Główny Polityka Obsceniczne porównanie Nicholasa Kristofa: ranna syryjska dziewczyna to nie Anne Frank

Obsceniczne porównanie Nicholasa Kristofa: ranna syryjska dziewczyna to nie Anne Frank

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Anna Frank.(Zdjęcie: TIM SLOAN/AFP/Getty Images)



Anne Frank nie jest zranioną syryjską dziewczyną, a dla porównania, jak Mikołaj Kristof tak, to stanąć na skraju nieprzyzwoitości. Anna Frank nie miała dokąd pójść. Administracja Roosevelta bezdusznie i cynicznie zamykał przed Żydami drzwi Ameryki przez agresywne egzekwowanie kwot imigracyjnych nawet w przypadkach, w których nie miały one zastosowania.

Zamknięto nawet Amerykańskie Wyspy Dziewicze, odporne na amerykańskie kwoty imigracyjne, podobnie jak akademickie wyjątki od kwot. Jeśli chodzi o europejskich Żydów, Roosevelt wydawał się niemal tak samo paranoikiem, jak w przypadku japońskich Amerykanów, których internowaniu w obozach protestował nikt inny Dyrektor FBI J. Edgar Hoover w sześciostronicowej tajnej notatce do prokuratora generalnego.

Drzwi wielu krajów są otwarte dla uchodźców syryjskich i innych muzułmańskich. Debata dotyczy tego, ile należy zabrać, a nie tego, czy w ogóle należy je zabrać.

Syryjczycy mają zwolenników na najwyższych szczeblach rządów zachodnich i Unii Europejskiej. Żydzi prawie nie mieli adwokatów.

Syryjczycy mają inne państwa arabskie i muzułmańskie, które mają wspólne dziedzictwo kulturowe i religijne. Żydzi nie mieli czegoś takiego.

Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i amerykański Departament Stanu cynicznie podjęły skoordynowaną decyzję, że jest lepiej dla Żydzi mają umrzeć w Komory gazowe Hitlera niż do ratowania.

Nie było nawet obozów dla uchodźców dla europejskich Żydów, dopóki Henry Morgenthau nie zawstydził Roosevelta do utworzenia ich w Afryce Północnej w 1944 r., pod koniec wojny.

Szwajcaria przyjęła niewielką liczbę żydowskich uchodźców, podobnie jak Szwecja i Japonia przed 1941 r. Spośród narodów świata tylko Chiny, kraj bez historii antysemityzmu, przyjęły znaczną liczbę.

Gdyby rodzina Anne Frank cudem dotarła do Maroka, jej ojciec zostałby umieszczony w Obóz pracy niewolniczej w Vichy budowę Kolei Pansaharyjskiej w warunkach dorównujących niesławnej Japońskiej Kolei Śmierci, za którą 32 japońskich funkcjonariuszy wojskowych zostało skazanych za zbrodnie wojenne i straconych.

Żydzi zachodnioeuropejscy, tacy jak Frankowie, byli wysoce akulturowani, a nawet zasymilowani. Byli dobrze wykształceni, biegli w wielu językach, odnoszący sukcesy gospodarcze i wyznawcy kultury zachodniej. Byli w dużej mierze świeccy.

Nie wierzyli, że ich religia jest triumfalistyczna, że ​​mają religijny obowiązek prowadzenia świętej wojny i że kultura, która ich wchłonęła, powinna ustąpić ich własnemu sposobowi robienia rzeczy.

Niemal niemożliwe jest wyobrażenie sobie żydowskich uchodźców domagających się koszernego jedzenia, jak domagają się somalijscy uchodźcy w Minneapolis darmowe jedzenie halal . Jest prawie niemożliwe, aby żydowscy uchodźcy poszli do sądu, aby zażądać innej szkoły niż ta, do której zostały przydzielone ich dzieci, jak to się dzieje z muzułmanami uchodźcy w Pensylwanii .

Uchodźcy żydowscy nie spowodowali eksplozji gwałtów i przemocy seksualnej, jak uchodźcy muzułmańscy w Szwecji i Niemcy .

Uchodźcy żydowscy byli ofiarami kłamstw: że byli nazistowskimi szpiegami i agitatorami bolszewickimi. Ale to nie znaczy, że islamscy uchodźcy nie byli wykształceni w kulturze, która nienawidzi Żydów i LBGT, postrzega kobiety jako gorsze od mężczyzn, nawet przed prawem.

Zestawienie tego, czym byli Żydzi w latach 30. XX wieku, a tym, czym są uchodźcy muzułmańscy w 2016 roku, jest ćwiczeniem z absurdu.

Naszym pierwszym obowiązkiem nie jest wobec uchodźców, ale zachowanie naszego demokratycznego stylu życia.

Nie oznacza to, że nie mamy obowiązku pomagać tym, którzy jej potrzebują. Istnieje wiele krajów arabskich i muzułmańskich, które mają wspólną kulturę, język i orientację religijną z uchodźcami. Zasoby świata byłyby lepiej wykorzystane, przesiedlając ich tam, gdzie postawy, w których zostały akulturowane, będą podobne do postaw większego społeczeństwa.

Niektóre z tych krajów należą do najbogatszych na świecie. Lepiej byłoby sprawić, by uznali swoje zobowiązanie wobec rodziny i rodziny, niż dokonywać absurdalnych porównań do wszystkich Anny Franków w Europie, które zginęły pod nazistami.

Abraham H. Miller jest emerytowanym profesorem nauk politycznych na Uniwersytecie w Cincinnati i wybitnym pracownikiem Haym Salomon Center. Podążać za nim @ salomoncenter

Artykuły, Które Możesz Lubić :