Główny Innowacja Skomplikowane IPO Pinteresta: 9 największych zwycięzców (i przegranych)

Skomplikowane IPO Pinteresta: 9 największych zwycięzców (i przegranych)

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Ben Silbermann, współzałożyciel i dyrektor generalny Pinteresta, w centrali Pinterest w San Francisco w Kalifornii.Roger Kisby/Getty Images na Pinterest



Pierwsze oferty publiczne to zazwyczaj imprezy z szampanem dla założycieli i inwestorów danej firmy. Ale kiedy internetowy notatnik Pinterest zadebiutuje w czwartek na nowojorskiej giełdzie (NYSE), sprawa będzie nieco skomplikowana.

Dokładnie tydzień temu Pinterest ujawnił w zgłoszeniu SEC, że planuje sprzedać 75 milionów akcji w ofercie publicznej po 15 do 17 dolarów za sztukę. Na górnym końcu tego przedziału Pinterest będzie wyceniany na 11,3 miliarda dolarów. Może wydawać się, że to dużo, ale w rzeczywistości będzie to o osiem procent mniej niż wycena firmy na rynku prywatnym podczas ostatniej zbiórki funduszy w 2017 roku.

Zapisz się do biuletynu biznesowego Bragancaa

Oznacza to, że inwestorzy, którzy dołączyli do ostatnich rund pozyskiwania funduszy na Pinterest, mogą zauważyć, że ich udziały spadną na wartości po czwartkowym debiucie na NYSE.

Od momentu założenia w 2010 roku Pinterest pozyskał łącznie 1,5 miliarda dolarów w postaci funduszy private equity. W zgłoszeniu IPO firma ujawniła nazwiska wszystkich inwestorów, którzy są właścicielami ponad pięciu procent spółki. Łącząc te nazwy z ich historią inwestycji śledzoną przez Pitchbook i Crunchbase, jesteśmy w stanie oszacować ich dokładne zasoby oraz ile zyskają lub stracą po IPO.

Współzałożyciele Ben Silbermann, Evan Sharp i Paul Sciarra

Podobnie jak w przypadku każdego startupu, założyciele zwykle mają spory udział w swojej firmie, niezależnie od tego, czy obejmują role wykonawcze, czy nie.

Ben Silbermann, współzałożyciel i dyrektor generalny Pinteresta, jest właścicielem 51,6 miliona akcji, czyli 11,4 procent firmy. Po czwartku jego udział będzie wart nawet 1,29 miliarda dolarów. To krok wstecz od jego ostatniego Forbes -szacowany majątek na 1,6 miliarda dolarów, ale przynajmniej nadal może imprezować w klubie miliarderów Doliny Krzemowej.

Najwcześniejszy partner Silbermanna i kolega ze studiów, Evan Sharp, jest właścicielem 9,5 miliona akcji lub 2,1 procenta Pinteresta, który będzie wart do 226 milionów dolarów. Sharp pełni również funkcję dyrektora ds. produktów na Pintereście.

A trzeci współzałożyciel, były inwestor venture capital i pierwszy dyrektor generalny Pinteresta, Paul Sciarra, jest właścicielem 42,4 miliona akcji, czyli 9,3 procent firmy. Po IPO zbierze nieco ponad 1 miliard dolarów. Opuścił zespół wykonawczy Pinteresta w 2012 roku, ale pozostał jako doradca.

Bessemer Venture Partnerzy

Bessemer Venture jest największym udziałowcem Pinteresta, kontrolującym 59,5 miliona akcji, czyli 13,1 procent firmy. Firma venture capital z Menlo Park w Kalifornii kupiła akcje Pinteresta o wartości 10 milionów dolarów podczas rundy zbierania funduszy z serii A w 2011 roku za jedyne 0,17 dolara za sztukę. Ten udział jest teraz wart nawet 1,47 miliarda dolarów.

Kapitał FirstMark

Nowojorski FirstMark był jednym z pierwszych inwestorów na Pintereście. Wypisał swój aniołek do startupu w 2010 roku, jeszcze przed uruchomieniem prototypu aplikacji.

Jej łączny udział stanowi obecnie 9,8 procent firmy i jest wart do 1,1 miliarda dolarów.

Andreessen Horowitz

Również wczesny inwestor, Andreessen Horowitz, prowadził w 2011 roku serię B o wartości 27 milionów dolarów na Pintereście. Do rundy dołączyły również Bessemer i FirstMark.

Słynna firma venture capital jest obecnie właścicielem 43,5 miliona akcji, czyli 9,6 procent firmy, które są warte 1,08 miliarda dolarów.

Goldman Sachs, Rakuten i Wellington Management

Te trzy firmy współprowadziły rundę zbierania funduszy o wartości 186 milionów dolarów w maju 2015 r., kiedy akcje Pinteresta wynosiły 21,54 USD każda, zgodnie z danymi Pitchbook.

Rakuten (który jest również inwestorem w Lyft) i Wellington nieuchronnie zobaczą stratę na papierze po IPO na Pintereście, ale Goldman Sachs wciąż ma szansę na odzyskanie części swoich strat, ponieważ bank inwestycyjny jest również jednym z gwarantów IPO na Pintereście. Kiedy oferta publiczna zostanie sfinalizowana, może spodziewać się podziału opłaty w wysokości od czterech do siedmiu procent całkowitych środków zebranych w innych bankach ubezpieczeniowych.

Artykuły, Które Możesz Lubić :