Główny Kino „Życie partii” Melissy McCarthy pokazuje, że gagi nie mogą zastępować substancji

„Życie partii” Melissy McCarthy pokazuje, że gagi nie mogą zastępować substancji

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Dusza towarzystwa. Warner Bros.



W Dusza towarzystwa, Melissa McCarthy rzekomo gra postać o imieniu Deanna Miles, czyli Dee-Dee lub Dee-Rock. Prawdę mówiąc, Deanna jest nie tyle postacią, co zbiorem niepowiązanych ze sobą cech połączonych razem, by przenosić McCarthy'ego między fizycznie komicznymi okolicznościami, na których polegamy ze strony aktora. Na ogół dostarcza w każdej sytuacji, w której ma, powiedzmy, spadać z mównicy, piszczeć z bólu od uderzenia wiosła stowarzyszenia lub ze złością przewrócić tort weselny. Ale ponieważ postać jest mniej wiarygodna niż wiele innych, które aktorka z powodzeniem przedstawia w trzyminutowych szkicach SNL, coraz bardziej podkopuje zabawę każdego kolejnego fragmentu.

Rozpoczyna film w swetrze z nieznaną aplikacją i okularach wielkości anteny satelitarnej. To archetyp, który McCarthy wysłał już w 2015 roku Szpieg, o wiele zabawniejszy i bardziej pomysłowy film. Ale szybciej niż można powiedzieć Rodney Dangerfield, Deanna wraca do college'u po tym, jak jej mąż (Matt Walsh) rozwiódł się z nią bez ostrzeżenia. Usunięcie okularów i szybkie szczotkowanie z trwałej ondulacji mamy najwyraźniej wystarczy, aby ją przemienić, a la Sandy w Smar, w imprezowe zwierzę gotowe do grindowania na parkiecie z uroczym bratem bractwa. (Można odnieść wrażenie, że film przedstawia greckie życie w dużej mierze jako nieszkodliwy bastion partyjnych wybryków, głównie dlatego, że prawda zmusiłoby go do rozważenia pomysłów zbyt złożonych w stosunku do jego zakresu).

Deanna jest szalenie towarzyska, gdy jest potrzebna do jednego komiksu — zabawnej bitwy tanecznej na imprezie w stylu lat 80., na której jest przebrana za Dynastia' s Alexis Carrington – i boleśnie nieśmiała chwilę później. (To byłoby podczas przesiąkniętej potem prezentacji w klasie, która powoduje, że traci przytomność.) Ponieważ Deanna nie ma centrum, komedia McCarthy'ego, nawet najbardziej ekspercka, wypada zarówno jako niezasłużona, jak i nieugruntowana.


ŻYCIE IMPREZY ★1/2
(1,5/4 gwiazdki) )
W reżyserii: Ben Falcone
Scenariusz: Ben Falcone i Melissa McCarthy
W roli głównej: Melissa McCarthy, Maya Rudolph, Molly Gordon i Gillian Jacobs
Czas trwania: 105 min.


Otaczające ją młode kobiety – w tym jej córka Maddie, grana przez Królestwo zwierząt Molly Gordon – mają podobnie puste życie wewnętrzne. Mają kilka sekund na rozwianie osobistych dylematów, zanim te kłopoty zostaną odsunięte na bok i przechodzą na kolejny wieczór, by uderzyć młotem pneumatycznym. (Czasami dialogi w filmie brzmią tak, jakby zostały napisane przez 42-letniego narcy próbującego przeniknąć do kręgu narkotykowego w szkole średniej). dając swojej utalentowanej młodej kobiecie wiele do roboty.

Film – trzeci, który powstał w wyniku partnerstwa McCarthy i jej męża, scenarzysty i reżysera Bena Falcone – zawiera naprawdę zabawne komiczne momenty z tytułowej bohaterki, szczególnie w rzadkich przypadkach, w których McCarthy jest z nią w zespole Druhna Costar Maya Rudolph. (Komedia Haubica, występy Rudolpha nadrabiają objętościowo to, czego brakuje im częstotliwości.) Ale okazuje się, że jest to w równym stopniu obciążeniem, co atutem. Falcone i McCarthy wydają się tak zaniepokojeni realizacją założeń wybiegów swoich odbiorców, że nigdy nie pozwalają McCarthy na rozszerzenie jej możliwości w jakikolwiek znaczący sposób. Podobnie jak uczniowie cierpiący na zapalenie seniorów, para jest zadowolona z tego, że ledwo spełnia oczekiwania, pozostawiając resztę z nas marzącą o tym, co mogło być.

Artykuły, Które Możesz Lubić :