Główny Telewizja Gwiazdy „Big Crazy Family Adventure” omawiają swoją 13.000-milową podróż

Gwiazdy „Big Crazy Family Adventure” omawiają swoją 13.000-milową podróż

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Rodzina Kirkby w Wielkiej Szalonej Przygodzie Rodzinnej . (Kanał podróży)



avatar ostatniego mistrza airbendera sokki

Wiele osób boi się zabierać dzieci na krótką wycieczkę, a sama myśl o długiej podróży paraliżuje je. Nie Bruce Kirkby i Christine Pitkanen. Postanowili zabrać swoich dwóch młodych chłopców, Bodi, 7 lat i Taja, 3, na epicką 13-tysięczną przygodę z Kolumbii Brytyjskiej do Karsha Gompa, odosobnionego klasztoru na klifie w Ladakh w Indiach. Aby jeszcze bardziej urozmaicić tę podróż, rodzina postanowiła zrobić to bez jednego lotu. Tak, zgadza się, w ogóle nie ma podróży lotniczych.

Program Travel Channel Wielka szalona rodzinna przygoda podąża za rodziną Kirkby podczas 96-dniowej wycieczki, podczas której czwórka doświadcza kilku Cudów Świata, rozległych krajobrazów, trudnych klimatów i unikalnych społeczności w najbardziej odległych obszarach półkuli północnej.

Bruce i Christine dużo podróżowali, zanim mieli dzieci i kontynuowali to po tym, jak przybyli obaj ich synowie, zabierając Bodi do Europy i Patagonii i Taj do Republiki Gruzji.

Kiedy zaczęli rozważać tę podróż, Bruce mówi, że on i Christine uznali, że to teraz albo nigdy. Po prostu spojrzeliśmy na siebie i pomyśleliśmy, że jeśli nie zrobimy tego teraz, wiesz, kiedy nadejdzie lepszy czas, przyznaje Bruce.

Tak ambitna podróż z dziećmi z pewnością doprowadziła do pewnych nieprzewidzianych problemów, ale rodzina była w stanie przyjąć to wszystko ze spokojem, stosując pewne techniki, które wydają się raczej szczątkowe, jeśli naprawdę się nad tym zastanowić. W bardzo ogólnym sensie wyzwaniem jest zawsze po prostu zapewnienie sobie odpowiedniego jedzenia i snu. To był jeden z naszych głównych priorytetów, ale w domu tak jest, mówi Christine. Jeśli chodzi o bardziej konkretne wyzwania, Christine mówi, że pikantne jedzenie i ciepło były głównymi problemami dla dzieci. Nasz maluch miał tylko trzy lata i było naprawdę ciężko, gdy było to jedyne jedzenie, które oferowali. Upewniłem się, że trafię do sklepu spożywczego i spróbuję zjeść kilka małych przekąsek lub spróbować dostać w swoje ręce trochę chleba lub zwykłego ryżu; coś, co mógł zjeść, co nie było ostre. Jeśli chodzi o temperaturę wspinaczkową, jak relacjonuje Christine, czasami była po prostu kaleka, do 110 w ciągu dnia, więc musieliśmy tylko upewnić się, że dzieci są naprawdę nawodnione, że wstawiamy je do klimatyzacji, kiedy tylko możemy, i że mamy jeśli to możliwe, nie wyszedłem na upał dnia.

Najstarszy syn Bodi jest na spektrum autyzmu i jako taki ma również wyjątkowe indywidualne potrzeby. Każdego dnia potrzebuje trochę przestojów. To jedna z rzeczy, nad którymi naprawdę musieliśmy pracować, mówi Christine. Dlatego każdego dnia upewnialiśmy się, że ma tylko trochę czasu dla siebie, ponieważ jest to dla niego naprawdę ważne.

Chociaż wszyscy wiemy, że dzieci mają załamania nerwowe, Bruce i Christine przyznają, że od czasu do czasu są blisko własnych upadków. Christine opowiada o jednym takim przypadku. W pewnym momencie mieliśmy najgorszą przejażdżkę łodzią. Było tak gorąco i musieliśmy spać pod tym, gdzie pracował silnik wysokoprężny. To było nie do zniesienia, a ja pomyślałem: „co my robimy?”. Dzieci płaczą, były zdenerwowane, nie mogły spać i czuły opary diesla. To było po prostu okropne. Większość podróży była niesamowita, ale na pewno kilka razy pomyślałem: „Potrzebuję, aby ta część się skończyła”.

Bezpieczeństwo nigdy nie było problemem dla rodziny, mówi Bruce, ale byli zaniepokojeni czymś, co może wydawać się nieco niezwykłe – ruchem ulicznym. Naprawdę, ruch uliczny w dowolnym miejscu na świecie może być denerwujący. Jedyny raz, kiedy naprawdę znalazłem się w ciągłym stanie czujności, szedłem tymi tylnymi alejkami, które były naprawdę wąskie i pełne ludzi śmigających na motorowerach. Dla mnie to była właściwie jedna z najstraszniejszych rzeczy.

Zgadzając się z Bruce'em, Christine wskoczyła: O tak, teraz, kiedy o tym wspomniałeś, zdecydowanie pamiętam, jak jechałem przez Nepal niektórymi z tych górskich dróg ze zwisającymi klifami, a kierowca śmigał po zakrętach naprawdę szerokich i tak dalej. Powiedziałbym, że to było najbardziej niebezpieczne, jakie czułem.

Aby wygodnie się poruszać, trzeba było zabrać odpowiednią ilość rzeczy bez przesady. Zawsze ciężko się spakować na jakąkolwiek wycieczkę, ale im więcej masz, tym wszystko jest trudniejsze, przyznaje Bruce. Więc przywieźliśmy ciepłe i zimne ubrania, trochę książek i przybory do rysowania dla dzieci i oczywiście kilka apteczek. I chusteczki. Chusteczki na pewno. Christine dodała, że ​​dzieci też mogły zabrać ze sobą kilka rzeczy. Zawsze pozwalamy naszym chłopcom zabrać ze sobą swoje specjalne „wypchane rzeczy”, więc to trochę jak zabranie ze sobą kawałka domu i piórnika pełnego zabawek, jakie zmieściliby w tym piórniku.

Zapytana o przyniesienie jakichkolwiek urządzeń elektronicznych, Christine przyznaje, że para kupiła iPada na wyjazd. Oczywiście ograniczylibyśmy czas spędzany z nim przez dzieci, ale gdybyśmy mieli 12 godzin jazdy, dalibyśmy im trochę czasu na ekranie. Załadowaliśmy na nim programy edukacyjne, ale było na nim też po prostu granie.

Rodzinie w podróży towarzyszyła oczywiście ekipa filmowa, która uchwyciła przygodę dla The Travel Channel. Byli z nami przez cały czas i przyzwyczajenie mnie i dzieci wymagało trochę czasu, mówi Christine. „Cały czas nosisz mikrofon z paczką, a niektóre dni były dla dzieci wyzwaniem, ale w większości po prostu robiliśmy swoje i po chwili prawie zapominasz, że tam są.

Poza pakowaniem, załogą i czasami niewygodnymi sytuacjami, rodzina odkryła, że ​​po drodze zrobili kilka pozytywnych wspomnień. Tak wiele rzeczy, które wydarzyły się podczas podróży, które były szalone i niewiarygodne, ujawnia Christine. Patrzę, jak moje dzieci po raz pierwszy widzą małpy. Oglądanie ich ujeżdżających słonia po raz pierwszy. Takie rzeczy – po prostu widząc to ich oczami – to były dla mnie najważniejsze. Bruce dodaje: Widząc, jak chłopcy łączą się i stają się kumplami. Po prostu nie robili tego w domu i czuję, że ta podróż połączyła ich w sposób, w jaki inaczej by się nie spotkali.

Wyjazd ten był jedyną w życiu szansą na edukację dla całej rodziny, mówi Christine. Tak wiele widzieliśmy. Chłopcy poznawali różne kultury, uczyli się geografii i podróżowali do krajów, o których nigdy wcześniej nie słyszeli. Wszystko to jest tak bezcenne. To wszystko, wszystko, było zdecydowanie tego warte.

Wielka szalona rodzinna przygoda premiera niedziela, 21 czerwca o 21:00 e/p na Travel Channel.

Artykuły, Które Możesz Lubić :