Główny Zabawa „Transformers: Ostatni rycerz” jest niechlujny, głupi i prawdopodobnie zły

„Transformers: Ostatni rycerz” jest niechlujny, głupi i prawdopodobnie zły

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Optimus Prime, który nie jest ani dobry, ani zły, ponieważ jest maszyną, a maszyny są tak moralne, jak ci, którzy je obsługują.Najważniejsze zdjęcia



W 1945 roku, gdy Berlin został zaatakowany przez Armię Czerwoną, co naznaczyło agonii Trzeciej Rzeszy, Adolf Hitler, odosobniony w swoim biurze w bunkrze Führer, został zamordowany przez maleńkiego obcego transformatora, który przebrał się za zegar. To tylko niewielka część sześciennej tony historii ekspozycji oferowanej przez Sir Anthony'ego Hopkinsa w Transformers: Ostatni rycerz. Ma to być rodzaj żartu, na przykład: Nie dotykaj tego zegara; to zegar, który zabił Hitlera. Jako ostatni strażnik tajnej historii Transformersów, postać Hopkinsa, nowa w pięciofilmowej serii, która nigdy nie zawracała sobie głowy liczbami, bełkocze o wielu podobnych incydentach. Bumblebee, dzielny żółty bohater z serialu, był częścią nalotu na nazistowski kompleks. Teddy Roosevelt, Albert Einstein i Stephen J. Hawkins byli członkami tajnego stowarzyszenia strażników tradycji Transformerów. Transformers walczyli u boku króla Artura przeciwko Saksonom w ciemnych wiekach (pomimo, że nie było jasne, w co się przekształcali w IV wieku). I tak dalej i tak dalej, bla, bla, bla.

Ale ten fragment o zegarze mordercy Hitlera, który pojawia się później, gdy Hopkins używa urządzenia, by zagrozić premierowi Anglii, utknął mi w gardle. Przepisywanie samobójstwa orkiestry ludobójstwa z prawdziwego życia, aby zapewnić moment odrzucenia w tym potwornym filmie, jest, delikatnie mówiąc, obraźliwe. Transformers: Ostatni Rycerz jest niechlujnym, głupim i – o czym świadczą inne przypadkowe sprzeniewierzenia historii w jej najciemniejszym wydaniu (Frederick Douglass był również częścią tego tajnego stowarzyszenia Transformersów, ale najwyraźniej nie mógł ich przekonać do zrobienia czegokolwiek w sprawie niewolnictwa) – prawdopodobnie zły film. Jest głośny i głupi i oczekuje, że jego fani będą tacy sami w jego obronie – potępi każdego, kto może mieć z tym problem, jako elitarni członkowie tego latającego zespołu. Serial staje się coraz bardziej pozbawiony wyobraźni, co ta część próbuje nadrobić pozornie niewyczerpanym budżetem i batalionem scenarzystów. Wszystko, co są w stanie wydobyć, to wizualnie i tematycznie pogmatwana historia i powódź pozbawionych wdzięku słów, które oznaczają mniej niż nic.


TRANSFORMATORY: OSTATNI RYCERZ

(0/4 gwiazdek )

W reżyserii: Michael Bay

Scenariusz: Art Marcum, Matt Holloway i Ken Nolan; historia Marcuma, Hollowaya, Nolana i Akivy Goldsmana; na podstawie Transformers firmy Hasbro

W roli głównej: Mark Wahlberg, Anthony Hopkins, Josh Duhamel

Czas trwania: 149 minut


Nie będę próbował wyjaśniać tej historii – po obejrzeniu tego filmu może już nigdy nie spróbuję wyjaśnić innej historii. Kiedy gigantyczne eksplozje CGI nie rozrzucają ludzi bez krwi jak pióra z rozwalonej poduszki, film jest tylko przegrzanym wyjaśnieniem. Długie i krótkie (nie znaczy to, że coś tutaj jest krótkie) jest takie, że Cade Yeager Marka Wahlberga musi współpracować z Viviane Wembley Laury Haddock (profesorka z Oxfordu, która jest przedstawiona w taki sposób, że można by sądzić, że zdobyła doktorat w Penthouse). Letters) i banda Autobotów, aby powstrzymać inwazję kosmitów – w tym byłego dobrego bota Optimusa Prime – przed zniszczeniem Ziemi. Pod koniec pierwszej godziny będziesz kibicować zniszczeniu Ziemi.

W tym bankomacie ustawia się nieprzyzwoita liczba utalentowanych aktorów. John Goodman i Steve Buscemi głoszą parę robotów ze złomowiska i powracający John Turturro – były agent rządowy zesłany na Kubę – tworzą kontyngent braci Coen. Veep Tony Hale jest tutaj, aby reprezentować szczytową telewizję, podobnie jak Jim Carter, Downton Abby Mówi pan Carson, zgadliście, robot lokaj. Wahlberg, aktor, którego prace lubię częściej niż nie, wygląda na całkowicie zagubionego w nonsensach: oglądanie go błagającego fałszywymi robotami kosmitów nieumyślnie i niepochlebnie przywodzi na myśl Andy'ego Samberga SNL klasyczny Mark Wahlberg rozmawia ze zwierzętami. Hopkins dużo mówi i wyraźnie w to nie wierzy.

Uwaga dla tych, którzy twierdzą, że taki film… lub— Mumia lub Słoneczny patrol Zresztą – jest dla odbiorców, a nie dla krytyków. Kiedy zobaczyłem Transformers: Ostatni Rycerz na Universal CityWalk w Los Angeles na kilka dni przed premierą krajową cały teatr ucichł na rzecz rzekomych żartów i emocji filmu. Głupia zabawa, która była widoczna 10 lat temu w pierwszym filmie z serii — Transformatory wydawało się niczym innym, jak zaawansowaną technologicznie przebudową z 1978 roku Korweta Lato z Shią LaBeoufem w roli Marka Hamilla – została zmiażdżona przez korporacyjną konieczność każdej nowej odsłony. A publiczność to czuje. Wracają do refleksji nad Transformatory filmuje ten sam cynizm, który emanuje z każdego trybu tego pustego, zarabiającego pieniądze przedsięwzięcia. To prawdopodobnie nie wystarczy, aby film nie zarobił miliarda, lub aby zachować następny, nieuchronnie i bezsensownie drażniony pod koniec Ostatni Rycerz, od dojścia do skutku. Ale daje nam nadzieję.

Artykuły, Które Możesz Lubić :