Główny Polityka Rozpoczyna się bunt szpiegów przeciwko Trumpowi

Rozpoczyna się bunt szpiegów przeciwko Trumpowi

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

W niedawnym felietonie wyjaśniłem, w jaki sposób wciąż formująca się administracja Trumpa już wyrządza poważne szkody wieloletnim globalnym partnerstwom wywiadowczym Ameryki. W szczególności obawy, że Biały Dom jest zbyt przyjazny dla Moskwy, powodują, że bliscy sojusznicy ograniczają niektóre z ich szpiegowskich relacji z Waszyngtonem – co ma poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa międzynarodowego, szczególnie w niezwykle ważnej dziedzinie walki z terroryzmem.

Teraz te obawy powodują problemy znacznie bliżej domu – w rzeczywistości wewnątrz samej obwodnicy. Nasza Wspólnota Wywiadowcza jest tak zaniepokojona bezprecedensowymi problemami administracji Trumpa – nie tylko wysocy urzędnicy mają niepokojące powiązania z Kremlem, ale są też dręczące pytania dotyczące podstawowych kompetencji dotyczących Drużyny Trumpa – że zaczyna ukrywać dane wywiadowcze Białemu Domowi, który nasi szpiedzy nie ufają.

O tym, że KI ma wiele powodów do niepokoju świadczą niemal codzienne ujawnianie poważnych problemów w Białym Domu, zaledwie trzy tygodnie po inauguracji. Prezydent wielokrotnie robił wszystko, co w jego mocy, by antagonizować naszych szpiegów, szydząc z nich i poniżając ich pracę, a osobisty guru Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego nie wydaje się, aby jego historia była szczera w istotnych kwestiach.

To Mike Flynn, emerytowany trzygwiazdkowy generał armii, który teraz kieruje Krajową Radą Bezpieczeństwa. Powszechnie nielubiany w Waszyngtonie za swoją zuchwałą osobowość i preferowanie teorii spiskowych nad faktami wywiadowczymi, Flynn został zwolniony ze stanowiska szefa Agencji Wywiadu Obronnego za niekompetencję kierowniczą i kiepski osąd – wady, które wniósł do znacznie potężniejszej i politycznej NSC.

Problemy Flynna z prawdą obnażył narastający skandal związany z jego kontaktami z Moskwą. Dziwne powiązania z Kremlem, w tym z samym Władimirem Putinem, dręczą Flynna odkąd opuścił DIA, a obawy o jego osąd znacznie wzrosły, odkąd ujawniono, że po wyborach 8 listopada Flynn wielokrotnie dzwonił do ambasady Rosji w Waszyngtonie w celu omówienia przejścia . Biały Dom zaprzeczył, jakoby w rozmowach Flynna z ambasadorem Rosji Siergiejem Kislakiem pojawiło się coś istotnego.

To było kłamstwo, co potwierdziła obszernie pozyskiwana raport bombowy w Washington Post , co jasno pokazuje, że Flynn rażąco przeinaczył swoje liczne rozmowy z Kislakiem – które, jak się okazuje, miały miejsce również przed wyborami, w ramach regularnego dialogu z ambasadą rosyjską. Nazwanie takiego układu wysoce niezwykłym w polityce amerykańskiej byłoby bardzo dobroczynne.

W szczególności Flynn i Kislyak rozmawiali o możliwym zniesieniu sankcji nałożonych przez prezydenta Obamę na Rosję i jej służby wywiadowcze pod koniec ubiegłego roku w odwecie za ingerencję Kremla w nasze wybory w 2016 roku. Publicznie Flynn wielokrotnie zaprzeczał, jakoby jakiekolwiek rozmowy o sankcjach miały miejsce podczas jego rozmów z ambasadorem Rosji. Co gorsza, najwyraźniej również kłamał na osobności, w tym wiceprezydentowi Mike'owi Pence'owi, który kiedy wybuchł skandal w zeszłym miesiącu publicznie zaprzeczył, jakoby Flynn prowadził jakiekolwiek rozmowy z Kislyakiem na temat sankcji. Pence i jego personel Jest zgłoszony być bardzo zdenerwowanym na doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, który grał wiceprezydenta za głupca.

Jest dyskusyjne, czy Flynn złamał jakiekolwiek prawo prowadząc nieoficjalną dyplomację z Moskwą, a następnie kłamiąc na ten temat, a teraz przyjął zwyczajowy unik w sprawie Beltway w tej sprawie, porzucając swoje poprzednie zaprzeczenia na rzecz twierdzenia, że ​​​​nie pamięta o omawianiu sankcji, dodając, że nie mógł być pewien, że temat nigdy się nie pojawił. To już nie wystarczy, ponieważ IC dokładnie wie, o czym rozmawiali Flynn i Kislyak.

W prawie każdej stolicy na świecie ambasady, które zapewniają schronienie wrogim służbom wywiadowczym, podlegają inwigilacji kontrwywiadowczej, w tym monitorowaniu rozmów telefonicznych. Nasze służby szpiegowskie przeprowadzają sygnały wywiadowcze – w skrócie SIGINT – przeciwko ambasadzie rosyjskiej w Waszyngtonie, tak jak robią to Rosjanie przeciwko naszej ambasadzie w Moskwie. Telefony ambasadorów są zawsze monitorowane: w ten sposób SpyWar działa wszędzie.

Ambasador Kislyak z pewnością wiedział, że jego rozmowy z Flynnem były przechwytywane i jest niezrozumiałe, że zawodowy oficer wywiadu wojskowego, który kiedyś kierował główną agencją wywiadowczą, nie zdawał sobie z tego sprawy. To, czy Flynn jest monumentalnie głupi, czy monumentalnie arogancki, to wielkie pytanie, które wisi nad tym coraz dziwniejszym romansem.

Wybitni Demokraci w Kongresie już wzywają do ulżenia Flynnowi w związku z tym skandalem, co w najlepszym razie pokazuje, że jest nieuczciwy w ważnych sprawach. Adam Schiff, czołowy demokrata w Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów, ma wprost zapytał o usunięcie doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego. Republikanie na Wzgórzu, którzy woleliby, aby Biały Dom przestał okłamywać opinię publiczną na temat swoich powiązań z Kremlem, powinni poprzeć inicjatywę Schiffa, zanim skandal się nasili.

Prawdę mówiąc, może być już za późno. Nowy raport CNN wskazuje że ważne części niesławnego dossier szpiegowskiego, które rzekomo rzucają światło na podejrzane powiązania prezydenta Trumpa z Moskwą, zostały potwierdzone przez przechwytywanie komunikacji. Innymi słowy, SIGINT uderza ponownie, dostarczając kluczowych dowodów, które potwierdzają niektóre z twierdzeń zawartych w 35-stronicowym raporcie opracowanym przez Christophera Steele'a, byłego urzędnika brytyjskiego wywiadu z dużym doświadczeniem w Rosji.

Jak już wcześniej wyjaśniłem, to lubieżne dossier to czysta inteligencja, wybuchowy amalgamat faktów i fantazji, w tym niektóre dezinformacje zasiane przez Kreml, aby ukryć tę i tak już mroczną sprawę. Teraz SIGINT potwierdza, że ​​niektóre z niesympatycznych części tego, co donosił Steele, w szczególności sposób, w jaki wysocy rangą rosyjscy urzędnicy spiskowali, by pomóc Trumpowi w zeszłorocznych wyborach, są zasadniczo oparte na faktach. To zła wiadomość dla Białego Domu, który już wpadł w gniewną panikę, a sekretarz prasowy Sean Spicer stwierdził, że nadal jesteśmy zniesmaczeni doniesieniami CNN o fałszywych wiadomościach.

Oczywiście nie jest to zaprzeczenie i mogę potwierdzić od moich przyjaciół wciąż służących w KI, że SIGINT, który potwierdza część dossier Steele'a, jest potępiający dla administracji. Nasi szpiedzy mają już dość tych podejrzanych rosyjskich powiązań – i zaczynają się odpierać.

Istnieją powszechne obawy, że prezydent po prostu nie zwraca uwagi na wywiad.

O tym, jak zagrzewają się sprawy między Białym Domem a zjawami, dowodzą nowy raport że CIA odmówiła poświadczenia bezpieczeństwa jednemu z akolitów Flynna. Robowi Townleyowi, byłemu oficerowi wywiadu morskiego, który został wybrany do kierowania biurem NSC ds. Afryki, odmówiono zezwolenia na wgląd do wrażliwych informacji podzielonych na przedziały (które są wymagane w szczególności do dostępu do SIGINT). Nie jest jasne, dlaczego SCI Townleya zostało odrzucone – może to dotyczyć osobistych problemów lub zagranicznych powiązań – ale stanowisko CIA zostało prywatnie potępione przez Biały Dom, który postrzega to jako zemstę przeciwko Flynnowi. Fakt, że odmowa Townley SCI została podobno poparta przez Mike'a Pompeo, nowego dyrektora CIA wybranego przez samego Trumpa, tylko potęguje ból.

Występuje również bardziej konsekwentne odpychanie IC. Nasi szpiedzy nigdy nie lubili obojętnego stosunku Trumpa do prezydenckiego Daily Brief, najbardziej wrażliwego ze wszystkich dokumentów IC, które nowy głównodowodzący otrzymał przypadkowo. Prezydent często całkowicie zdmuchnął WPB, zlecając Flynnowi skondensowanie go w jednostronicowe podsumowanie z nie więcej niż dziewięcioma punktami. Niektórzy w KI odczuwają ulgę, ale istnieją powszechne obawy, że prezydent po prostu nie zwraca uwagi na wywiad.

W związku z tym i z obaw o zdolność Białego Domu do utrzymywania tajemnic, niektóre z naszych agencji szpiegowskich zaczęły ukrywać informacje wywiadowcze przed Gabinetem Owalnym. Po co ryzykować najbardziej wrażliwe informacje, jeśli prezydent i tak może je zignorować? Wysoki rangą urzędnik Agencji Bezpieczeństwa Narodowego wyjaśnił, że NSA systematycznie wstrzymuje niektóre dobre rzeczy z Białego Domu, w bezprecedensowym posunięciu. NSA przez dziesięciolecia przygotowywała specjalne raporty tylko dla prezydenta, zawierające niezwykle wrażliwe dane wywiadowcze. Jednak w ciągu ostatnich trzech tygodni NSA przestała to robić, obawiając się, że Trump i jego pracownicy nie mogą zachować swoich najlepszych sekretów SIGINT.

Ponieważ NSA dostarcza około 80 procent danych wywiadowczych w naszym rządzie, to co jest ukrywane przed Białym Domem, może być rzeczywiście bardzo znaczące. Jednak takie obawy są szeroko rozpowszechnione w całym IC, a NSA nie wydaje się być jedyną agencją ukrywającą dane wywiadowcze przed administracją z powodu obaw o bezpieczeństwo.

To, co się dzieje, wyjaśnił klarownie wysoki rangą urzędnik wywiadu Pentagonu, który stwierdził, że od 20 stycznia zakładaliśmy, że Kreml ma uszy wewnątrz SITROOM, czyli Białego Domu Situation Room, sali konferencyjnej o powierzchni 5500 stóp kwadratowych na Zachodzie Skrzydło, w którym prezydent i jego najlepsi pracownicy otrzymują informacje wywiadowcze. Niewiele jest rzeczy, o których Rosjanie nie wiedzą w tym momencie, dodał z kwaśną frustracją urzędnik.

Nic z tego nie wydarzyło się wcześniej w Waszyngtonie. Biały Dom z niepokojącymi powiązaniami z Moskwą jeszcze kilka miesięcy temu nikt w Pentagonie ani Społeczności Wywiadowczej nie rozważał takiej możliwości. Dopóki Team Trump nie wyjaśni swoich dziwnych relacji z Kremlem i nie zacznie pracować nad uczciwością zawodową, KI będzie podchodzić do administracji z ostrożnością i troską.

Wcześniej ostrzegałem administrację Trumpa, aby nie prowadziła wojny ze szpiegami narodu, a oto dlaczego. Jest to ryzykowna sytuacja, zwłaszcza że prezydent Trump jest skłonny do wywoływania kryzysów zagranicznych i krajowych swoimi nieostrożnymi tweetami. W przypadku poważnego kryzysu międzynarodowego, który w końcu dotknie prawie każdą administrację, Biały Dom będzie potrzebował najlepszego możliwego wywiadu, aby zapobiec wojnie, a być może nawet wojnie nuklearnej. Może nie uzyskać informacji, których potrzebuje w tej godzinie kryzysu, a za to nie może winić nikogo oprócz siebie.

John Schindler jest ekspertem ds. bezpieczeństwa i byłym analitykiem Narodowej Agencji Bezpieczeństwa i oficerem kontrwywiadu. Specjalista od szpiegostwa i terroryzmu, był także oficerem marynarki wojennej i profesorem War College. Opublikował cztery książki i jest na Twitterze pod adresem @20committee.

Artykuły, Które Możesz Lubić :