Główny Tag/brooklyn Nasz snobistyczny ranking stawia Trinity na szczycie City Prep Schools

Nasz snobistyczny ranking stawia Trinity na szczycie City Prep Schools

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Jest kwiecień w Nowym Jorku, czas radosnego uniesienia lub gorzkiego nieszczęścia dla seniorów w prywatnych liceach w Nowym Jorku i, co bardziej wymowne, dla ich rodziców, którzy ze spoconymi dłońmi czekają na kopertę – czy jest gruba czy cienka? – z Cambridge czy New Haven, które będą dyktować ich losy, przynajmniej na najbliższe cztery lata. Chociaż uczniowie w całym kraju przechodzą przez to samo, rytuał jest szczególnie stresujący dla nowojorskich dzieci, dla których uczęszczanie nawet do tak prestiżowej szkoły jak Swarthmore czy Smith może być postrzegane jako porażka.

Pięć lat temu The Braganca dokonał rankingu elitarnych szkół prywatnych w Nowym Jorku, mierząc, jaki odsetek uczniów z każdej szkoły zapisał się do najlepszych szkół wyższych i uniwersytetów w kraju. Podczas gdy wielu rodziców, nauczycieli i doradców uniwersyteckich potępiło rankingi jako niesprawiedliwy portret mocnych stron szkół prywatnych, tajemnicą poliszynela jest to, że nowojorscy rodzice często oceniają szkołę na podstawie jej zdolności do skierowania ich dzieci do Ivy League lub prestiżowych instytucji, takich jak Uniwersytet Stanforda i Amherst College. Jasne, Dalton School ma lśniący nowy ośrodek technologiczny i tak, Fieldston School kładzie nacisk na nauczanie etyki – ale takie korzyści rozpuszczają się w kwasowej kąpieli Ivy ambicji. W końcu 12 lat prywatnej szkoły kosztowało rodziców grubo ponad 100 000 dolarów, a oni chcą jakiegoś namacalnego zwrotu z inwestycji. Tak więc jako usługa publiczna - lub uciążliwość, w zależności od twojego punktu widzenia - The Braganca oferuje nasze nowe, zaktualizowane rankingi, patrząc na to, gdzie studenci trafili w ciągu ostatnich pięciu lat.

Ponownie arbitralnie i snobistycznie podzieliliśmy uczelnie na dwa poziomy. Pierwszy poziom składa się z Wielkiej Trójki Ivy League (uniwersytety Harvard, Princeton i Yale); drugi poziom osiem szkół Ivy League (Harvard, Princeton, Yale, Brown University, Columbia University, Cornell University, Dartmouth College, University of Pennsylvania) oraz Stanford University, Massachusetts Institute of Technology, Amherst College, Duke University, University of Chicago, Georgetown University, Wesleyan University, Williams College i Wellesley College.

Najbardziej interesowało nas, jakie zmiany zaszły w ciągu pięciu lat. Czy kolejność dziobania jest taka sama? Czy Szkoła Chapina i Szkoła Brearley nadal prowadzą? Należy pamiętać, że nasze rankingi opierają się na studentach, którzy faktycznie zapisali się na dane uczelnie, a nie na liczbie przyjętych studentów.

Zanim przejdziemy do surowych liczb, krótkie ukłony w stronę tych, którzy twierdzą, że zapisy dotyczące miejsc w szkole prywatnej nie są najważniejsze w umysłach rodziców. Lawrence Momo, dyrektor poradnictwa w Trinity School, powiedział The Braganca, że większość rodziców, których poznał, była bardziej zainteresowana programem nauczania i udogodnieniami szkoły, a nie referencjami Ivy. Jednak inny doradca zawodowy powiedział: „Wyniki w college'u są pierwszą rzeczą, na którą zwracają uwagę rodzice, gdy otrzymują nasz katalog szkolny. Caroline Erisman, doradca uniwersytecki w Hewitt School, powiedziała, że ​​obsesja na punkcie stażu w college'u wymknęła się spod kontroli. Mam na myśli telefony z pytaniem, czy mam ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, powiedziała. Niektórzy ludzie będą próbować pozwać, jeśli uznają, że nie zrobiłeś wszystkiego, co w twojej mocy, umieszczając ich dzieci w prestiżowym college'u.

Najwyższy poziom: Trinity bije brzęczyk

Trinity School, 139 West 91st Street, stoi na czele listy maturalnej Wielkiej Trójki, a 22 procent jej absolwentów trafia na Harvard, Princeton lub Yale, co stanowi ogromny wzrost w porównaniu z pięcioma laty, kiedy koedukatorka Trinity zajęła piąte miejsce w tej kategorii z 15 procent. Na drugim miejscu zajęła wyłącznie chłopięca Collegiate School, 370 West End Avenue, z 21 procentami seniorów wchodzących do trójcy Ivy – o 4 procent więcej niż w 1993 roku. Chapin School, 100 East End Avenue, szkoła dla dziewcząt, która wygrała tę kategoria pięć lat temu z wynikiem 20 proc. tym razem zajęła trzecie miejsce, choć odsetek ten pozostał bez zmian. Ku czemu z pewnością ucieszy dziewczyny Chapin, ich mądrzejsze siostry ze szkoły Brearley, bystre dziewczęta z Birkenstocks, które uważają się za Cliffies Nowego Jorku, spadły z drugiego na czwarte miejsce od 1993 roku, chociaż odsetek dziewcząt w Brearley wkraczających do Ivy jest przerażający. trójka utrzymała się na stałym poziomie 19 procent.

Za tymi szkołami grupa trzech osób jest blisko skupiona. Szkoła Spence, 22 East 91st Street, kładąca duży nacisk na nauki humanistyczne i status macierzystej uczelni dla hollywoodzkiej aktorki Gwyneth Paltrow i veejay Sereny Altschul z MTV, wzrosła o dwa punkty procentowe od 1993 roku, zajmując piąte miejsce z 16 procentami. Horace Mann School, 231 West 246th Street w Bronksie, ciesząca się reputacją prawdopodobnie najbardziej rzezimieszka ze wszystkich szkół średnich w mieście, uplasowała się na szóstym miejscu z 13 procentami. Związał się ze szkołą Dalton przy 108 East 89th Street, znaną z progresywnej edukacji i zrzucania z niej dzieci celebrytów, takich jak Robert Redford, Barbara Walters i Ralph Lauren, która spada z czwartego miejsca w 1993 roku. Szkoła św. Anny przy 129 Pierrepont Street w Brooklyn Heights, gdzie studenci mogą brać udział w seminariach na temat introligatorstwa i psychoterapii, uplasowała się na siódmym miejscu z wynikiem 12%. Szkoła Fieldston przy Fieldston Road w Bronksie, gdzie mieszkają dzieci bohemy, w 1993 r. zajęła ósme miejsce, ale ze wzrostem o trzy punkty procentowe do 10 procent.

W krótkim czasie szkoła Riverdale Country School przy 5250 Fieldston Road w Bronksie osiągnęła 8 procent. Szkoła Nightingale-Bamford, 20 East 92nd Street, uważana za szkołę miłą dla dziewcząt, również osiągnęła 8 procent. Za nimi plasują się dwie katolickie szkoły, Convent of the Sacred Heart, 1 East 91st Street, szkoła dla katolickich elit, i Regis High School, 55 East 84th Street, odwieczni orędownicy debat, obie z 6 procentami.

Dopełnieniem pola, w którym 5 procent lub mniej uczniów kończy na Harvardzie, Yale lub Princeton, jest Międzynarodowa Szkoła Narodów Zjednoczonych, 24-50 F.D.R. Jedź na East 23rd Street; Brooklyn's Poly Prep Country Day School, 9216 Seventh Avenue na Brooklynie; Packer Collegiate Institute, 170 Joralemon Street na Brooklynie; Berkeley Carroll School, Lincoln Place 181 na Brooklynie; Columbia Grammar and Preparatory School, 5 West 93rd Street; Szkoła Dwighta; 291 Central Park Zachodni; Seminarium Przyjaciół, 222 East 16th Street.

Drugi poziom: Chapin, reguła Brearley

Oczywiście niewielu rodziców uważa, że ​​ich dzieci w prywatnych szkołach bezwzględnie muszą uczęszczać na Harvard, Yale czy Princeton. Co prowadzi nas do drugiego poziomu rankingu, ośmiu Ivys plus Stanford, MIT, Amherst, Duke, Chicago, Georgetown, Williams i Wellesley. Chociaż nie jest wyczerpujący, ten poziom jest dość reprezentatywny dla szkół wyższych i uniwersytetów, które mają zarówno najwyższe kwalifikacje akademickie, jak i ten lekki blask, który mówi, że szkoła może się utrzymać, gdy pytają przyjaciół i krewnych, którzy chcą wiedzieć, gdzie są 17-latkowie kierował we wrześniu.

W tej kategorii Brearley przesunął się z 61 procentami do 60 procent Chapina. Trinity uplasowała się na kolejnym miejscu z wynikiem 56 procent, a następnie Horace Mann (54 procent) i dwie szkoły, które osiągnęły poziom 50 procent, Collegiate i Spence. Dalton był następny z 48 procentami. Saint Ann’s i Fieldston odnotowały ponad 40 procent, a następnie Nightingale, Regis, Riverdale i Packer Collegiate, z których wszystkie przekroczyły 30 procent. Reszta badanych szkół uzyskała wynik między 15 a 30 procent.

Stronnicze odczytywanie wyników

Dlaczego niektóre szkoły w ciągu pięciu krótkich lat przeniosły się w górę lub w dół, na obu poziomach? Oczywiście ich profil akademicki nie mógł się tak nagle zmienić. Należy również przyjrzeć się silnym, ukrytym czynnikom, z których najpotężniejszym jest zmieniająca się liczba spadków lub kandydatów, którzy są synami i córkami absolwentów, które każda prywatna szkoła przedstawia każdego roku. Frank Leana, dyrektor edukacyjny firmy Howard Greene & Associates, która doradza rodzinom w procesie rekrutacji do college'u, powiedział: Jako rodzic musisz zapytać: Ile dzieci z Harvardu lub Stanford jest spadkobiercami?

Należy również zwrócić uwagę na wielkość grona uczniów: chociaż Horace Mann może pochwalić się zaledwie 13 procentami swoich absolwentów, którzy wchodzą do Wielkiej Trójki Bluszcz, jego grono uczniów jest znacznie większe niż w innych szkołach prywatnych, co oznacza, że ​​rzeczywista liczba studenci, których wysyła na Harvard, Yale czy Princeton, mogą być wyżej niż szkoły, które uzyskały lepsze wyniki w rankingach.

W Organizacji Narodów Zjednoczonych Marjorie Nieuwenhuis zwróciła uwagę na różnorodność uczniów w szkole: Wielu naszych uczniów uczęszcza na uniwersytety poza Stanami Zjednoczonymi. Ponadto mamy większą liczbę studentów. Niektórzy są na najwyższym poziomie akademickim, inni mniej. Odsetki nie będą więc tak wysokie, jak w szkołach przygotowawczych, które przyjmują tylko uczniów uzdolnionych akademicko.

Następnie masz współczynnik X rodziców, którzy przekazują duże darowizny na uczelnię. Doradcy uniwersyteccy ogólnie zgadzają się, że tylko bardzo duże darowizny – znacznie większe niż nawet roczny czek w wysokości 10 000 USD – są potrzebne, aby wpływać na komisje rekrutacyjne.

Ale szkoły prywatne robią różnicę. Louise Henderson, dyrektorka poradnictwa szkolnego w Chapin School, powiedziała: Szkoły takie jak Horace Mann, Brearley, Trinity i Collegiate dokonały znacznej inwestycji w swój program poradnictwa dla uczelni. Pozwalają doradcom naprawdę poświęcić czas niezbędny na maksymalizację szans każdego ucznia.

Rzeczywiście, zatrudnianie znanych doradców uniwersyteckich, takich jak pani Henderson lub Bruce Breimer z Collegiate, jest częścią formuły. Wydaje się, że Trinity posunęła się o krok do przodu, zatrudniając Larry'ego Momo, byłego kierownika przyjęć na studia licencjackie na Columbia University, jako jej doradcę w college'u oraz Henry'ego Mosesa, byłego dziekana pierwszego roku Harvardu, jako dyrektora.

Pan Momo odrzucił cały pomysł wyboru prywatnej szkoły, w której absolwenci zdają egzaminy. To po prostu zły pomysł. To jak oceny uczelni w US News & World Report, które wydają się być uczciwe. W końcu oba są powierzchowne. Najlepszym sposobem, aby wybrać szkołę dla swojego dziecka, jest zobaczenie, gdzie będzie ono najszczęśliwsze. Jeśli Twoje dziecko nie jest szczęśliwe, nie poradzi sobie dobrze w programie i nie odniesie sukcesu w poszukiwaniu uczelni.

Ale niewielu zaprzecza, że ​​posiadanie bystrego doradcy w college'u pomaga. Doradca zawodowy jest zaangażowany w odpowiednie dopasowanie, powiedziała pani Henderson. Chodzi mi o to, że kiedy urzędnik ds. Przyjęć do college'u przychodzi i mówi: „Potrzebujemy kobiety grającej na tubie”, lepiej mieć nadzieję, że doradca z college'u dobrze zna swoich uczniów i może znaleźć tego grającego na tubie, jeśli go ma.

I trzeba przyznać uczniom liceum, których idea raju to nie cztery lata w Princeton w stanie New Jersey. Jak Lisa Montgomery, dyrektorka doradztwa w College'u Przyjaciół, skomentowała letnią audycję jej szkoły: „Spójrz, wielu naszych uczniów uczęszcza do doskonałych małych college'ów, takich jak jako Swarthmore i Oberlin, które są bardziej spójne z naszym dziedzictwem Quaker. Nie każdy chce iść na Harvard lub MIT, ale z pewnością mamy wybitne osiągnięcia w umieszczaniu tych studentów, którzy chcą uczęszczać. Jej punktacja jest wzmocniona imponującą medianą wyniku SAT przyjaciół wynoszącą 1310.

I są pewne szkoły, które mają wielu studentów z zagranicy, którzy nie planują uczęszczać do college'ów w Stanach. Ryna Bab, dyrektor ds. poradnictwa dla szkół wyższych w Dwight School, która wspięła się na sam dół rankingu, powiedziała: Dwight ma charakter międzynarodowy. Mamy zupełnie inne ciało studenckie niż Brearley, które może mieć bardzo różne cele.

Mimo to, biorąc pod uwagę najwyższe przygotowanie, jakiego rodzice oczekują od prywatnych szkół, trzeba się zastanawiać, dlaczego tylko 3 procent, powiedzmy, absolwentów Columbia Prep ma maturę na Harvardzie, Princeton i Yale.

Jest mało prawdopodobne, aby rodzice z dziećmi w prywatnych szkołach w Nowym Jorku kiedykolwiek zrezygnowali z marzenia o oglądaniu, jak ich synowie i córki przynoszą do domu dyplom Yale lub Harvard. Doradca rekrutacyjny do college'u, pan Leana, powiedział The Braganca, że rywalizacja stała się jeszcze bardziej zacięta od czasu naszej ostatniej kontroli w 1993 roku. Stawka jest coraz wyższa, powiedział. Uczniowie, których widzę, przygotowują się do SAT 1 i 2, uprawiają sport, biorą głos i fortepian, uczestniczą w pracach społecznych i odrabiają cztery do pięciu godzin pracy domowej w nocy. Na najlepszych uczelniach panuje teraz tak duża konkurencja, że ​​szkoły będą używać każdego rodzaju haka, aby przyciągnąć swoich uczniów.

Artykuły, Które Możesz Lubić :