Ostatnio, Jabłko (AAPL) została dotknięta poważnymi procesami antymonopolowymi zarówno ze strony Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej. Producent iPhone'a odczuwa skutki ataków w różnych obszarach swojej działalności, począwszy od elektroniki użytkowej, przez przesyłanie strumieniowe, po aplikacje.
Dziś (25 marca) Apple wraz z Meta (META) I Google (GOOGGL) -właściciel Alfabet (GOOGL) , są pierwszymi zbadanymi przez UE. organy regulacyjne jako mające zbyt dużą władzę nad gospodarką cyfrową w porównaniu do firm świadczących „podstawowe usługi platformowe”. Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, również wyznaczyła tę funkcję Apple jako strażnik zgodnie z ustawą o rynkach cyfrowych (DMA), która weszła w życie 7 marca.
W ramach DMA firmy te muszą spełniać wymogi UE. przepisów, które umożliwiają mniejszym firmom lub firmom będącym stronami trzecimi większy dostęp do rynku cyfrowego, pod groźbą kary w wysokości do 10 procent ich całkowitego rocznego światowego obrotu lub przychodów. Firma Apple jest badana szczególnie pod kątem problemów z wyborem użytkownika, takich jak umożliwienie użytkownikom odinstalowywania aplikacji ze swoich telefonów lub tabletów.
W ramach DMA sześć firm zostało uznanych za „strażników”. Oprócz Apple, Meta i Alphabet na liście znajdują się również TIK Tok -właściciel ByteDance , Amazona i Microsoft (MSFT) .
W styczniu Apple został zdetronizowany przez Microsoft i utracił status najcenniejszej na świecie spółki notowanej na giełdzie, którą to pozycję utrzymywał przez 13 lat. Jednak siła Apple w mediach i branży technologicznej wzbudziła również pytania zarówno ze strony Apple, jak i rządów międzynarodowych, czy jego praktyki są antykonkurencyjne.
USA i UE pozwy antymonopolowe wymierzone są w różne obszary działalności Apple
W zeszłym tygodniu (21 marca) Departament Sprawiedliwości stwierdził, że Apple „tłumi technologie, które zwiększyłyby konkurencję między smartfonami” w USA. Agencja federalna oskarżyła Apple o utrudnianie użytkownikom dostępu do alternatywnych „superaplikacji” lub aplikacji wielousługowych, takich jak chińskie WeChat i Alipay, usługi przesyłania strumieniowego w chmurze, aplikacje do przesyłania wiadomości innych firm, inteligentne zegarki i portfele cyfrowe.
The – stwierdził wydział antymonopolowy Departamentu Sprawiedliwości w oświadczeniu ogłaszającym pozew, że odpowiedzią Apple na zagrożenia konkurencyjne jest „seria zasad i ograniczeń umownych typu „Whac-A-Mole”, które pozwoliły Apple na wymuszanie wyższych cen od konsumentów, nakładanie wyższych opłat na programistów i twórców oraz ograniczanie konkurencyjne alternatywy w stosunku do konkurencyjnych technologii.”
„Dzisiejszy pozew ma na celu pociągnięcie Apple do odpowiedzialności i zapewnienie, że nie będzie mógł wdrożyć tego samego, niezgodnego z prawem podręcznika na innych kluczowych rynkach” – powiedział. Jonathana Kantera , zastępca prokuratora generalnego w wydziale antymonopolowym Departamentu Sprawiedliwości.
Zarzuty USA dotyczą głównie miejsca Apple na rynku urządzeń. W Europie istnieje odrębny organ antymonopolowy wybrał Apple jako firmę medialną.
4 marca Komisja Europejska po raz pierwszy nałożyła na Apple karę antymonopolową w wysokości 2 miliardów dolarów, choć próbował to zrobić wiele lat wcześniej . Margarethe Vestager, wiceprezes wykonawczy KE odpowiedzialny za kwestie medialne i informacyjne, napisał, że Apple tak nadużywała swojej dominującej pozycji na rynku strumieniowego przesyłania muzyki , sprawa wniesiona przez konkurenta Spotify .
„Od dziesięciu lat Apple ogranicza twórcom aplikacji do strumieniowego przesyłania muzyki informowanie swoich konsumentów o tańszych opcjach dostępnych poza aplikacją” – stwierdziła Vestager w swoim oświadczeniu. „Apple uczynił to, narzucając umownie „przepisy zapobiegające sterowaniu” twórcom aplikacji do strumieniowego przesyłania muzyki”.