Główny Polityka Nadchodzący kryzys konstytucyjny związany z e-mailową bramą Hillary Clinton

Nadchodzący kryzys konstytucyjny związany z e-mailową bramą Hillary Clinton

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Hillary Clinton przemawia do zwolenników w Hali Międzynarodowego Bractwa Pracowników Elektrycznych we wtorek, 14 czerwca, w Pittsburghu w Pensylwanii.(Zdjęcie: Jeff Swensen/Getty Images)



Nagle wszystko układało się idealnie dla Hillary Clinton w jej dążeniu do prezydentury. Po miesiącach zawstydzającej niezdolności do pokonania senatora Berniego Sandersa, 74-letniego socjalisty, który reprezentuje stan z zaledwie dwiema dziesiątymi procenta populacji amerykańskiej, zakończyła nominację swojej partii do Białego Domu. Konwencja Demokratów w Filadelfii w przyszłym miesiącu będzie formalnością, bez względu na to, jak głośno tupią Bernie Bros.

Aby zakończyć ten triumf w zeszłym tygodniu, prezydent Obama poparł Hillary Clinton jako kandydatkę ich partii na rok 2016. Chociaż to też była formalność, ponieważ Obama był ostatecznie zamierzając ją poprzeć – bez względu na to, jak wiele złej krwi pozostało między nimi po wyścigu z 2008 roku – było to satysfakcjonujące dla jej zwolenników, jeśli być może spóźnione.

Pochwalająca ocena prezydenta Clintona, włącznie z Nie sądzę, by kiedykolwiek był ktoś tak wykwalifikowany do sprawowania tego urzędu, który powinien przejść długą drogę do zjednoczenia swojej partii, gdy ta jesienią mierzy się ze swoim republikańskim przeciwnikiem, prawdopodobnie Donaldem Trumpem.

Pochwała Obamy była lekarstwem na rany, które Clinton niedawno odniósł z rąk Departamentu Stanu w związku z EmailGate. Długo oczekiwany raport Biura Generalnego Inspektora w Foggy Bottom można słusznie nazwać zjadliwym i, jakOceniałem w tej rubryce, nie pozostawia wątpliwości, że Hillary Clinton systematycznie unikała szeregu praw i przepisów dotyczących prowadzenia rejestrów federalnych i postępowania z informacjami niejawnymi.

Co gorsza, raport GI nie pozostawia wątpliwości, że Clinton rozrzutnie kłamał na temat EmailGate od momentu wybuchu skandalu ponad rok temu. Ponieważ Departament Stanu, którym Clinton kierował podczas pierwszej kadencji prezydenta Obamy, nie może być przedstawiany jako część Rozległego Prawicowego Spisku, który zespół Clinton widzi za każdą złą prasą, ten raport spowodował prawdziwe szkody w kampanii prezydenckiej Hillary.

Zgodnie z formą zaczęła uderzać siebie i poprzez surogatki. Ich główny punkt dyskusji – że EmailGate pozostaje niczym-burgerem, wytworem przegrzanej wyobraźni FoxNews bardziej niż opowieścią w dobrej wierze – nadal jest sprzedawany codziennie. Jak ona pewnie powiedział dla kamer w zeszłym tygodniu nie ma żadnej szansy, że zostanie oskarżona przez EmailGate, bez względu na to, co FBI znajdzie w swoim wciąż aktywnym śledztwie w tej sprawie.

Nie popełnij błędu, jest więcej niż kilku wyższych urzędników wywiadu, którzy są wściekli z powodu umyślnego lekceważenia przez Hillary Clinton jasno określonych przepisów.

Na wszelki wypadek, Clinton stwierdził po raz enty, że nic, co wówczas wysłałem lub otrzymałem, nie zostało oznaczone jako tajne. Ten unik był używany przez rok jako przykrywka zespołu Clinton, aby wyjaśnić, jak wiele tajnych informacji, w tym co najmniej dwa tuziny e-maili sklasyfikowanych jako ściśle tajne lub wyższe, w tym niezwykle wrażliwe programy specjalnego dostępu z obu stron. INC i NSA , trafił do niesklasyfikowanego prywatnego e-maila Clintona.

Każdy dociekliwy umysł będzie chciał wiedzieć w jaki sposób Hillary Clinton jest tak pewna, że ​​nie można jej postawić w stan oskarżenia przez EmailGate, ponieważ śledztwo FBI pozostaje otwarte. Podobnie, zasługuje na pytanie, dlaczego Obama uznał za stosowne poprzeć Clinton, aby zastąpiła go w Białym Domu, podczas gdy FBI nadal ją bada, ponieważ każde skierowanie do Biura w tej sprawie trafi na biurko prokuratora generalnego Loretty Lynch. — który pracuje dla prezydenta Obamy. Biały Dom nalega to w żaden sposób nie psuje sprawy. Ponieważ jednak Obama jest z wykształcenia prawnikiem konstytucyjnym, nie może nie zauważyć, jak powoduje to poważny konflikt interesów.

Co więcej, uniki Clintona nie działają. ZA nowa ankieta wskazuje, że 60 procent wyborców uważa, że ​​kłamie na temat swoich e-maili, a 27 procent jej wierzy. Chociaż nadal ma przewagę nad Donaldem Trumpem w sondażach, EmailGate pozostaje poważnym problemem dla kampanii Hillary, ponieważ podkreśla tak wiele obyczajów Clintona, których tak wielu Amerykanów nie lubi od tak dawna. Wszechobecna, starannie zaplanowana nieuczciwość. Kłamstwa, by ukryć korupcję i przegonić nasz system polityczny. Przede wszystkim głębokie poczucie, że zasady są dla przeciętnych obywateli, a nie dla Clintonów i ich uprzywilejowanej koterii.

Kolejne odkrywcze skrzyżowanie kłamstw, korupcji i tajemnic Clintona wyszło na jaw dzięki EmailGate. Wiąże się to z pojawieniem się w 2011 r. Rajiva K. Fernando w Radzie Doradczej ds. Bezpieczeństwa Międzynarodowego, wrażliwej komisji, która nadzoruje prace Departamentu Stanu w sprawach antyproliferacyjnych i nuklearnych. ISAB widzi wiele ściśle tajnych informacji wywiadowczych i składa się z doświadczonych ekspertów w dziedzinie kontroli zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego. Jego członkowie to w dużej mierze siwobrody z wieloletnim doświadczeniem w wojsku, dyplomacji i bezpieczeństwie.

Fernando nie był żadną z tych rzeczy. Członek ISAB, makler papierów wartościowych z Chicago bez odpowiedniego doświadczenia, wydawał się być zakłopotany jego pojawieniem się wśród nich w 2011 roku. Nie mieliśmy pojęcia, kim on jest, powiedział jeden z członków zarządu. Fernando nie wiedział nic o wywiadzie ani broni nuklearnej, ale był wielkim darczyńcą Fundacji Clintona – i że był fakt, który się liczył. Chociaż zespół Clinton dołożył wszelkich starań, aby dokładnie ukryć, w jaki sposób Fernando dostał się do ISAB – zwłaszcza w jaki sposób personel Hillary Clinton podstępnie umieścił go na tablicy – ​​było to kolejne oszustwo płatne za grę, narzucone rządowi USA i podatnikowi przez Clintonów. .

Co gorsza dla Hillary, to niedawno się pojawił że przynajmniej jeden z e-maili, które przekazała śledczym na podstawie wezwania sądowego w rzeczywistości zrobił zawierają informacje niejawne, które zostały jako takie oznaczone. Kwiecień 2012 łańcuch e-mail omawia zbliżającą się rozmowę telefoniczną z nowym prezydentem Malawi. Ważną częścią jest e-mail od Moniki Hanley, doradcy, do Clinton, w tym karta telefoniczna do sekretarki. Mówiąc językiem laika, była to notatka dla sekretarz Clinton, mówiąca jej o tym, co powinna przedyskutować podczas zaplanowanej rozmowy telefonicznej z zagraniczną głową państwa.

Nie wiemy jednak, co to było, ponieważ większość tej wiadomości e-mail została zredagowana jako sklasyfikowana na poziomie poufne, najniższym poziomie klasyfikacji w rządzie USA. Dymiący pistolet tutaj polega na tym, że karta z wezwaniem zaczyna się od wiersza: (C) Cel wezwania: Złożenie kondolencji z powodu odchodzącego prezydenta Muthariki i pogratulowanie prezydent Banda jej niedawnego zaprzysiężenia.

Wszystko po tym zostało zredagowane. Ale to (C) jest tym, co nazywa się oznaczeniem części, wskazówką dla czytelnika, że ​​następny akapit jest sklasyfikowany. (Aby dowiedzieć się, jak to wszystko działa w praktyce, zobacz ten tłumacz Innymi słowy, Hanley wiedziała, że ​​wysyła tajne informacje w niesklasyfikowanym e-mailu na osobiste konto e-mail Hillary Clinton, co stanowi jednoznaczne naruszenie prawa federalnego.

Trudno zrozumieć, jak FBI może zignorować tak oczywiste naruszenie prawa.

To zadaje kłam wielokrotnie powtarzanej mantrze Clinton, że nigdy nie wysłała ani niczego nie wysłano oznaczone jako sklasyfikowane w swoim niesklasyfikowanym, osobistym e-mailu, gdy służyła jako czołowy dyplomata naszego narodu. To jest ewidentnie fałszywe, teraz wiemy.

W rzeczywistości nikt nie trafia do więzienia za niewłaściwe obchodzenie się z tajnymi informacjami na poziomie poufnym. Jednak wiadomość e-mail od Hanleya dowodzi, że pracownicy Hillary wysyłali jej tajne informacje pocztą elektroniczną w niesklasyfikowanych kanałach, że zostały one oznaczone jako poufne i że przechodziły przez osobisty serwer poczty e-mail Clintona. Trudno uwierzyć, że zwykły doradca, taki jak Monica Hanley, zdecydował się złamać prawo w ten sposób, o czym z pewnością wiedziała, z własnej inicjatywy.

Trudno też zrozumieć, jak FBI może zignorować tak oczywiste naruszenie prawa. Rodzi to również pytania o to, co znajdowało się w 30 000 e-maili, które Clinton postanowił usunąć. W ciągu prawie pięciu miesięcy, które pozostały do ​​wyborów prezydenckich, możemy spodziewać się regularnego rytmu rewelacji na temat EmailGate, z których żaden nie pochlebia kandydatowi Demokratów.

W zeszłym tygodniu Associated Press zepsuło się wielka historia o tym, jak niesklasyfikowane e-maile Clinton zawierały prawdziwe nazwiska pracowników CIA służących za granicą pod przykrywką. To nie była żadna nowość, w rzeczywistości złamałem tę samą historię cztery miesiące temu w tej kolumnie . Jednak konto AP dodaje szczegóły do ​​tego, co zrobili Clinton i jej personel, działania, które narażały życie tajnego personelu CIA. Może to być również naruszeniem Ustawa o ochronie tożsamości wywiadowczych , ustawa z 1982 r., która odegrała ważną rolę w skandalu z połowy lat wokół oficera CIA, Valerie Plame, który tak bardzo urzekł media głównego nurtu. Niedawno były oficer CIA Jan Kiriakou spędził dwa lata w więzieniu federalnym za złamanie tego prawa.

Co gorsza dla zespołu Clinton, w zeszłym tygodniu to wyłonił się że kilka tajnych e-maili objętych dochodzeniem dotyczyło dyskusji na temat zbliżających się ataków dronów CIA w Pakistanie. Doradcy Clintona uważali, aby w tych niesklasyfikowanych e-mailach unikać gorących słów, takich jak CIA i drone, angażując się w praktykę, która szpieguje termin mówiący o jakiejś sprawie.

Jednak najistotniejszym faktem jest to, że CIA – która ma tu do powiedzenia – uważa te informacje za ściśle tajne, a także niezwykle wrażliwe. Nie miało sensu bycie w czyichś niesklasyfikowanych e-mailach. Jako sekretarz stanu pani Clinton i jej najlepsi pracownicy mieli dostęp do tajnych systemów łączności 24 godziny na dobę. Zdecydowali się ich tutaj nie używać – wybór, który wyraźnie naruszał prawo federalne. Co więcej, ten nowy raport pokazuje, że poprzedni punkt dyskusyjny Clintonian EmailGate, że dyskusje o dronach w e-mailach były jedynie wklejaniem artykułów prasowych, a zatem nieszkodliwe, było kolejnym łysym kłamstwem.

To, jak FBI może na to wszystko patrzeć i nie polecać ścigania kogoś za coś w EmailGate, nadweręża wyobraźnię. Jednak prezydent Obama wyraźnie zasygnalizował, że to nic wielkiego. Reżyser James Comey ma przed sobą ciężką pracę, gdy przedstawia prokuratorowi generalnemu Lynchowi oficjalne zalecenia FBI dotyczące EmailGate, prawdopodobnie gdzieś tego lata. Ponieważ Comey jest teraz pod chmurą nad FBIżenujące niewłaściwe postępowanieOmara Mateena, masowego mordercy dżihadysty z Orlando, być może jego rezygnacja w tej sprawie byłaby mile widziana w Białym Domu, który wówczas mógłby znaleźć nowego dyrektora, bardziej skłonnego do nagięcia się do życzeń Obamy.

Nie popełnij błędu, w Waszyngtonie jest więcej niż kilku wyższych urzędników wywiadu, którzy są wściekli z powodu umyślnego lekceważenia przez Hillary Clinton jasno określonych przepisów dotyczących postępowania z informacjami niejawnymi. Jej wykroczenie zagrażało wrażliwym programom wywiadowczym — i życiu. Nawet jeśli Comey jest tutaj barankiem ofiarnym, istnieją wysokiej rangi szpiedzy, którzy są gotowi ujawnić mediom nikczemne szczegóły EmailGate, jeśli prezydent wyciągnie Dicka Nixona i spróbuje podważyć naszą Konstytucję, aby chronić siebie i swojego wyznaczonego następcę.

A w mało prawdopodobnym przypadku, gdy nikt w stolicy naszego kraju nie chce upublicznić dokładnie tego, co zrobiła Hillary Clinton, teraz wydaje się, że Rosjanie mogą to zrobić. Jegobardzo prawdopodobneże m.in. rosyjskie służby wywiadowcze mają wiele e-maili Clinton, być może wszystkie, biorąc pod uwagę, jak nieudolne były jej ustalenia dotyczące bezpieczeństwa.

Dlatego też ostatnie oświadczenie Julian Assange, szef Wikileaks, że jego organizacja planuje opublikować więcej e-maili Clintona, nie należy od razu odrzucać. Chociaż Assange ma skłonność do fantazjowania, Wikileaks od dawna służy jako front dla rosyjskiego wywiadu , o czym dobrze wiedzą zachodnie służby bezpieczeństwa, więc może nie być fantazją, że mógłby zdobyć więcej e-maili Hillary. Byłoby niezwykle ironiczne, gdyby Kreml zburzył prezydenckie aspiracje Hillary Clinton dzięki jej własnemu zaniedbaniu podstawowego bezpieczeństwa komunikacyjnego, gdy była sekretarzem stanu.

John Schindler jest ekspertem ds. bezpieczeństwa i byłym analitykiem Narodowej Agencji Bezpieczeństwa i oficerem kontrwywiadu. Specjalista od szpiegostwa i terroryzmu, był także oficerem marynarki wojennej i profesorem War College. Opublikował cztery książki i jest na Twitterze pod adresem @20committee.

Artykuły, Które Możesz Lubić :