Główny Technologia Ujawnianie faceta, który ukradł mój wirusowy artykuł i dlaczego może cię to niepokoić

Ujawnianie faceta, który ukradł mój wirusowy artykuł i dlaczego może cię to niepokoić

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

W większości przypadków pozwalam złodziejom odejść.Autor podał



Disclaimer:
1. This is a one-day case study on how I solved a problem with a thief that stole my article (told chronologically)
2. In this article, his name (and properties) are left unchanged (will explain the reasons why)
3. If you are a writer, take note of the loophole he used, so you can learn to protect your work from other potential scammers/thieves 

*****

Nie zostawiłem żadnego wezwania do działania na mojej stronie internetowej, ponieważ ten artykuł ma służyć tylko dwóm rzeczom: szybkiej sprawiedliwości i nauce dla nas wszystkich.

Również moja gra z sarkazmem jest tutaj silna. To będzie cholernie zabawne.

Więc weź popcorn.

Po pierwsze, kontekst.

W ciągu ostatniego roku napisałem około 25 artykułów na Medium. To niewiele w porównaniu do osób, które piszą do 100, ale nadal przyzwoite.

26 grudnia 2016 r. napisałem artykuł 13 rzeczy, które powinieneś porzucić, jeśli chcesz odnieść sukces, który był moim eksperymentem, aby sprawdzić, czy uda mi się zhakować pewne elementy, aby artykuł stał się wirusowy w ciągu dziewięciu miesięcy.

Udało się, ale miałem dużo szczęścia w procesie.

Artykuł stał się wirusowy i wygenerował ponad 20 milionów wyświetleń (i innych rzeczy nieistotnych tutaj).

Jak zwykle ludzie publikowali go ponownie pod własnym nazwiskiem, większość dawała kredyty, ale niektórzy nie. Dlatego miałem failsafe (link zwrotny wspomniany w jednym z punktów > do mojej strony).

Więc za każdym razem, gdy ktoś go ukradnie, otrzymuję powiadomienie o tym.

Albo któryś z moich czytelników wysłał mi wiadomość lub e-mail, informując mnie, kto ukradł artykuł (za co jestem naprawdę wdzięczny!)

W większości przypadków odpuszczam, ponieważ koszt ścigania naruszenia praw autorskich na Facebooku/Linkedin i innych platformach jest czasochłonny i czasochłonny.

Ponadto więcej osób może przeczytać ten artykuł w ten sposób. Więc idę z tym.

Spośród prawdopodobnie 40 osób, które go ukradły, zgłosiłem 8.

Jeden człowiek zdobył nawet 240 tys. akcji na LinkedIn (ale usunął je na moją prośbę); inny mężczyzna opublikował 80% mojego artykułu na Inc.com (także zdjął go na moją prośbę), a obecnie jest ich kilka na LinkedIn, z których każdy ma ponad 10 tys.

Co prowadzi mnie do chwili obecnej.

W niedzielę o 4 rano zapisywałem na telefonie kilka pomysłów, bo nie mogłem spać i widzę powiadomienie od Benjamin P. Hardy . Otagował mnie w komentarzu do czyjegoś wirusowego artykułu na Facebooku, mówiąc:

Zdravko Cvijetic — stary, ten post został opublikowany w 2015 roku.

Byłem zaskoczony.

Co ciekawe, widziałem go już wcześniej, ale nie zauważyłem daty. Na szczęście Benjamin to zauważył i poinformował mnie.

Po pierwsze, jaszczurcza część mojego mózgu zadziałała, jakby to możliwe, że gdzieś przeczytałem ten artykuł i odtworzyłem go dokładnie, nie pamiętając go?

A później Oczywista oczywistość część mnie podążyła za mną i postanowiłem dać sobie więcej uznania:

Stary, napisałeś ten artykuł, musiał zmienić kopię jednego ze swoich wcześniej opublikowanych artykułów. Tak pozostała data

Znakomity! Wiem.

Teraz nie sądzę, że Mike (ten, który za tym stoi) lub Mikey, jak go teraz nazywam, jest złym geniuszem (lub jakimkolwiek geniuszem, szczerze mówiąc), który chciał mieć prawo własności do mojego artykułu i legalnie pozwać mnie. Nie.

Ta błyskotliwość była przypadkowym produktem ubocznym jego lenistwa.

Widzisz, ma tylko jeden artykuł/stronę docelową na stronie. A potem co jakiś czas zmienia kopię.

W listopadzie opublikował Jak 22-latek prowadzi biznes o wartości 100 000 USD miesięcznie, podróżując po świecie, co dało mu dużą popularność ze względu na to, jak brzmi „przynęta na kliknięcia” (założę się, że uderzył ten artykuł, a także coś innego).

A potem, kiedy mój artykuł eksplodował, po prostu uderzył go w czubek swojego.

Wszystko to było tylko teorią, więc postanowiłem przeprowadzić badania.

Dlaczego?

Poza datą publikacji (26 grudnia), tego, że znam każde słowo na pamięć i że mogę wyjaśnić, dlaczego każdy punkt idzie w określonej kolejności, z tymi konkretnymi cytatami, nie mogłem udowodnić, że jest mój, ponieważ jego artykuł został opublikowany w 2015 roku.

Ciekawy problem .

Wiem.

W niedzielę o 5 rano, po początkowej frustracji, zacząłem robić badania i wkrótce znalazłem różne rozbieżności, a na koniec dowód, że napisałem to jako pierwszy i że zmanipulował lukę, nie martw się, mam zrzuty ekranu.

Zanim przejdziesz dalej, wiedz, że na dole tego posta podam pełne informacje o Mikeyu, jego kontach w mediach społecznościowych i linkach do jego przedsięwzięć.

Kto wie, może ktoś, kto to czyta, może rozpoznać jego treść na swojej stronie.

Postanowiłem skontaktować się z nim, aby dać mu szansę na wyjaśnienie i wszystko usunąć, zanim publicznie lub legalnie go ścigam (możesz zobaczyć wiadomość poniżej).

Ale bardzo trudno się z nim skontaktować. Zwykle otrzymujesz automatyczne odpowiedzi. Próbowałem na Facebooku, Instagramie i e-mailu.

Bardzo trudno się z nim skontaktowaćAutor podał








Przepraszam, sir; Nie wiedziałem, że jestem w obecności Elona Muska czy Marka Zuckerberga. A nie osoba, która zbudowała 90% ruchu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy z powodu mojego artykułu. Mój błąd.

Kontynuowałem moje badania, Google Trend, dotyczące jego pełnego imienia i nazwiska, aby sprawdzić, czy może mi to coś powiedzieć. I tak się stało. Widać, że 26 grudnia pojawiło się moje nazwisko i zaczęło rosnąć z powodu artykułu, a potem opublikował swoje.

Wzmianki o moim i jego imieniu.Autor podał



Poza tym przyjrzałem się bardziej legalnej części tego, przyglądając się polityce Facebooka dotyczącej naruszenia praw autorskich i znalazłem sposób na legalne zakazanie jego postu.

Zanim to zrobiłem, czekałem na jego odpowiedź przez kilka godzin, nie zrobił, więc wypełniłem formularz na Facebooku.

W tym samym czasie śledziłem jego stronę z moim artykułem, aby zobaczyć, czy coś zmieni.

Wkrótce. On zrobił.

Trzy fazy planu Mikey'a

1. Pierwszy zrzut ekranu , pokazuje Ci swój jedyny artykuł na stronie, którego używa jako strony docelowej. Który został opublikowany w 2015 roku, ale zaktualizował go o nowy artykuł z listopada.

Artykuł o stronie docelowej.Autor podał

2. Drugi zrzut ekranu pokazuje, jak umieścił mój artykuł na górze swojego istniejącego artykułu/strony docelowej. Zmienił nagłówek i zamiast zachować wyjaśnienia punktów, po prostu losowo umieścił zdjęcia przedstawiające go w podróży.

Umieścił mój artykuł na górze swojego istniejącego artykułu/strony docelowej.Autor podał






I stąd pochodzi mój dowód. Spójrz na tytuł artykułu na czwartej karcie. To wciąż ten sam artykuł, który wcześniej opublikował.

A jeśli spojrzysz na Buzz Sumo, zobaczysz, że ponowne opublikowanie nastąpiło 8 stycznia, około dwóch tygodni po tym, jak mój artykuł stał się wirusowy.

Został ponownie opublikowany 8 stycznia, około dwóch tygodni po tym, jak mój artykuł stał się wirusowy.Autor podał



Kiedy wysłałem mu wiadomość, zamiast odpowiedzieć, Mikey zmienił nagłówek i ślimak, ale bez zmiany SEO.

Błąd nowicjusza Mikey, błąd nowicjusza.

Spójrz na ten zrzut ekranu:

Błąd nowicjusza.Autor podał

3. I wreszcie zmienił datę publikacji na 8 kwietnia , plus cytat i przeredagowałem moje punkty (aktualizacja: później artykuł został całkowicie usunięty.)

Zamiast tego, jak prosiłem w e-mailu o usunięcie jakichkolwiek śladów mojego artykułu, a jeśli tego nie zrobi, opublikuję to studium przypadku, aby świat mógł je zobaczyć.

Dodatkowo pojawił się Facebook.

Pojawił się Facebook.Autor podał.

Treść niedostępna powiadomienie z Facebooka.Autor podał

Napisałem to w niedzielę, ale postanowiłem się przespać i zobaczyć, czy mam ochotę to opublikować.

W międzyczasie Mikey skontaktował się ze mną i podpisał swoją wiadomość w ten sposób:

Mike V.
Facet, który był dupkiem i nie sprawdzał dwukrotnie zawartości swoich wirtualnych asystentów przed opublikowaniem ich na Facebooku.

Szczera pomyłka. Najprawdopodobniej od dwóch miesięcy nie zauważył, że jego strona na Facebooku eksploduje powiadomieniami. Pamiętaj (25 tys. polubień, 16,4 tys. udostępnień, 1,2 tys. komentarzy).

To znaczy, każdy może to przegapić.

Ale jasne, wirtualny asystent. Kto wie, czy ona jest w ogóle prawdziwa (widzę martwych VA — nie, nie żałuję tego żartu)

Teraz, zamiast naprawdę przyznać się do swoich błędów, przekazał jej odpowiedzialność (nie zostanie wymieniona) i powiedział, że kupi mi piwo, jeśli będę w Tajlandii, żeby mi to wynagrodzić.

Całe piwo! Muszę przyznać, że uczciwy handel.

Oto co powiedziałem Mikey'owi:

To właśnie powiedziałem Mikey'owi.Autor podał

A oto e-mail, który wysłałem mu jakiś czas temu:

*Czas na popcorn*Autor podał

E-mail, który mu wysłałem.Autor podał

Wniosek jest prosty, ukradł mój artykuł i znalazł lukę, która nie tylko niszczy moją własność intelektualną, ale także zagraża ważności moich przeszłych i przyszłych działań.

Myślę, że ludzie, którzy unikają swoich obowiązków, jak nasz przyjaciel Mikey, powinni być przykładem.

Oto pełne szczegóły dotyczące Mikey'a:

Pełne imię i nazwisko: Mike Vestil
Osobista strona internetowa: http://www.mikevestil.com/
Strona na Facebooku >> https://www.facebook.com/mikevestil/
Profil na Instagramie: usunął go.
Projekt BestMe: http://projectbestme.com/freetraining
Klub Młodego CEO: https://www.theyoungceoclub.com/

Teraz wiem, że możesz zadać sobie pytanie:

Ale dlaczego zrobiłem to tak publicznie?

Powód jest prosty.

Chcę złożyć oświadczenie o facetach takich jak Mikey.

Pierwszy,zabieranie cudzej pracy i pozycjonowanie jej jako własnej, bez uznania, jest kradzieżą.

Po drugie, przypadkowo znalazł lukę, którą inni ludzie mogą wykorzystać, aby uszkodzić każdego, kto pisze cokolwiek w Internecie. Może nie zdawał sobie sprawy z możliwego niebezpieczeństwa, ale ja na pewno.

Po trzecie, ponieważ sam siebie nazywa przedsiębiorcą superbohaterem, który zakłada pelerynę, by ratować świat. — „tutaj możesz wstawić sarkastyczny komentarz”.

Wreszcie dlatego, że ma być wzorem do naśladowania dla nastolatków i młodych dorosłych.

Mikey miał im pomóc uświadomić sobie, że dzięki przedsiębiorczości można osiągnąć wolność finansową. I że sposób, w jaki się tam osiągasz, to praca mądra i ciężka, robienie rzeczy, w których jesteś dobry, ale także robienie rzeczy, które kochasz.

Dodatkowo, aby dać im narzędzia, które pomogą im to osiągnąć.

Ale nie, Mikey popełnił jeden z głównych grzechów, GREED. Zły ruch Mikey, zły ruch;

Gdybym pozwolił temu facetowi uszło mu to na sucho, mógłby nie tylko zaszkodzić swoim zwolennikom, niesprawdzoną i oszukańczą treścią.

Ale wykorzystana przez niego luka może zostać wykorzystana przez innych i narazić moją i twoją własność intelektualną na niebezpieczeństwo.

Nie zdając sobie z tego sprawy.

Poza tym nie sądzę, że Mikey będzie narzekał, ponieważ zgodnie z prawem mogę poprosić go o przekazanie mi rachunków za ostatnie dwa miesiące i danych z jego ruchu na Facebooku.

Kto wie, może ja też trochę zarobiłem.

Poza tym sprawdziłem prawne konsekwencje napisania tego postu i nie ma ich.

To powinna być lekcja dla mnie, ciebie i Mikey'a.

Do nas wszystkich.

Jak powiedział nasz serbski wynalazca Nikola Tesla:

Nie obchodzi mnie, że ukradli mój pomysł… obchodzi mnie, że nie mają własnego. -Nikola Tesla

Zamiast tworzyć swoją pracę, coraz więcej osób oszukuje i kradnie cudzą pracę.

Co oznacza, że ​​w końcu ty też możesz być w niebezpieczeństwie lub coś, co stworzyłeś. Podejmij więc działania, rozpowszechniaj informacje i chroń swoją własność intelektualną.

I nie zapomnij wskazać ludzi, którzy robią takie rzeczy.

Najgorsze, co możemy zrobić, to pozwolić im się poślizgnąć.

Więc nie rób tego.

NIE POZWÓL IM PRZESUWAĆ.

Szczerze oddany,

Z.

Zdravko Cvijetic jest pedagogiem i przedsiębiorcą z tytułem licencjata. w edukacji dorosłych i uczeniu się przez całe życie. Jest założycielem Zero do umiejętności , platforma dostarczająca przydatne treści o tym, jak zostać życiowym liderem i zbudować markę osobistą. Jeśli podobał Ci się jego artykuł, nie zapomnij o jego darmowym e-booku: Ściągawka o najwyższej produktywności . Ten artykuł pierwotnie ukazał się na średnim .

AKTUALIZACJA 1:

Miałem przerwę w pisaniu, więc postanowiłem sprawdzić, co zamierza Mikey. I okazuje się, że mnie zablokował.

Zostałem zablokowany.Autor podał

Może nie ma cię na jego gównianej liście i masz ochotę wymierzyć dzisiaj trochę sprawiedliwości, oto link do postu Mikey'a .

AKTUALIZACJA 2:

Okazuje się, że Nie byłam pierwszą osobą, która zaczęła zwracać większą uwagę do naszego kumpla Mikeya. Dziękuję Ci Adela Paun dla linku.

Artykuły, Które Możesz Lubić :