Główny Polityka Były pracownik w kampanii prezydenckiej Roseanne twierdzi, że nigdy nie dostała zapłaty

Były pracownik w kampanii prezydenckiej Roseanne twierdzi, że nigdy nie dostała zapłaty

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Roseanne Barr (zdjęcie: Getty)



Pod koniec stycznia komediowa i była gwiazda sitcomów, Roseanne Barr, zadeklarowała swój zamiar kandydować na prezydenta na linii Partii Zielonych . Oferta Partii Zielonych pani Barr ostatecznie zakończyła się niepowodzeniem po tym, jak lekarz z Massachusetts Jill Stein zapewnił sobie nominację partii na jej konwencji w lipcu. Teraz pani Barr kontynuuje poszukiwania Białego Domu jako kandydat do Partii Pokoju i Wolności z działaczką antywojenną Cindy Sheehan jako jej koleżanką w biegu. Jednak pani Barr mogła nie powiązać wszystkich luźnych końców związanych z jej pierwszą kampanią.

Anita Stewart, która powiedziała, że ​​pełniła funkcję sekretarza prasowego pani Barr z ramienia Partii Zielonych, powiedziała Politickerowi, że jest jej winna 4300 dolarów za pracę nad kampanią. Pani Stewart twierdziła, że ​​spędziła prawie ostatnie trzy miesiące walcząc o pieniądze, które pani Barr zgodziła się jej zapłacić i powiedziała, że ​​opóźnienie w płatności spowodowało jej ogromne trudności. Powiedziała, że ​​sytuacja jest szczególnie rażąca, biorąc pod uwagę fakt, że pani Barr zarobiła miliony dzięki swojej karierze komediowej i telewizyjnej oraz zajęła drugie miejsce w rankingu najlepiej opłacanych kobiet w showbiznesie (za Oprah Winfrey) podczas ostatnich dwóch lat jej tytułowego sitcomu pod koniec lat dziewięćdziesiątych.

W tej chwili żyję poniżej poziomu biedy, powiedziała pani Stewart, dodając, że nie była w stanie pokryć kosztów leczenia i miała problemy z utrzymaniem samochodu, który musi podróżować do i z pracy w małym miasteczku, w którym mieszka około pięćdziesięciu mil poza Tampa na Florydzie.

Pani Stewart opisała siebie jako długoletnią aktywistkę, która pracowała nad kampanią prezydencką kongresmana Dennisa Kucinicha w 2008 r. i służy jako wybieralny urzędnik w Radzie Ochrony Gleby i Wody Hrabstwa Hillsborough. Powiedziała, że ​​zaczęła pracować nad kampanią prezydencką pani Barr w ostatnim tygodniu marca i została przedstawiona pani Barr przez byłą kongresmenkę i kandydatkę na prezydenta Partii Zielonych 2008, Cynthię McKinney, która również pracowała nad kampanią i znała panią Stewart z ich współpracować z Zielonymi.

5 kwietnia pani Stewart powiedziała, że ​​wysłała Joan Christian, skarbnikowi kampanii, opis stanowiska, który określał jej obowiązki i określał jej pensję w wysokości 2000 dolarów miesięcznie, która ma być wypłacana co dwa tygodnie, jeśli to możliwe. Pani Stewart przekazała nam kopię tego e-maila. Powiedziała, że ​​będzie odpowiedzialna między innymi za doradztwo w zakresie strony internetowej kampanii, media społecznościowe, prasę i media, pozyskiwanie funduszy i badanie mediów oraz że będzie pracować przez około osiem do dwunastu godzin każdego dnia na rzecz kampanii. Według pani Stewart, kampania ustnie zgodziła się na ten układ.

Uzgodnili ustnie, że zamierzają mi zapłacić, powiedziała pani Stewart. To było zrozumienie, a ze względu na ustną umowę i to, co im wysłałem e-mailem oraz fakt, że mieli to w swoim posiadaniu, nie miałem żadnych pytań – nie miałem wątpliwości, że otrzymam zapłatę, więc zacząłem wykonać pracę.

Według raporty ujawnień finansowych złożony w Federalnej Komisji Wyborczej, pani Stewart otrzymała 1 kwietnia 1000 dolarów za media społecznościowe i kolejne 700 dolarów 1 czerwca za komunikat prasowy. Pod koniec czerwca pani Stewart powiedziała, że ​​przestała pracować, ponieważ nie otrzymała pozostałych 4300 dolarów za trzy miesiące pracy.

Pani Stewart dostarczyła nam fakturę, którą wysłała do kampanii 5 lipca. Powiedziała, że ​​wysłała fakturę ponownie tydzień później po tym, jak nie otrzymała odpowiedzi na swoją pierwszą wiadomość. Pani Stewart przesłała nam kolejną wiadomość e-mail, którą otrzymała od pani Barr po ponownym wysłaniu faktury. W tym e-mailu pani Barr zaproponowała, że ​​zapłaci pani Stewart 1500 dolarów i twierdzi, że to jej zrozumienie, że pani Stewart zgodziła się zebrać fundusze na własną pensję.

Cynthia powiedziała, że ​​dostałeś 1700 za pierwszy miesiąc i powiedziano ci, że musisz sam zebrać resztę, co się nie zdarzyło - jestem gotów zapłacić ci 1500 więcej - ponieważ to nie moja wina, że ​​nie zebrano żadnych pieniędzy - dzięki, napisała pani Barr.

Pani Stewart powiedziała nam, że nigdy nie zgodziła się zebrać pieniędzy potrzebnych na jej wypłatę. Twierdziła również, że pani Barr obiecała włożyć w kampanię 50 000 dolarów z własnych pieniędzy i wpłaciła tylko połowę tej kwoty. Według dokumenty złożone w Federalnej Komisji Wyborczej , pani Barr udzieliła swojej kampanii pożyczki w wysokości 25 000 USD i zebrała prawie 9 000 USD. Pani Stewart dostarczyła nam e-mail przedstawiający jej żale zatytułowany „Ostateczne przemyślenia na temat kampanii”, który, jak powiedziała, wysłała do pani McKinney, pani Christian i innych pracowników kampanii 17 lipca, trzy dni po tym, jak pani Barr straciła nominację do Partii Zielonych.

Nie byłem wolontariuszem otrzymującym stypendium i to nigdy nie było porozumieniem. Roseanne miała mieć na koncie kampanii 50 000 dolarów, ale włożyła tylko połowę tej kwoty. Teraz jestem obwiniany przez Roseanne za niezbieranie funduszy podczas kampanii. W jaki sposób? napisała pani Stewart. Byłem sekretarzem ds. mediów kampanii i prasy/prasy, a nie pełnoetatowym zbieraczem funduszy. Zgodziłem się pomóc w zbieraniu funduszy w sieciach społecznościowych, ale nigdy nie zgodziłem się być jedyną osobą wykonującą tę pracę.

Dziewięć dni później pani Stewart powiedziała, że ​​napisała kolejną wiadomość do pani Barr i innych pracowników kampanii, w której zauważyła, że ​​nie otrzymała żadnej odpowiedzi na jej wiadomości dotyczące płatności i wspomniała o możliwości skorzystania z pomocy prawnej. Pani Stewart dała nam dwie odpowiedzi, które, jak powiedziała, otrzymała od pani Barr, w których kandydatka komedianta oskarżyła ją o wymuszenie.

Chciałem ci zapłacić, ale twoje groźby zakończyły to. Moi prawnicy skontaktują się z twoimi. Daj nam znać, kto Cię reprezentuje. Jak się zgodziłeś i nie udało ci się zebrać własnych pieniędzy, powodzenia! napisała pani Barr. Zamierzam również wytoczyć przeciwko tobie pozew o zniesławienie i zaalarmować policję, że próbujesz wyłudzić ode mnie pieniądze, pomimo umowy o pozyskanie własnego funduszu, czego nie zrobiłeś.

Pani Stewart przekazała nam e-mail, który, jak twierdzi, otrzymała od adwokata pani Barr, Sandy Fox, następnego dnia. W tej wiadomości pan Fox zawarł Umowę ugody oraz Umowę o zachowaniu poufności i nieujawnianiu informacji.

Prosimy o zapoznanie się z umową i, jeśli to możliwe, prosimy o jej podpisanie. Następnie zaaranżujemy, aby nasz klient wypłacił Ci należne kwoty, tj. 4300 USD, napisał.

Pani Stewart powiedziała, że ​​poprosiła o zmianę umowy, ponieważ chroniło to panią Barr przed pozwaniem przez nią, ale nie zapewniało jej podobnej ochrony przed panią Barr. Powiedziała, że ​​pan Fox wysłał jej poprawioną umowę nieco ponad miesiąc później, ale zdecydowała się jej nie podpisywać, ponieważ sprzeciwia się określeniu płatności w wysokości 4300 USD jako ugody.

Nazywają to ugodą, to są moje zarobki. Pracowałam za te pensje, powiedziała pani Stewart.

Pani Stewart powiedziała, że ​​nie miała kontaktu z panem Foxem, odkąd wysłał drugą umowę o zachowaniu poufności i nadal nie otrzymała należnych jej pieniędzy. Opisała tę sytuację jako szczególnie kłopotliwą, ponieważ przez całą swoją karierę, a zwłaszcza podczas biegu do Białego Domu, pani Barr charakteryzowała się jako obrończyni biednych pracujących. Opierając się na swoim doświadczeniu, pani Stewart uważa, że ​​pani Barr może być bardziej zainteresowana zrobieniem film, nad którym pracuje o jej doświadczeniach związanych z kampanią niż o autentycznym obronie spraw, za którymi twierdzi, że się broni.

Myślę, że Roseanne zapomniała, skąd pochodzi i myślę, że musimy przyjrzeć się, ile ta kobieta jest warta i jak gra w system, powiedziała pani Stewart. Bierze fundusze i datki na kampanię, ale czy naprawdę prowadzi prawdziwą kampanię, czy też jej wyniki i jej plan naprawdę dotyczą tego filmu, który kręci? Jeśli tak jest, to naprawdę oszukała ludzi, którzy wstawiają się za nią, głosują na nią i ją wspierają.

Pani Stewart powiedziała, że ​​czekała tak długo na zgłoszenie się, ponieważ chciała chronić panią Barr. Powiedziała, że ​​postanowiła teraz podzielić się swoją historią, ponieważ jej sytuacja wciąż nie została rozwiązana i obawia się, że podobna sytuacja może przydarzyć się ludziom, którzy pracują nad nową kampanią Partii Pokoju i Wolności pani Barr.

Sięgnęliśmy do pani Barr i jej publicysty, Jamesa Moore'a, aby uzyskać odpowiedź na tę historię. Pan Moore odpowiedział e-mailem sugerującym, że skontaktujemy się z panią McKinney, panią Christian i panem Foxem. Wysłaliśmy im również wszystkie e-maile, jednak w chwili pisania tego tekstu nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych odpowiedzi.

Artykuły, Które Możesz Lubić :