Główny Zabawa Plakat Children of New York’s Happiness Academy – The School of Practical Philosophy

Plakat Children of New York’s Happiness Academy – The School of Practical Philosophy

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Według oficjalnego rzecznika nowojorskiego oddziału, dr Moniki Vecchio – adiunkta anglistyki w Baruch, która jest związana z grupą od 1967 – S.E.S. a Szkoła Filozofii Praktycznej to to samo, ale pod różnymi nazwami. Na świecie jest 70 lub 80 [oddziałów]. Każdy ma ten sam program kursu, z tą samą treścią. Zasady są takie same, praktyki są takie same, strumień dyskusji jest taki sam. W swojej siedzibie w Nowym Jorku, w rezydencji przy 12 East 79th Street, szkoła oferuje zarówno edukację dla dorosłych, jak i edukację w pełnym wymiarze godzin dla dzieci.

Dzięki wszechobecności reklam metra nowojorczycy znają Szkołę Filozofii Praktycznej, nie wiedząc nic na jej temat. Dostanie się do drzwi wejściowych szkoły jest dość łatwe, ale kiedy już są w środku, praktyki grupy są niejasne, graniczące z nieprzeniknionymi. Opisują swój program nauczania i podejście nieprecyzyjnym językiem i postępują zgodnie z hierarchiczną strukturą, w której uczniowie przechodzą na nowe poziomy nauki z pieniędzmi i czasem, ale nie są informowani o szczegółach tego, co ich czeka, gdy to zrobią. Na to, że jest to podobne do innej, bardziej odłamanej przez celebrytów organizacji tego samego typu, zwrócili uwagę byli członkowie.

W mokry sobotni poranek, kiedy Obserwator odwiedzona, szkoła przechodziła dziwaczne wiosenne porządki. Edwardiańska rezydencja z przełomu wieków, dokładnie po drugiej stronie ulicy od rezydencji burmistrza Bloomberga, była otwarta dla publiczności na Dzień Powitalny. Pomieszczenia były słabo oświetlone, a ściany pokryte fotografiami dzieci medytujących lub wpatrujących się w obiektyw, niesamowicie pogrążonych w myślach. W środku ciężko pracowało około 100 osób, wszyscy byli długoletnimi członkami, jak sami siebie nazywają. To nie było zwykłe zamiatanie podłóg. Niektórzy klęczeli na rękach i kolanach, ściskając gąbki nasączone wodą z mydłem, dokładnie szorując każdy centymetr kwadratowy budynku. Jedni intensywnie odkurzali, inni pilnie spychali mopy. Wszyscy mieli puste uśmiechy przyklejone do twarzy, oczy wpatrzone w zadanie i nic więcej.

Robimy to na początku każdego semestru, powiedział 10-letni członek szkoły imieniem Frank. Mówiąc, ponownie zalewał stopień na klatce schodowej. Wszyscy wchodzimy i staramy się, aby to miejsce było reprezentacyjne.

Wszędzie, gdzie nie spojrzeliśmy, znajdowali się ludzie, którzy po cichu pracowali nad niewielką powierzchnią podłogi lub ściany. Powietrze pachniało płynem do czyszczenia i nie było widocznych gości.

Pracami kierował tęgi mężczyzna o imieniu Clifford, z długimi, słono-pieprzowymi włosami i gęstą brodą.

Czy możesz mi powiedzieć, jak długo byłeś w tym budynku? pytaliśmy.

Przesunął palcami po włosach na brodzie i powiedział: Och, chyba od lat 70-tych do 1978 roku. Clifford był członkiem szkoły od 38 lat.

A kto prowadzi to miejsce?

Cóż, jesteśmy na całym świecie, ale jest szef nowojorskiego rozdziału.

Nie powiedział swojego imienia.

Co on lubi?

Cóż, osobowość nie jest ważna. Ego to niebezpieczna rzecz. Ale jest bardzo rozwinięty.

I czy on jest tutaj?

Był tutaj, powiedział beznamiętnie Clifford, ale wyszedł.

Szkoła jest organizacją non-profit zarejestrowaną przez Regents of the University of the State of New York, która istnieje w mieście od 1964 roku. Według materiałów informacyjnych, podążała za szkołą założoną przez Leona MacLarena w Londynie w 1937 roku. Tą rzucającą się w oczy szkołą jest kontrowersyjna Szkoła Nauk Ekonomicznych (SES), która od dawna cieszy się w Anglii reputacją wysoce tajnego kultu.

Według byłego członka, który był związany ze szkołą od kilkudziesięciu lat, S.E.S. a jego gałęzie przejmują kontrolę nad uczniami poprzez powolny proces łączenia posłuszeństwa Bogu z posłuszeństwem wobec tych, którzy twierdzą, że Go znają – czyli S.E.S. i jego opiekunowie. Jedną z metod jest serwis, który zaczyna się od zajmowania się powierzchniami roboczymi. Prowadzi to do praktyki uwagi, która przekłada się na spędzanie sobotnich poranków na sprzątaniu budynku szkolnego lub serwowanie poczęstunku podczas przerw w zajęciach wieczorem w dni powszednie. Kiedy uczniowie – zarówno dzieci, jak i dorośli – zostaną przyzwyczajeni do regularnych obowiązków domowych, będą zmuszani do bardziej regularnej służby. Po pewnym czasie, według źródła, na nic innego nie ma już czasu ani energii.

Założona przez średnią Partię Pracy MP. Andrew MacLaren w Anglii w 1938 roku, S.E.S. (po raz pierwszy znana jako Henry George School of Economics) była niewiele więcej niż grupą studiującą ekonomię. Kiedy Leonardo Da Vinci MacLaren, znany jako Leon, odziedziczył lejce po swoim ojcu, deklarowanym celem grupy było nadal promowanie badań nad prawami naturalnymi rządzącymi relacjami między ludźmi w społeczeństwie i wszelkich badań z tym związanych oraz promowanie badania praw , zwyczaje i praktyki rządzące społecznościami oraz wszelkie badania z tym związane.

Młodszy MacLaren miał ukryte zainteresowanie studiami filozoficznymi, ale dopiero gdy zobaczył Maharishi Mahesh Yogi przemawiającego w Nowy Rok 1960, zmienił się centralny system wierzeń w szkole. Ten szczegół nie jest oczywiście wymieniony w żadnym z materiałów szkolnych. MacLaren był tak zafascynowany Maharishi (słynącym później z wpływów Beatlesów), że pomógł zorganizować pierwsze tak zwane światowe zgromadzenie białobrodego guru w Royal Albert Hall w 1961 roku.

Po zgromadzeniu MacLaren udał się z Maharishi do Indii, aby dalej studiować medytację. W 1965 r. miał swoje pierwsze spotkanie z człowiekiem, który miał zostać towarzyszem na całe życie, Śri Śantanandą Saraswati, Śankaracharyą (przywódcą duchowym) z północnych Indii, nauczycielem Advaita Vedanta, która głosi jedność jaźni. Dzięki temu spotkaniu główne założenia S.E.S. zostały zestalone: ​​poprzez medytację, osiągnięcie szczęścia i wyższą samoświadomość – szkoła ostrzega przed zanieczyszczeniem rozproszonego umysłu i ostrzega uczniów, by pozbyli się niepotrzebnych myśli – oraz wiarę w uniwersalne połączenie, które można wykorzystać.

MacLaren zaczął głosić rozmytą koncepcję jedności w różnorodności, którą szkoła definiuje – z charakterystyczną dwuznacznością – jako podstawową jedność leżącą u podstaw różnorodności w stworzeniu. S.E.S. ma mniej lub bardziej wszechstronny pogląd na filozofię, z lekko wymuszoną sugerowaną listą lektur, która obejmuje Platona, Upaniszady, amerykańskich transcendentalistów i całe dzieła Szekspira. Innymi słowy, to duchowość jako plakat motywacyjny: to też przeminie, mądrość jest w środku itd.

Dzięki połączonej doktrynie filozofii Wschodu i mądrości Zachodu MacLarena organizacja zwróciła uwagę na młodzież. W połowie lat 70-tych wiele S.E.S. rodzice zwrócili się do MacLarena i poprosili go o założenie szkół dla ich dzieci w pełnym wymiarze godzin (istniała już szkółka niedzielna dla dzieci do studiowania filozofii SES). W styczniu 1975 r. MacLaren założył St. James Boys’ School i St. James Girls’ School dla dzieci w wieku od 5 do 7 lat oraz St. Vedast School dla chłopców w wieku od 10 do 18 lat. Instytucje te nazwano eksperymentem.

W latach 1975-1985 szkoły St. James, jak zaczęto je nazywać, były zamieszkiwane prawie w całości przez dzieci z S.E.S. członków, zajęcia prowadzone przez uczniów MacLarena. Wiadomość o infiltracji angielskiego systemu edukacyjnego przez wysoce tajną organizację dotarła do dwóch reporterów Londyn Wieczorny Standard , Petera Hounama i Andrew Hogga, którzy opublikowali serię potępiających artykułów, w których oskarżają SES o kult i wzbudzają obawy co do intencji szkół. SES, zgodnie z ich raportami, narzucało surową dietę, prześladowało kobiety i trzymało swoich członków z dala od świata zewnętrznego. Materiał ostatecznie stał się książką zatytułowaną wprost Sekretny kult , który spekulował, że znaczna część S.E.S. pieniądze pochodziły z gospodarstw ziemskich. Na przykład S.E.S. został podarowany Necker Island na Karaibach przez bogatego brytyjskiego członka, którego rzekomo sprzedali Sir Richardowi Bransonowi za 124 214 funtów.

S.E.S. szkoły były jednymi z ostatnich prywatnych szkół w Anglii, które zakazywały chłosty, utrzymując archaiczną praktykę dyscyplinarną do 1996 r. W 2004 r. absolwenci St. James i St. Vedast założyli tablicę dyskusyjną, aby zastanowić się nad swoimi wspomnieniami, ale rozmowy natychmiast stały się ciemne . Wkrótce wielu absolwentów przedstawiło niepokojące historie, takie jak te o Matthew, który uczęszczał do St. James przez trzy lata, począwszy od 1975 roku, kiedy miał 8 lat.

Śledztwo prowadzone w szkole przez Jamesa Townenda, obrońcę królowej, ujawniło w ciągu czterech miesięcy wywiadów z byłymi uczniami z lat 1975-1985, że uczniowie byli kryminalnie atakowani przez uderzenie pięścią w twarz lub w brzuch. , skuci kajdankami na głowie, rzuceni w ich stronę gumami do tablic, co w niektórych przypadkach powodowało obrażenia, rzucano w nich gwałtownie piłkami do krykieta, gdy nie patrzyli na rzucającego, i zostali uderzeni końcem liny gimnastycznej. Inni uczniowie byli kopani, uderzani od tyłu, klepani po twarzy, rzucani przez całą klasę. St. Vedast został zamknięty w 1985 roku, a jego uczniowie zostali zintegrowani z St. James, który istnieje do dziś, chociaż tylko ułamek uczniów to dzieci członków SES. Latem 2005 roku, w tym samym roku co śledztwo karne, zajęli oni miejsce w rankingu Niedzielne czasy 500 najlepszych niezależnych szkół średnich.

Dziś Szkoła Filozofii Praktycznej prowadzi własny program dla dzieci, oddzielna szkoła non-profit, Philosophy Day School, również znajduje się przy 12 East 79th Street. Został otwarty w 1994 roku. Dyrektorem od 2004 roku jest William Fox, członek Szkoły Filozofii Praktycznej.

Pan Fox był niedostępny do komentowania, ale dr Vecchio odpowiedział na oskarżenia, że ​​S.E.S. a jego oddziały na całym świecie to kult i troska o ich edukujące dzieci.

Znam pana MacLarena od wielu lat – powiedziała, odnosząc się do Leona MacLarena, który zmarł w 1994 roku. Poznałam go, gdy byłam bardzo młodą kobietą w wieku 20 lat. Dla kogokolwiek nazwanie czegokolwiek, co założył pan MacLaren kultem, jest po prostu śmieszne. Nigdy nie spotkałem mężczyzny, który byłby bardziej człowiekiem w najszerszym tego słowa znaczeniu niż pan MacLaren. Pamiętam, że po raz pierwszy spotkałem pana MacLarena i po prostu zostałem zachwycony przez kogoś, kto miał taką postawę jako istota ludzka, jaką on miał.

Poprzez S.E.S. tablica ogłoszeń, Obserwator skontaktował się z kilkoma byłymi członkami. Jeden z nich powiedział, że jego matka została poproszona przez nauczyciela o rozwód z ojcem, ponieważ zdecydował się opuścić szkołę. Inny powiedział, że seksizm i homofobia są zakorzenione w starszych członkach organizacji. S.E.S. to kult według profesjonalnych definicji, powiedział. S.E.S./S.O.P.P. w znacznym stopniu fałszywie twierdzą, że nauczają pewnego rodzaju ortodoksyjnego hinduizmu, początkowo przedstawianego jako „filozofia praktyczna.” Podsumowałbym teraz moje uczucia, ponieważ wiele lat zmarnowano w rękach duchowo niekompetentnych, i nie życzyłbym sobie nadużyć, które ja i ja moja rodzina przeszła na każdego.

Obserwator uzyskał, za pośrednictwem jednego z tych zbiegłych członków, plan lekcji w szkołach św. Jakuba, na których, jak powiedział dr Vecchio, wzorowana jest Szkoła Dnia Filozofii. Dokument jest pierwszym z sześciu tomów i liczy 60 stron, ilustrując pierwszy rok programu nauczania. W 2003 roku William Fox zredagował, opublikował i rozesłał dokument wśród dyrektorów szkół. Wszystko w tym całym wielkim świecie zaczyna się w Panu, w Bogu, Stwórcy Wszystkiego, zaczyna się lekcja. Następnie porównuje Boga do maga i wprowadza sanskryckie słowo oznaczające Boga, co przekłada się na Govinda. Po wprowadzeniu tego terminu tekst brzmi: UWAGA: poproś dzieci, aby udźwiękowiły to słowo naśladując Twoją wymowę, uzyskując dźwięk i miarę jak najpiękniej.

Kiedy dziecko przysięga posłuszeństwo Govindzie, uczy się go, że Pan istnieje w jego własnej jaźni, jako część duszy zwana Atmanem. Dziecko ma być bardzo spokojne i powtarzać sobie słowo Atman, co jest powszechną formą medytacji opartej na mantrze. Podczas siódmej sesji pierwszego semestru dziecko dowiaduje się, że jego palce należą do Govindy. Czy mógłbyś zrobić ten palec? Czy mogłeś w ogóle pomyśleć o tym palcu? Więc dlaczego nazywamy to? mój palec? To Jego palec, prawda? Pamiętajmy. Wszystko należy do Niego. Dzieciom mówi się powoli, aby były posłuszne woli Pana, aby stać się, jak obiecuje plakat metra, szczęśliwymi. Kłamstwo sprawia, że ​​stajesz się nieszczęśliwy. Jeśli mówisz prawdę, to cię uszczęśliwia. Proste, prawda? Oto jak działają prawa Govindy: jeśli je łamiesz, stajesz się nieszczęśliwy; jeśli je zachowasz, staniesz się szczęśliwy. A szczęście rozprzestrzenia się na wszystkich wokół ciebie. Dlatego tak ważne jest posłuszeństwo Woli Pana. Uszczęśliwia wszystkich.

Aby dowiedzieć się, jacy ludzie reagują na reklamy w metrze – za które szkoła wprawdzie płaci ponad to, na co naprawdę możemy sobie pozwolić – Obserwator zapisali się na podstawowy 10-tygodniowy kurs o nazwie Philosophy Works. Obiecuje, pewnym siebie, ale niejasnym językiem, odpowiedzieć na nieznośne pytania egzystencji: Dlaczego tu jestem? i tym podobne. Wszystko to za jedyne dwie i pół godziny tygodniowo i 90 dolarów.

Czy myślałeś, że filozofia będzie taka wyprzedana? – zaskrzeczała instruktorka Mary Bosworth, odnosząc się do solidnej frekwencji na zajęciach. Studiowałam to przez ostatnie 18 lat, powiedziała pani Bosworth. Nauczycielka historii w gimnazjum po czterdziestce, nosiła pomarszczoną różową spódnicę pod pomarszczonym różowym blezerem, które w niektórych miejscach przylegały do ​​jej ciała, aw innych zwisały. Słyszałeś o Sokratesie, wielkim starożytnym greckim filozofie? Pani Bosworth kontynuowała. Naprawdę lubił pytania. Powiedział, że życie niezbadane nie jest warte życia. Dość drastyczne stwierdzenie, ale kiedy się nad tym zastanowisz, to prawda. Więc tak, musimy zadać pytanie. Filozofia odpowiada, jaki jest sens życia.

Pokój był mieszanką ras i dość równomiernie podzielony między mężczyzn i kobiety. Większość miała po czterdziestce i była ubrana w skromne ubrania robocze. Na środku pokoju znajdował się duży biały znak z cytatem z książki Henry'ego Davida Thoreau Walden : Być filozofem to nie tylko mieć subtelne myśli, ani nawet założyć szkoły, ale tak kochać mądrość, aby żyć zgodnie z jej nakazami, życiem prostym, niezależnym, wielkodusznym i ufnym. Ma rozwiązać niektóre problemy życia nie tylko teoretycznie, ale i praktycznie. W pokoju nie było zegara.

Pani Bosworth spojrzała na swoje notatki. Teraz mój materiał mówi: „Gratuluję ludziom, że przybyli na najważniejszy przedmiot na świecie” – powiedziała Bosworth. Gratulacje! Gratulacje! Rozległo się kilka rozproszonych oklasków. To naprawdę najważniejszy temat na świecie.

Pani Bosworth zapytała klasę, dlaczego tam są.

Przez ostatnie 16 lat jedna kobieta zaproponowała, że ​​koncentruję się na moim synu. Teraz szykuje się do pójścia na studia i co mam zrobić? Jako samotny rodzic pozostajesz w pracy, aby mieć pewność, że zapewniasz, a nie masz czasu dla siebie. Więc jakiś kierunek.

Mężczyzna z mocnym zmarszczeniem brwi i jeszcze silniejszym B.O. powiedział: Cel.

Cel w?

Cel w życiu. Wyższy poziom zrozumienia w mojej egzystencji.

To ciekawe, odpowiedziała pani Bosworth. Filozofia odpowiada, jaki jest mój następny krok, a także jaki jest sens życia. Dlaczego jeszcze tu jesteś?

Aby dowiedzieć się, jak znowu żyć, powiedziała dramatycznie inna kobieta. Zapomnieliśmy. To tak, jak gdy jesteśmy dziećmi, to tak, jakbyśmy od nowa musieli uczyć się oddychania, życia. Nie wiem jak żyć.

mmiller@obserwator.com

Artykuły, Które Możesz Lubić :