym Jorku z 55 prawnikami i biuro sześciu prawników w Waszyngtonie – rozszerzy swój zasięg na rynkach finansowych o Nowy Jork, i być pierwszą brytyjską firmą, która zrobi to w wielkim stylu.

Niektóre nierówności zostały już wygładzone. Na przykład odszkodowanie – najbardziej oczywista przeszkoda w udanej fuzji Clifford Chance, Rogers & Wells – wcale nie wydaje się przeszkodą, powiedział Asher i dwa inne źródła zaznajomione z rozmowami. Wynagrodzenie partnera Rogers & Wells opiera się na rachunkach i składkach (co jest istotne), podczas gdy skala wynagrodzeń w Clifford Chance i większości innych czołowych brytyjskich firm jest oparta na progresji opartej na stażu pracy. Jednak z wyjątkiem kilku gorących strzałów Rogers & Wells, osoby z podobnym doświadczeniem w obu firmach wydają się zarabiać w granicach 10 procent od siebie. Według The American Lawyer średni udział partnera w Rogers & Wells wynosi 645 000 USD.

Również rozwiązane: wszyscy doszli do wniosku, że około 10 najlepiej zarabiających osób Rogers & Wells – zwolennicy antymonopolu, Kevin Arquit i Steven Newborn, prowadzą w rankingach z ponad 2 milionami dolarów – będą musieli zapłacić sporą sumę, jeśli mają pozostać w pobliżu i generować zyski dla wszystkich .

Większym pytaniem – które z pewnością pokieruje każdym nadchodzącym głosowaniem na partnerów w Rogers & Wells – jest to, czy ta fuzja jest najlepszym sposobem na zwiększenie tej wypłaty. Rogers & Wells bez wątpienia radzi sobie lepiej finansowo, awansując w rankingu zysków The American Lawyer z 48. miejsca w kraju w 1990 r. do 24. w 1998 r. Według jednego z partnerów firmy, umowa z Clifford Chance w dużej mierze zależy od tego, czy 85 partnerów Rogers & Wells wierzy, że zarobiłoby więcej pieniędzy, ryzykując samemu.

Równie prawdopodobne, że zerwać romans, są drgawki związane ze stylem życia – obawa przed zbyt wieloma zmianami, zbyt wieloma kompromisami, zbyt małą kontrolą. W Rogers & Wells młodsi i średni partnerzy, następni w kolejce do rządzenia swoją firmą, nie przewidzieli życia jako pionków, które londyński lord w mgnieniu oka przeniesie po całym świecie.

Prawnicy obu firm stają również przed kwestią anonimowości – jeden prawnik wśród legionów jednej z największych firm na świecie.

Niektóre decyzje pozostają do czasu, gdy ta propozycja wpłynie. Brytyjski zwyczaj nakłaniania partnerów do zakończenia działalności po 55. roku życia (do zajmowania płatnych stanowisk w zarządach firm i filantropii, co jest trudniejsze do usidlenia w Stanach), potykałby takich milionerów Rogers & Wells w pewnym wieku, jak prawnik zajmujący się prawami własności intelektualnej John Kidd i Niemiecki szef praktyki Klaus Jander.

O szczegółach odszkodowań z pewnością też będzie mowa w dalszej części. Mówi się, że rozpiętość wynagrodzenia wśród partnerów w Clifford Chance wynosi od 1 do 2,5, podczas gdy w Rogers & Wells wynosi około 1 do 7.

I nie ma zgody co do tego, czy nazwa Clifford Chance mogła być dołączona do Rogers & Wells w Nowym Jorku.

W Rogers & Wells partnerzy starają się zbytnio się nie denerwować. Tylko nieliczni naprawdę widzieli dane księgowe Clifford Chance.

Ale 86-letni imiennik William Rogers powiedział partnerom, że jeśli wszyscy inni są za tym, to według jednego z partnerów pójdzie w parze.

Jeden z obecnych partnerów Rogers & Wells zdecydował, że najlepszym argumentem za głosowaniem na Clifford Chance jest nieuchronność pierwszej 2500-osobowej firmy prawniczej. Jeśli jesteś znakomitym prawnikiem, albo będziesz partnerem w tym, albo będziesz w przyszłości w innym, powiedział partner.

Wiadomości, których nie możesz użyć: Wiadomości z USA „Śmieszne postacie”

New York University po raz pierwszy znalazł się w pierwszej piątce, spychając Columbię niżej niż od eonów – na piąte miejsce. University of Chicago spadł z czwartego na szóste. Cornell i Georgetown zremisowali na 12 miejscu w zeszłym roku, ale w tym roku podzielili się: Cornell wzrósł do 10, a Georgetown spadł do 14. Doroczny ranking szkół prawniczych w US News & World Report – ostateczny wyraz tej dziennikarskiej mantry, wiadomości, których można użyć – po raz kolejny wychodzi, wyzwalając wściekłość dziekanów i obmawianie w klasie prawniczej. Ale w tym roku wyzwoli również oskarżenia o oszustwo.

Administratorzy szkół prawniczych i redaktorzy US News badają, czy liczby podawane magazynowi w celu obliczenia rocznych rankingów absolwentów były… cóż, sfałszowane. Redaktor, który nadzoruje łamanie liczb w US News, powiedział The Braganca, że niektóre istotne statystyki przesłane do ich rankingów przez najlepsze amerykańskie szkoły prawnicze wydają się teraz wątpliwe i że wydaje się, że nie ma żadnego jasnego wyjaśnienia poza tym, że szkoły zawyżali swoje liczby.

Jedenaście z 20 najlepszych szkół w rankingu magazynu – Yale, New York University, Columbia, University of Chicago, Cornell, Northwestern, University of Pennsylvania, Georgetown, University of Texas w Austin, U.C.L.A. i University of Minnesota, średnio 23 188 dolarów czesnego, wykazują niższe wskaźniki liczby studentów na wydziałach w ankiecie magazynu, niż mają odnotowane w American Bar Association. Redaktor US News, który nadzoruje rankingi, uznał, że jej ankieta wyraźnie poprosiła szkoły o podanie tych samych danych, które podały ABA. Naszym celem jest zasadniczo zgłaszanie tych samych informacji. Jestem zdziwiona, dlaczego jest inaczej – powiedziała Amy Graham, dyrektor ds. badań danych.

Inaczej i jak: Stosunki są bardzo różne w przypadku pierwszego Yale (27 procent niższy w US News, co oznacza około 14 dodatkowych nauczycieli), piątego Chicago (16 dodatkowych nauczycieli), dwóch szkół, które znalazły się na 12 miejscu, Northwestern i University of Pennsylvania (odpowiednio ośmiu i dziewięciu dodatkowych nauczycieli) oraz 18. University of Minnesota (11 dodatkowych nauczycieli).

Łał! To bardzo dziwne. Whoo! powiedziała Anne Lukingbeal, zastępca dziekana Cornell, gdy powiedziano jej o rozbieżnościach.

A jeśli chodzi o rankingi, te liczby mają znaczenie: w przypadku A.B.A. dane liczbowe, rankingi Cornell, U.C.L.A. a Minnesota odpadłaby od razu, Georgetown prawdopodobnie awansowałby do remisu, a decydująca przewaga Yale nad Harvardem i Stanford zostałaby zmniejszona, według obliczeń NY Lawa.

Rankingi mają również znaczenie dla magazynu. U.S. News wykorzystało swoje rankingi – najlepsze H.M.O., najlepsze szkoły, najlepsze szpitale – aby zająć swoją niszę w konkurencyjnym biznesie magazynów prasowych, gdzie dotrzymało nakładu za Time i Newsweek . Administratorzy szkół prawniczych – zwłaszcza ci, którzy radzą sobie słabo lub spadają w rankingach – nienawidzą ich. Wszyscy je wyśmiewają, ale wszyscy też je czytają.

To do bani, powiedział Jared Grusd, uczeń drugiego roku w Chicago w swojej szkolnej gazecie, po tym, jak numer szkolny z 29 marca zajął Chicago nr 6. Przeniosłem się tutaj, ponieważ chciałem iść do szkoły Top Five. Chociaż lubię Chicago, celowo nie aplikowałem do miejsc takich jak Nowy Jork.

W Morningside Heights nagłówek studenckiej gazety głosił: Pierwszy znak apokalipsy: Columbia spada. Cytowana w radosnej gazecie studenckiej NYU, studentka pierwszego roku Arun Rao starała się być charytatywna w związku z awansem w jej szkole: Nie wpłynęłoby to na moją decyzję. Ale ludzie niezaznajomieni ze szkołą prawniczą czasami kwestionują moją decyzję o wyborze Nowego Jorku. nad Kolumbią. Rankingi są czymś konkretnym, na co mogę wskazać, wyjaśniając swoją decyzję.

Peter Wentz, zastępca dziekana w Northwestern, przyznał się wprost do dostarczania czasopismu różnych numerów – aby poprawić, jak powiedział, błędy w tym, co zgłosili do ABA. W każdym razie nasz A.B.A. liczba, nawet biorąc pod uwagę ich kryteria, wydaje nam się niska. Numer na naszej stronie internetowej jest tym, który podaliśmy U.S. News i jest to ten, który naszym zdaniem reprezentuje nasz wydział.

Inne szkoły, z którymi skontaktował się The Braganca, wydawały się w większości zaintrygowane rozbieżnościami. Columbia i U.C.L.A., które miały niewielkie rozbieżności, sprawdziły swoje dokumenty i stwierdziły, że obie organizacje zgłosiły dokładnie te same liczby. Yale, Nowy Jork a administratorzy Minnesoty powiedzieli, że sądzą, że dostarczyli te same liczby, ale potrzebowali więcej czasu, aby sprawdzić, co przysłali. Cornell i Penn doszli do wniosku, że obie ankiety wymagały odmiennych danych. Inni nie odpowiadali na telefony.

Mnóstwo nieporozumień na temat ankiety. US News nie pyta o dokładnie te same dane, co A.B.A. prosi, powiedział Penn dziekan Colin Diver.

O tak, tak, powiedział zastępca dyrektora ds. badań danych w US News, Robert Morse. I to jego zrozumienie, że A.B.A. oblicza informacje w ten sam sposób, używając tych samych danych. Pan Morse powiedział, że nie widzi, jak rozbieżności mogą być czymś innym niż szkoła wysyłająca zawyżone liczby wykładowców. Jego koleżanka, pani Graham, powiedziała, że ​​ma nadzieję, że nie. Działamy w dobrej wierze ze szkołami i zakładamy, że przekazują właściwe informacje. Zakładamy, że będą uczciwe błędy, ponieważ wszyscy jesteśmy ludźmi. I nie będziemy zakładać, że oszukują bez bardzo energicznego zbadania tej teorii.

Pani Graham powiedziała, że ​​zrobi wszystko, aby to naprawić. Będziemy kontaktować się ze szkołami, będziemy przeglądać oryginalne ankiety w miarę ich przesyłania, będziemy je porównywać z A.B.A. książki, porozmawiamy ponownie z Rickiem Morganem. Może to trochę potrwać, ale w porządku. Jesteśmy w tym na dłuższą metę.

Możesz skontaktować się z NY Law pod adresem mfleischer@observer.com.

Artykuły, Które Możesz Lubić :