Główny Sztuka Osobiste, karne powody proponowanych przez Trumpa cięć w finansowaniu sztuki

Osobiste, karne powody proponowanych przez Trumpa cięć w finansowaniu sztuki

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Donald Trump zwiedza Muzeum Prezydenckie Geralda R. Forda.Zdjęcie: Spencer Platt/Getty Images



Dla dobra wszystkich ludzi na zawsze ogłosił transparenty, które Muzeum Sztuki w Cleveland rozwinęło przed ich budynkiem w marcu zeszłego roku. Dwa z nich, w ponurym niebieskim kolorze, otaczały neoklasyczne wejście do muzeum. Stała rzeźba, jedna z Rodina Myśliciele, usiadł przed nim, pogrążony w klasycznej zadumie — być może zastanawiając się, co stanie się z amerykańskimi muzeami. W obliczu proponowanych przez administrację Trumpa cięć budżetowych i lekceważącej retoryki jest to pytanie dla wielu umysłów – artystów, kuratorów, dilerów, administratorów sztuki i historyków.

Banery Cleveland Museum wydają się być skierowane wprost na stosunek administracji Trumpa do sztuki: Chcemy potwierdzić nasze zobowiązanie wobec wszystkich odwiedzających: proszę tutaj, zakończyła społeczność zauważa, że ​​instytucja zamieszczone na ich stronie internetowej ostatni rok. Ich odsłonięcie nastąpiło wkrótce po tym, jak prezydent Trump przedstawił swoją propozycję dokonania ogromnych cięć w finansowaniu sztuki, w tym całkowitego wyeliminowania National Endowment of the Arts, Institute of Museum and Library Services, National Endowment for the Humanities i Corporation for Public Broadcasting. Choć odrzucony przez kongres, ponownie złożył podobną propozycję, radykalnie zmniejszając finansowanie tych agencji ponownie w tym roku . Muzeum Sztuki w Cleveland.Howard Agriesti, dzięki uprzejmości Cleveland Museum of Art








Krótko mówiąc, rząd USA wyraźnie mówi, że chce płacić jak najmniej na sztukę i muzea. Robert Redford sprecyzował, co wielu z nas myślało, kiedy powiedział New York Times , To kolejny przykład zagrożenia naszej demokracji. Sztuka jest niezbędna. Opisują i krytykują nasze społeczeństwo.

Ale sztuka nie jest jakimś luksusem dla elitarnych lewicowców z wybrzeża,jakCleveland Museum próbowało podkreślić swoją afirmacją, ale co ludzie w rządzie Trumpa zdają się zakładać. Dyrektor ds. Budżetu Białego Domu, Mick Mulvaney, podsumował myślenie administracji na temat tego, komu sztuka faktycznie odnosi korzyści, kiedy powiedział MSNBC w zeszłym roku: Kiedy zaczynasz przyglądać się miejscom, które ograniczą wydatki, jedno z pytań, które zadaliśmy, brzmiało: „Czy naprawdę możemy nadal prosić górnika z Zachodniej Wirginii lub samotną matkę w Detroit o zapłatę za te programy? Odpowiedź brzmiała nie. Możemy poprosić ich, aby zapłacili za obronę, i to zrobimy, ale nie możemy prosić ich, aby nadal płacili za Korporację za publiczne nadawanie. Linia jest jasna: Mulvaney mówił tym ludziom, że nie potrzebują sztuki – że to nie dla nich. On się myli.

Znam samotną matkę w Detroit. Zdarza się, że pracuje tam w muzeum. Takie podejście nie tylko ma na celu podważenie wartości sztuki, ale także wyrządza szkodę intelektowi obywateli, których zdaniem Mulvaney należy chronić przed koniecznością płacenia za sztukę. Insynuuje, że nie służy im sztuka-że nie są tym zainteresowani.

Nawet pod względem fiskalnym krok w kierunku cięcia krajowych funduszy na sztukę jest słabo przemyślany. Amerykanie dla sztuki , grupa non-profit, zauważyła, że ​​przemysł kultury i sztuki to biznes o wartości 730 miliardów dolarów, z szacowanymi 4,8 milionami miejsc pracy i 26 miliardami nadwyżki handlowej w samych Stanach Zjednoczonych. Czy to brzmi jak coś, co administracja zorientowana na biznes powinna próbować podważyć?

Podejście Trumpa jest bardziej symboliczne niż praktyczne. Proponowane cięcia budżetowe na sztukę, zgodnie z Washington Post badania, wyniosą zaledwie 0,02% całkowitego budżetu. To maleńka kropla w oceanie. Jednocześnie cięcia te miałyby wyjątkowo szkodliwy wpływ na branże artystyczne i, w rzeczywistości, umieścić miliardy dolarów zagrożone w pracy i turystyce. Prezydent Trump zwiedza Smithsonian National Museum of African American History and Culture w Waszyngtonie.Saul Loeb/AFP/Getty Images



notoryczny b.i.g. dziesięć przykazań pękających

Sztuka jest dla dobra wszystkich ludzi na zawsze, ponieważ każda grupa ludzka, którą znamy, była w jakiś sposób zaangażowana w twórcze poszukiwania. Sztuka jest dla każdego, kto inspiruje się pięknem, kreatywnością: tym, co cywilizuje cywilizację. Cięcia budżetowe nie zabiją sztuki – nic nie może tego zrobić, bycie kreatywnym jest zbyt ważną częścią bycia człowiekiem. Ale znacznie utrudnią bycie artystą lub promowanie sztuki i spowodują dewastację gospodarczą zarówno w skali mikro, jak i makro.

W siekaniu sztuki chodzi o udowodnienie racji. I dewaluuje historię, fakty i edukację. Jak zauważył Adrian Ellis w: Gazeta o sztuce misja muzeów obejmuje zaangażowanie w badania oparte na faktach i regułach logiki, stosowanie faktów i logiki w dobrej wierze do wzrostu ludzkiej wiedzy i zrozumienia. Sztuka może również oferować drastyczny komentarz, uwolnienie dla represjonowanych lub uciszonych oraz miejsce na wolność słowa. Muzea są miejscem tego wszystkiego, a jednak nasz prezydent nie uważa, że ​​są to zajęcia, które powinniśmy finansować.

Muzea i sztuka przetrwają tę administrację, ale zrobią to w dużej mierze dzięki ochroniarzowi, jakim są hojni obywatele. Tu nie chodzi o realia gospodarcze. To represyjne oświadczenie oparte zarówno na uogólnieniu, jaki rodzaj ludzi docenia sztukę, jak i na tym, jaki rodzaj ludzi nie głosował na Trumpa.

Artykuły, Które Możesz Lubić :