Główny Zdrowie Czego terapeuta par nauczyła Esther Perel o swoim własnym małżeństwie?

Czego terapeuta par nauczyła Esther Perel o swoim własnym małżeństwie?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Esther Perel przemawia na Szczycie WielkościKirk Irwin/Getty Images na Szczyt wielkości



Jako terapeutka par, przeprowadzanie wywiadu z supernową w mojej dziedzinie było ekscytujące: Esther Perel, urodzona w Belgii klinicysta seksu i związków, której książka z 2006 roku, Gody w niewoli: odblokowanie inteligencji erotycznej rozpoczęła wciąż trwający dialog na temat tego, czy monogamia jest wartościowym celem w długotrwałym małżeństwie . Perel kontynuowała ten temat w swoich dwóch wirusowych wykładach TED i właśnie wydała książkę, Stan rzeczy: ponowne przemyślenie niewierności .

Jak wielu, jestem cotygodniowym wielbicielem jej podcastu Od czego powinniśmy zacząć? który rozpoczął swój drugi sezon w Audible pod koniec ubiegłego miesiąca. Ten podglądacz w sesji terapii par przedstawia pary hetero, gejów, bogatych, biednych, rodziców, bezdzietnych i różnych ras i kultur, które szukają pomocy w kwestiach, które występują w tej gamie. Niezależnie od tego, czy mówią o uzależnieniu od seksu, niewierności, niepłodności, problemach medycznych czy zanikającej namiętności, łączy je to, jak surowe są te rozmowy. Pary przyjechały do ​​Perel, ponieważ po prostu utknęły. Wyczerpali wszystkie inne opcje.

Żadna z tych par — 12 w pierwszym sezonie; 10 w drugim sezonie — to stali pacjenci psychoterapeuty. Są raczej wśród 1500 par, które złożyły wniosek online o udział w jednorazowej, trzygodzinnej sesji. Każdy z nich został skrócony do około 40 minut, by powstał odcinek.

Perel rozmawiała ostatnio z Braganca o tym, skąd wpadła na pomysł tej niekonwencjonalnej formy doradztwa i czego sama się nauczyła będąc terapeutą par.

Co doprowadziło do narodzin podcastu?

Audible było zainteresowane współpracą z wybranymi prelegentami TED. Pierwotny pomysł był bardziej zgodny z moją pracą jako konsultanta dla Sprawa . Powiedziałem im, że terapia par nie jest, jak mówiła, jak w serialu Showtime, ale bardziej wielowarstwowa. Zaproponowałem, żeby przyszli do mojego biura i za zamkniętymi drzwiami, za pozwoleniem wysłuchali sesji.

Słuchanie Ciebie w pracy to mistrzowska lekcja, jak dotrzeć do sedna historii pary - niekoniecznie to, o czym myślą, jest problemem. Jakie umiejętności szlifowałeś przez 33 lata, które ćwiczyłeś?

Ludzie przychodzą, bo utknęli w jednej historii, więc kręcą się w kółko. Jestem terapeutą rodzinnym z wykształceniem systemowym, a także posiadam solidne wykształcenie w zakresie psychoterapii psychodynamicznej, psychodramy i bioenergetyki. Pracowałem intensywnie jako psycholog międzykulturowy z parami międzyrasowymi, międzyreligijnymi i międzykulturowymi.

Jest kilka zasadniczych idei, które dominują w moim myśleniu. Na przykład forma jest ważniejsza niż treść. Wyzwalacze, o które para się kłócą, nie są tak ważne, jak to, jak zachowują się wobec siebie. Patrzę na ich interakcje tu i teraz i rzucam im wyzwanie. Pracuję nad pomaganiem parze w budowaniu empatii i odpowiedzialności za siebie. To jak rzeźbienie w dużej skale, aby stworzyć rzeźbę. To nie jest dramatyczne. Ciągle dłubiesz. I nic z tego nie jest ćwiczone.

W trzecim odcinku pierwszego sezonu nagle poprosiłeś niespokojną seksualnie parę, aby założyła opaski na oczy i zwracała się do siebie różnymi imionami. Bierny mąż miał już asertywne seksualnie alter ego - Jean Claude. Wpływ podczas sesji był ogromny, ale jak długotrwała może być zmiana od jednorazowej sesji?

Muszą pisać później. To niesamowite, wiedzieć, co można osiągnąć. Para Jean Claude napisała kilka dni później, że wrócili do swoich dawnych ról. Odpisałem, że mają za sobą zbyt wiele lat jednego rodzaju zachowania, by magicznie się zmienić. Ale teraz mają żywe doświadczenie zmian, których doświadczyli w biurze, a nie tylko abstrakcyjny pomysł. one poczuł coś innego, na czym można budować.

Podobnie jak ty, jestem dzieckiem ocalałych z holokaustu, który został terapeutą par. Zastanawiam się, czy ta osobista historia jest składnikiem tego, co przyciągnęło cię do tej dziedziny? Czy jesteśmy masochistami?

[Śmiech] Wpływ pochodzenia moich rodziców miał większy wpływ na mój światopogląd niż wybór pracy. Chociaż jako nastolatka często byłam torturowana wewnętrznie, będąc znakomicie dobra w byciu powiernikiem moich przyjaciół.

W mojej pracy z parami przechodzącymi przez zdradę pojawia się pytanie: Jak odbudować zaufanie? Żaden z moich rodziców nie został zdradzony przez partnera, ale przez ludzkość. Musieli nauczyć się na nowo kochać i cieszyć się życiem. Używam tego, przez co przeszli, jako wewnętrznego zasobu mojej wiary w odporność. Moje przeszłość pomogła mi dostrzec, że to, co często identyfikujemy jako problem, tak naprawdę nie daje podstaw do nazwania problemem.

Czy myślisz Od czego powinniśmy zacząć? może być pomocny dla par, które nie są w terapii?

Ludzie dostrajają się dość kompulsywnie. Niektóre pary słuchają osobno, a następnie spotykają się, aby omówić to, co usłyszały. Słuchają słownictwa potrzebnego do rozmów, które mogą ze sobą prowadzić. Słyszą siebie – to jak stanie przed lustrem – i uświadamiają sobie, że byli tak pochłonięci własną historią, że tak naprawdę nie słuchali swojego partnera.

Podcast zawierał wiele różnych problemów, od uzależnienia od seksu, przez brak seksu, po stres z powodu kłopotów z dzieckiem. Jakie są cechy wspólne, gdy para ma kłopoty?

Każda osoba polaryzuje się wokół pewnych ról. To może się eskalować i trudno im dostrzec inne role, inne sposoby patrzenia na historię. Dzięki naszej pracy przychodzą z jednym spojrzeniem na problem, a odchodzą innym.

Nie ma większej zdrady niż zdrada narracji swojego życia, ale różne prawdy mogą współistnieć. W pierwszym sezonie mąż, który był uzależniony od seksu i przyznał się do zdrady żony przez 40 lat, był palantem, ale to nie umniejszało mu bycia wspaniałym mężem i ojcem przez cały ten czas.

Czego nauczyłeś się jako terapeuta par o tym, czego potrzeba, aby stworzyć i utrzymać kwitnące małżeństwo?

Nie odkryłam sekretnego sosu do związku, ale jako terapeutka par nie uważam małżeństwa za pewnik. Mój mąż i ja bardziej zwracamy uwagę na koncepcję aktywnego zaangażowania. Tak wielu ludzi nieustannie daje z siebie wszystko, co najlepsze w innych dziedzinach swojego życia. Wszystkie pary muszą wspólnie inwestować w nowe doświadczenia.

Sherry Amatenstein LCSW to nowojorska terapeutka i redaktorka nowej antologii „shrink”: Jak się z tym czujesz? Prawdziwe wyznania z obu stron leżanki terapeutycznej .

Artykuły, Które Możesz Lubić :