Situation Room CNN chciał dzisiaj rozwiać pogłoskę, że Barack Obama jako chłopiec uczęszczał na medresę w Indonezji. Program poinformował, że Obama napisał w swojej autobiografii, że przez dwa lata uczęszczał do muzułmańskiej szkoły. Ale to nie jest medresa!
Pozwolę sobie być innego zdania. Dwa tygodnie temu uczestniczyłem w wykładzie na temat rozwoju w świecie arabskim na 92d Street Y. Wykładał Saifedean Ammous, palestyński absolwent studiów międzynarodowych na Columbii. Kobieta na widowni zapytała Ammousa o te wszystkie okropne medresy, do których Arabowie wysyłają swoje dzieci. Ammous odpowiedział, że medresa oznacza po prostu szkołę w języku arabskim i uczęszczał na medresę kwakrów w Ramallah.
Zapytałem go o to dzisiaj; Ammous wysłał mi e-mail: Termin medresa oznacza po prostu szkołę i jest używany dokładnie tak, jak w języku angielskim, więc możesz go użyć w odniesieniu do medresy żydowskiej, chrześcijańskiej lub islamskiej, a także publicznej, prywatnej, podstawowej lub średniej. W języku angielskim i ze względu na zasięg, jaki niektóre z tych szkół w Pakistanie i Afganistanie zyskały w ciągu ostatnich kilku lat, termin medresa kojarzy się ze szkołami religijnymi, które rzekomo indoktrynują i szkolą terrorystów.
Obama najwyraźniej poszedł do medresy w Indonezji, ponieważ najwyraźniej chodził do szkoły… Nawet jeśli chodził do szkoły religijnej, prawie na pewno nie oznacza to, że było to miejsce, w którym uczyli się Koranu, a nie chemii. Według wszelkiego prawdopodobieństwa była to szkoła islamska, ponieważ katolickie szkoły w Ameryce są katolickie: zwykła szkoła nauczająca wszystkich zwykłych przedmiotów, ale kładąca nieco większy nacisk na religię i moralność swoich uczniów.
Szczerze wątpię, czy chodził na tak zwane radykalne madrasy, nie wiem nawet, czy są one powszechne w Indonezji i mogę sobie wyobrazić, że jego rodzina, która wydaje się w dużej mierze świecka, chciałaby, aby ich dziecko uczyło się matematyka i nauka.