Główny Innowacja Oto dlaczego wszyscy wierzymy w „zasadę trzech” śmierci celebrytów

Oto dlaczego wszyscy wierzymy w „zasadę trzech” śmierci celebrytów

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Ciało Johna McCaina leży w stanie Arizona State Capital. Jest jedną z trzech znanych osób, które niedawno zmarły.Justin Sullivan/Getty Images



Aretha Franklin, John McCain i Neil Simon podchodzą do perłowych bram. Wygląda na to, że Reguła Trzech uderzyła ponownie, mówi św. Piotr.

Odkąd umierały celebrytki, istniało Zasada trzech . Zarówno media, jak i opinia publiczna uczepiły się idei, że sławni ludzie giną w trzech powtórzeniach.

Ale czy jest jakaś naukowa prawda w tym od dawna utrzymywanym przekonaniu, czy to tylko zbieg okoliczności?

Zasada Trzech po raz pierwszy pojawiła się w leksykonie dawno, dawno temu. 3 lutego 1959 roku trzy wschodzące gwiazdy rock and rolla-Buddy Holly, Ritchie Valens i Wielki Bopper-zginął w katastrofie lotniczej. Ta randka stał się znany jako The Day The Music Died i zainspirował opus mag magnum Dona McLeana amerykanski placek .

Po tym wydarzeniu pojawiły się inne muzyczne spiski, takie jak Klub 27 (nazwa pochodzi od grupy muzyków zmarłych w tym wieku). Jednak zasada trzech ma największą siłę przetrwania w ciągu dziesięcioleci i dyscyplin dzięki rozwojowi mediów społecznościowych.

Zainteresowanie regułą odrodziło się w grudniu 2006 roku, kiedy James Brown, Gerald Ford i Saddam Hussein zmarł w ciągu pięciu dni od siebie .

Następnie, w czerwcu 2009, Ed McMahon, Farrah Fawcett i Michael Jackson wszyscy zmarł w ciągu 48 godzin.

W miarę upływu lat liczba trójek zdawała się rosnąć, co zachęcało zwolenników zasady trzech.

Paranoja związana z regułą stała się tak silna, że ​​za każdym razem, gdy dwie celebrytki umierają szybko jeden po drugim, bukmacherzy z Vegas Vegas rozpocząć pule śmierci odgadnąć, kto będzie trzeci. Więc ktokolwiek postawił farmę na Neila Simona w zeszłym tygodniu, może się ukłonić.

Ale podczas gdy Celebrity Deathmatch to zabawna (choć chorobliwa) rozrywka, jest to bardziej kwestia przesądów niż nauki ścisłej. Hołdy dla księżnej Diany w 21. rocznicę jej śmierci w zeszłym tygodniu.Thierry Chesnot/Getty Images








Znane osoby giną cały czas, czasami w grupach po dwie lub cztery (np. przechodzące księżna Diana i Matka Teresa w ciągu tygodnia siebie w 1997 roku). Ale grupa naprawdę przenika do naszych mózgów tylko wtedy, gdy w grę wchodzą trzy osoby.

Reguła trzech jest całkowicie wynikiem uprzedzeń poznawczych, pisarza naukowego i Sceptyk wydawca magazynu Michael Shermer powiedział Bragancaowi. Zauważamy trafienia i zapominamy o chybieniach.

Jest ku temu powód: numer trzy reprezentuje całość lub kompletność w wielu dyscyplinach od religii (Ojciec, Syn i Duch Święty w chrześcijaństwie) po sport (złote, srebrne i brązowe medale na igrzyskach olimpijskich).

W piosenkach trzy to magiczna liczba . W dziennikarstwie trójka to trend .

Nie ma nic specjalnego w numerze trzy, z wyjątkiem jego obecności w przesądach i tradycji, powiedział Shermer.

John Hoopes, profesor antropologii na Uniwersytecie Kansas, poszedł jeszcze dalej. Powiedział Bragancaowi, że Reguła Trzech to głupia fikcja.

Hoopes zauważył, że znane postacie, takie jak reporter rozrywkowy Robin Leach i Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Kofi Annan również zginęli w ostatnich tygodniach, przy znacznie mniejszej liczbie fanfar niż trio Franklin/McCain/Simon, które zginęło blisko siebie.

Niektórzy mogą postrzegać to jako refleksję na temat postawy zmarłego lub komentarz na temat krótkiego czasu skupienia uwagi społeczeństwa. Ale to głównie dowód ludzkiej potrzeby poszukiwania wzorców.

Jednym z kierunków studiów Hoopesa jest: apofenia lub tendencja do tworzenia powiązań między niepowiązanymi zjawiskami. Na przykład wiele osób przywiązuje nadmierną wagę do powtarzających się liczb (takich jak daty 11.11.11 lub 12.12.12).

Wszyscy ludzie mają zdolność rozpoznawania wzorców. Różnica (i niebezpieczeństwo) z apofenią polega na tym, że ludzie zaczynają interpretować bezsensowne dane (takie jak powtarzające się daty lub zgony celebrytów) jako znaczące. Niektórzy nawet porównali tę obsesję na punkcie drobnych szczegółów do… uzależnienie .

Z pewnością fajnie jest przyznać się do ironii, gdy trio celebrytów umiera szybko po sobie. Ale dołączenie żelaznej zasady dla takiego losowego zjawiska ześle cię do bardzo niebezpiecznej króliczej nory.

Artykuły, Które Możesz Lubić :