Główny biznes Jak Amazon zmienił wszystkich w pisarzy romansów (i wywołał antymonopolowy ból głowy)

Jak Amazon zmienił wszystkich w pisarzy romansów (i wywołał antymonopolowy ból głowy)

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Kolekcja kart kolekcjonerskich powieści romansów rozdawana podczas konwencji The RT Book Reviews Booklovers’ w Westin Bonaventure 6 kwietnia 2011 r. (Zdjęcie: Lawrence K. Ho/Los Angeles Times via Getty Images) Los Angeles Times przez Getty Imag

To druga część serii Book Post poświęconej powieściom romantycznym. Przeczytaj część pierwszą tutaj. Zapisz się bezpłatnie do Book Post tutaj.



Wyzwaniem sygnałowym związanym z samopublikowaniem jest wyzwanie „odkrycia” – im technicznie łatwiejsze staje się publikowanie siebie, tym większa pula innych autorów, którzy publikują własnoręcznie, musisz zmagać się, aby się od nich oderwać, aby czytelnicy mogli je odkryć. . Przyjęcie self-publishingu przez powieściopisarzy romansów skorzystało z długiej historii przenikania się pisarzy i czytelników, takich jak Stowarzyszenie Pisarzy Romansów, które łączyło pisarzy bezpośrednio z ich czytelnikami i cieszyło się entuzjazmem potencjalnych pisarzy jako publiczności. (Współczesny impresario wydawniczy Andy Hunter, wynalazca księgarnia.org serwis umożliwiający konkurowanie niezależnych wydawców online z Amazonem, wyczuł siłę takich społeczności czytelników i pisarzy, kiedy założył Catapult jako wydawcę beletrystyki literackiej, a także centrum dla przyszłych pisarzy , z warsztatami, konsultacjami i możliwościami budowania społeczności). Romans skorzystał również z ugruntowanej tradycji podgatunków i tego, co wtajemniczeni nazywają „ tropy ” (a inni mogą zadzwonić formuły ) — romanse historyczne, romanse chrześcijańskie, romanse pielęgnacyjne, romanse-nieprzyjaciółmi-kochankami, romanse z amnezją, romanse z Amiszami, romans z sekretnym milionerem, romans BDSM pewna książka pierwotnie opublikowane niezależnie) – które wskazywały zainteresowania czytelników, ułatwiając samotnym autorom publikującym samodzielnie znalezienie swoich fanów. Te podgatunki i tropy były rzeczywiście częścią tego, co sprawiło, że romans był tak udany jako gatunek na masowy rynek – czytelnicy nie musieli tak bardzo szukać pojedynczych książek lub autorów, jak łatwo zidentyfikować rodzaje historii, co branża nazywa marketingiem „kategorii” ( w przeciwieństwie do nieefektywnego „jednotytułowego” marketingu wydawnictw branżowych). Obserwatorzy zauważyli, że ta mikrosegmentacja romansu również przyczyniła się do tego, że: jego podatność na Tiktok , który drobiazgowo kieruje użytkowników w kierunku ich znanych entuzjazmów.








Dlatego self-publishing jest dziś zdominowany przez romans. Według ostatniego Johna Thompsona Wojny książek: cyfrowa rewolucja w wydawnictwach , w latach 2010-2018 liczba wydanych samodzielnie książek z numerami ISBN (nie licząc książek na Kindle, która ma własny system katalogowania) wzrosła z 152 978 do 16 777 781. Amazon trzyma sprzedaż Kindle w ściśle strzeżonej tajemnicy (dlaczego miałem pytania dotyczące szeroko cytowanej liczby 1,4 miliarda dolarów na sprzedaż romansów). Ale John Thompson przyjrzał się liczbom dla najbliższego konkurenta Amazona, Smashwords, gdzie w 2016 roku co najmniej 50 procent ogólnej sprzedaży było w romansach; 77 procent sprzedaży z dwustu największych bestsellerów; i 78 procent z pięćdziesięciu największych bestsellerów. Dziewięć z dziesięciu największych bestsellerów tego roku to romanse. John Thompson przedstawił również analizę sporządzoną przez inżyniera oprogramowania (i autora publikującego we własnym zakresie) wskazującą, że 47 procent pozycji na listach bestsellerów e-booków Amazona w 2106 dniu przypadało na samodzielnie publikowane książki (plus 12 procent, które pochodziły od wydawców). tak małe, że prawdopodobnie będą autorami publikacji). To ogromna liczba książek sprzedawanych poza wskaźnikami branżowymi.



Romans i antymonopol

W procesie antymonopolowym przeciwko proponowanej fuzji gigantów wydawniczych Penguin Random House i Simon & Schuster, które entuzjastyczni profesjonaliści w dziedzinie książek tego lata , obserwatorzy zaznajomieni z fikcją gatunkową, jak Steve Axelrod, agent, który negocjował książki autorstwa Julii Quinn, o której mowa w przeboju Netflix Bridgerton opierał się, byli zszokowani (a może raczej zdezorientowani) twierdzeniami dyrektorów wydawniczych, że nie widzą zagrożenia dla tradycyjnego wydawnictwa ze strony self-publishingu Amazona. Proces koncentruje się na skutkach fuzji w wąskim gronie autorów najlepiej sprzedających się książek, ale ci wielcy sprzedawcy historycznie uwzględniali fikcję gatunkową. Proces wydawał się pokazywać elitarną protekcjonalność i nieświadomość gatunku, który od samego początku zaciemniał wizję głównego nurtu wydawców dotyczących ich własnych interesów biznesowych. W dokumentach Prezes Random House Marcus Dohle powiedział: „dostrzegał niewielkie zagrożenie w działalności wydawniczej Amazona, ponieważ PRH [Penguin Random House] działał na innym poziomie jakości” i Macmillan CEO Don Weisberg zeznał, że „nie uważa samopublikowania za zagrożenie”; Prezes Simon & Schuster Jonathan Karp przyznał trochę niepokoju o samodzielnym wydawnictwie Amazona opartym na ucieczce jednego lub dwóch znanych autorów z głównego nurtu Simon & Schuster, aby się publikować. Jednak poprzedniczka Karpa, nieżyjąca już Carolyn Reidy, jak zauważył Steve Axelrod, powiedział w panelu prezesów na Targach Książki we Frankfurcie w 2017 roku „rynek romansów, który kiedyś był ogromny na rynku masowym, prawie wyschł i przeszedł na cyfrowy oryginał”. „Myślę, że każdy agent powie ci, że widzą, szczególnie w romansach, to to, że lista środkowa całkowicie znika z druku” – jeden z agentów powiedział Tygodnik Wydawców w tym roku pod warunkiem zachowania anonimowości.

Na rozprawie tylko Brian Murray z HarperCollins (która jest teraz właścicielem Harlequin i jest również znaczącym wydawcą chrześcijańskich romansów poprzez różne odciski religijne) przyznał, że Samopublikujące skrzydło Amazona jest znaczącą konkurencją „na froncie romansów” i zauważył, że druga Wielka Piątka nie jest tak zainwestowana w gatunek jak HarperCollins. (W niedawnym przykładzie bystrości HarperCollins w tej dziedzinie: sieć kurortów Sandals ogłosiła na początku tego roku utworzenie „ Instytut Romansu ” we współpracy z HarperCollins, aby przeanalizować „najnowsze globalne wiadomości dotyczące współczesnej miłości, związków i intymności … aby pomóc parom przenieść cukier i przyprawy z ich ulubionych książek ze „strony do rzeczywistości”” we własnych romantycznych wakacjach „Luxury Included® .”)






W wydawnictwach od dawna z ulgą zaobserwowano, że sprzedaż e-booków, niegdyś uważana za śmiertelne zagrożenie dla fizycznej sprzedaży książek, spadła. Ale badanie Johna Thompsona sugeruje, że wzrost sprzedaży e-booków nie zwolnił, tylko przeniósł się do firmy Amazon, która sama się publikuje, którą nazywa „zatopionym kontynentem” niewidocznym dla danych o sprzedaży gromadzonych przez główne źródła branżowe – szczególnie w gatunku, zwłaszcza w romansie. Najwięksi wydawcy starali się utrzymać ceny e-booków na poziomie najtańszych książek fizycznych, argumentując, że koszty wydania książki z profesjonalnym zespołem są wyższe niż koszty materialne książki. Ale ta ostrożność ustąpiła miejsca najtańszym książkom wydawanym przez siebie e-bookom, z których autorzy są w stanie zatrzymać wszystkie dochody dla siebie, pomniejszone o prowizje platform i wszelkie fundusze, które przeznaczają na projektowanie i marketing. Tradycyjnie publikowane książki w miękkiej oprawie zwykle zarabiają od 7 do 10 procent tantiem autorskich. Autorzy romansów, którzy sami publikowali, również przyciągnęli do wolności samodzielnego publikowania, uwolnieni od uprzedzeń i protekcjonalności, które przez dziesięciolecia charakteryzowały często ślepe traktowanie tego gatunku przez głównych wydawców. Autorzy wydający własnoręcznie nie są związani z przemysłem wydawniczym i radośnie wyceniają swoje książki, aby je sprzedać. Publikowane przez siebie e-booki za 1,99 USD są kupowane w ilościach przez czytelników romansów, którzy kupowali wiele książek w miękkiej oprawie z półki w drogerii. (Innym popularnym miejscem docelowym dla czytelników gatunków cyfrowych są strony z serialami, takie jak WattPad oraz Archiwum Własne i nowości Amazona świeca . W Chinach, gdzie rządowa cenzura tradycyjnych wydawnictw jest ścisła, te platformy są szalenie skuteczne . Ale tutaj, ponieważ nie są tak łatwo zarabialne, jak wydane przez siebie e-booki, jak dotąd wydają się pozostawać marginalną siłą, z wyjątkiem fikcji fanowskiej, której nie można spieniężyć ze względu na prawa autorskie. Pięćdziesiąt odcieni szarości , którego nieuchwytny sukces pobudził wyraźniejsze zakończenie gatunku romansu, po raz pierwszy pojawił się na tych stronach jako fanfiction Zmierzch seria.



Brak wsparcia dla romansu

W procesie DOJ wycofanie się głównego nurtu wydawców z rynku niedrogich książek zostało zasygnalizowane przez CEO Penguin Random House Madeline McIntosh, która zeznał, że

Dowiedziałem się, że kupowaliśmy setki książek za bardzo niewielkie zaliczki. Nie inwestowaliśmy żadnych pieniędzy marketingowych, aby ich wesprzeć. Zakładaliśmy na nie okładki, które były bardzo, bardzo staromodne… drukowaliśmy je iw niektórych przypadkach wysyłaliśmy kilkaset egzemplarzy, większość z nich dostawaliśmy z powrotem. Podjąłem więc wraz z zespołem decyzję o znacznym ograniczeniu tego podejścia do publikowania i przegrupowaliśmy się. Ponownie oceniliśmy, w jaki sposób możemy publikować, szczególnie w kategorii romansów. I w ciągu kilku lat… zmieniliśmy pozycję w szczególności [wydawnictwo] Berkeley [wydawnictwo w miękkiej okładce], jako miejsce znacznie bardziej współczesnego romansu… ze znacznie większą liczbą modnych okładek, często w formacie handlowym.

Witryna z wiadomościami branżowymi Publishers Marketplace, po zacytowaniu tych uwag, kontynuowała: „nikt nie połączył kropek, które jeden z wielkich autorów, PRH, stracił z innym domem – [potentat romansów] Nora Roberts – był bezpośrednio związany z »przekształceniem« w 2016 roku”.

To, co opisuje McIntosh, to najnowsza strategia głównych wydawców polegająca na przejęciu z powodzeniem popularnych na rynku masowym gatunków, takich jak (i ​​głównie) romansów, i „rebrandingu” ich jako handel w miękkiej oprawie i twarde okładki, które będą sprzedawane w bardziej ograniczonych ilościach po wyższej cenie w niezależnych księgarniach dla bardziej wyrafinowanych odbiorców. Ta strategia zbiegła się w czasie z ograniczeniem mocy produkcyjnych w USA i ograniczenie miejsca na półkach gdy zniknęły sieci księgarń, a sklepy wielkopowierzchniowe poświęcały mniej miejsca na stojaki na masowe książki w miękkiej oprawie, a branża czasopism upadła, a sieć pracowników, którzy zwykli rozprowadzać książki razem z czasopismami, skonsolidowała się. Steve Axelrod powiedział mi, że masowi wydawcy zwykli uważać za sukces sprzedanie miliona egzemplarzy dwumilionowej dostawy książek sprzedawcom detalicznym za pośrednictwem magazynu „jobbers”. Główni wydawcy chcą teraz ograniczyć zwroty niesprzedanych książek i skoncentrować swoje zaangażowanie finansowe na kilku tytułach, które według nich mogą przynieść duże nagrody, czyli „najlepszych sprzedawców” w procesie sądowym DOJ. James Daunt, dyrektor generalny Barnes and Noble, jednej z ostatnich fizycznych księgarni sieciowych, zasygnalizował niedawno, że sklep skupi się bardziej na kilku zamówieniach tytułów o wysokim obrocie i będzie zachęcać do zakupów lokalnych, zamiast wspierać duże, szerokie, ogólnokrajowe zakupy, które kiedyś napędzały masowe publikacje. Duże sklepy, takie jak Walmart i Target, Costco i Sam’s Club, zyskały trochę luzu, ale ich skup książek był chaotyczny i tymczasowy, niewystarczająco przewidywalny, aby ugruntować branżę opartą na regularnej sprzedaży hurtowej, mówi mi Steve Axelrod. (Nie jest dla mnie jasne, w jaki sposób tradycyjny stojak na rynek masowy w domu towarowym równoważy się z inwestycjami dużych sklepów w pierwsze nakłady w twardej oprawie, historycznie czasami mocno przecenione, o czym świadczy na przykład w tym miesiącu ogłoszenie Walmart o własny klub książki .)

jakie są najlepsze serwisy randkowe

Ta strategiczna zmiana na większe, droższe książki handlowe zbiegła się z nowym uznaniem gatunków przez niezależnych księgarzy. Ponieważ księgarze znaleźli oparcie i przyjęli swoją rolę centrów lokalnych społeczności czytelniczych, a publiczność bardziej komercyjnej pracy straciła zniknęły łańcuchy, takie jak Borders , wśród niektórych indies pojawiła się tendencja do modulowania tego, co można by określić jako elitarność, na rzecz zarzucenia szerszej sieci. Jak powiedziała mi Elisabeth Jewell, mając sekcję romansów na Gibson W Concord mówi odwiedzającemu, że sklep „wspiera mnie jako czytelnika”, wyraża gotowość do „spotkania z ludźmi tam, gdzie są”. The bardziej eleganckie projekty okładek , objęte nawet specjalnymi nadrukami w Harlequin i innymi liniami, które wcześniej skłaniały się ku rozpoznawalnemu „romantycznemu” wyglądowi, sprawia, że ​​kupowanie i noszenie romansów jest dla niektórych mniej krępujące. Elisabeth Jewell stworzyła zakładkę do książki, która ma na celu ujęcie seksapilu książki, aby pomóc ludziom znaleźć to, czego szukają w gatunku, a także, z humorem, złagodzić piętno od dawna kojarzone z czytaniem romansów. Księgarnie zorientowane na romanse, takie jak LA’s Zgrywanie gorsetu oraz przybysz Poznaj słodkie ukochani rzecznicy społeczność niezależnych księgarń.

Odnoszący sukcesy pisarze romansów są teraz w stanie zarabiać przyzwoite pieniądze, a nawet zdobywać złoto, nawigując między tradycyjnymi i własnymi publikacjami oraz uzupełniając tradycyjny marketing pomysłowe media społecznościowe oraz wspólne wdrożenia z dobrze połączonymi rówieśnikami. W profil Vivian Stephens , która w niewyjaśniony sposób straciła pracę i obecnie mieszka na emeryturze w Houston, Miesięcznik Teksas cytuje uczoną Christine Larson, że „45 procent badanych przez nią pisarzy romansów zarabiało wystarczająco, by utrzymać się bez pracy dziennej –„to szokujące dla każdej grupy pisarzy”, powiedziała”. Według jej badań siedemnaście procent zarabia ponad 100 000 dolarów rocznie. Steve Axelrod powiedział mi, że teraz uważa, że ​​główna relacja w życiu ważnego pisarza przeniosła się z agenta (kiedyś był to redaktor) na osobę zajmującą się marketingiem. Ale ta ścieżka staje się pod pewnymi względami trudniejsza. Reklama na Facebooku, która była kluczem do niektórych wczesnych sukcesów, stała się droższa i mniej skuteczna; Amazon coraz częściej wykorzystuje sposoby, aby sprzedawcy-autorzy płacili za widoczność. Widzieliśmy na wszystkich platformach społecznościowych, jak ich siły wewnętrzne przenoszą się z żywych placów publicznych do agentów toksyczności i dezinformacji.

Jennifer Long z książek kieszonkowych powiedział Tygodnik Wydawców w 2017 r., wkrótce po konsolidacji w Penguin Random House, o której Madeline McIntosh mówiła podczas procesu, że „dystrybucja masowa przeszła na wydajną dystrybucję. Oznacza to mniej zwrotów, ale także mniej książek na rynku”. Jak wszędzie w branży, wszystkie jajka trafiają do koszyka kilku bestsellerowych książek, chociaż, jak przyznał PW, „niewiele się zmieniło po stronie konsumentów. Nie zmieniły się miejsca, w których konsekwentnie kupowane są książki z rynku masowego oraz ludzie, którzy je kupują. Masowi sprzedawcy cegieł i zaprawy nadal są miejscem, w którym te książki są najbardziej popularne”. Moim zdaniem, ruch dużych wydawców, kierujący się wynikami korporacyjnymi, aby zainwestować w maksymalizację zwrotu dla małego, zamożnego czytelnika, porzucił znacznie szerszy krąg czytelników, jaki kiedyś obsługiwał rynek masowy – sprowadzając ludzi do czytelni ze swoich stacji kolejowych i drogerie i sklepy spożywcze – pozostawiając tych czytelników dla wszystkich, gdzie tylko przypadkowo otrzymują korzyść z profesjonalnego zwracania uwagi na to, co czytają i celowego rozpowszechniania. Ciągle słyszy się, że ceny książek fizycznych prawdopodobnie spadną w górę , pogłębiając podział na tych, którzy są narażeni na weryfikowane czytanie i tych, którzy nie są. Self-publishing stwarza wspaniałe możliwości, ale pozostawia dużo pracy odbiorcom. Siły działające w publikowaniu romansów są, podobnie jak same historie, wzmocnioną wersją reszty życia, nie tylko w wydawaniu książek, ale także w dziennikarstwie, edukacji i sztuce: siły rynkowe rozumiane jako „nieuniknione” wysysają korzyści z dzieło kultury coraz bardziej nie z tego świata, w którym żyje większość ludzi.

Artykuły, Które Możesz Lubić :