Główny Zabawa LCD Soundsystem kończy Brooklyn Steel Show z fajnym dzieckiem, które zadowoli tłum

LCD Soundsystem kończy Brooklyn Steel Show z fajnym dzieckiem, które zadowoli tłum

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
James Murphy z LCD Soundsystem wystąpi na Brooklyn Steel 19 czerwca 2017 roku w Nowym Jorku.Taylor Hill/Getty Images



na co umarł John Mahoney?

LCD Soundsystem rozpadł się w 2011 roku po zaledwie kilku latach i kilku albumach. Ich ostatnia trasa koncertowa, w Madison Square Garden, wywołała zakup biletów Tulipmania z fanami desperacko pragnącymi zobaczyć wokalistę Jamesa Murphy'ego i jego ekipę wykonujących wspaniałą mieszankę elektronicznych brzmień i smutnych tekstów emo.

Po zeszłorocznym zjednoczeniu zespół wydał w maju 2017 roku dwa nowe utwory, w tym żarowy Call the Police. Zadebiutowali utworami podczas rezydencji w Stal Brooklyńska , gdzie występowali w tym tygodniu i wrócą ponownie w grudniu. Miejsce jest ujmująco i przewidywalnie chłodne, z wylanymi betonowymi podłogami i znakami zachęcającymi gości do bycia w tej chwili. Sam Murphy kilka razy podczas koncertu prosił fanów, aby przestali używać swoich telefonów; zabawna prośba piosenkarza na scenie pełnej syntezatorów, stroboskopów i maszyn dźwiękowych.

Opóźniony nieco przez DJ'a otwierającego, zespół wszedł z kilkuminutowym opóźnieniem i natychmiast rozpoczął piorunującą wersję Call the Police, pierwszego singla z nadchodzącego albumu American Dream. Byli tak świetni – piosenka jest tak wspaniała – że całe to szaleństwo kupowania biletów w 2011 roku nagle nabrało sensu. Murphy jest właścicielem sceny, bawiąc się maszynami, testując bębny, przedstawiając członków zespołu najsłodszym głosem w stylu Briana Wilsona. Pomimo ogromnego dźwięku wytwarzanego przez LCD, mała scena w Brooklyn Steel to idealne małżeństwo dla zespołu. W pewnym momencie wydawało się, że na scenie jest osiem osób, które tworzą olśniewającą mieszankę światła i dźwięku.

Zagrali wielu ulubionych, a Nancy Whang dodała piękny akcent do Someone Great i zapierającą dech w piersiach (dosłownie) wersję New York I Love You, But You're Bringing Me Down. Zespół zrobił sobie krótką przerwę, Murphy podziękował fanom za danie nam pracy i delikatnie wyjaśnił, że zagra cztery piosenki, których nie znamy, i dwie, które my zagramy. Nowy materiał brzmiał fantastycznie, zachwycający pastisz David Bowie ery elektroniki, Phila Spectora i odrobiny Morrisseya.

Następna była fenomenalna wersja Dance Yrself Clean, kakofonia dźwięków. Występ zakończył się zadziwiającą wersją All My Friends, a hipsterzy, fajne dzieciaki, fani z przedmieść, pijane dziewczyny i zbyt wysocy brodaci kolesie zaczęli śpiewać. To był Nowy Jork, na który zespół tęsknił w swojej charakterystycznej piosence.

Artykuły, Które Możesz Lubić :