Więc Howard Stern jest produkcja remake'u z Rock’n’Roll Liceum , klasyczny film klasy B z 1979 roku, w którym P.J. Soles gra zbuntowanego Riffa Randalla, nastolatka z obsesją na punkcie Ramones, który organizuje punkrockowy zamach stanu przeciwko represyjnej administracji Vince Lombardi High. Najwyraźniej pan Stern jest wielkim fanem oryginalnego filmu – dla którego Ramones sfilmowali koncert jako część fabuły – i znany jest z tego, że opowiada o tym w swoim programie radiowym. Ale czy nie było już remake'u, aczkolwiek zapomnianego? Rock’n’Roll Liceum ?
Odpowiedź brzmi… tak jakby.
Jak niektórzy z Was być może pamiętają, w 1991 roku Corey Feldman zagrał w cudownie okropnej kontynuacji Rock’n’Roll High School na zawsze , która miała podobny wątek, tyle że zamiast Ramones mieliśmy fabularyzowany zespół rockowy, na czele którego stoi postać pana Feldmana, zwany Eradicators, a zamiast Vince Lombardi High mamy Ronald Reagan High. (Chociaż w ukłonie w stronę swojego poprzednika, postać, która grała złego głównego bohatera i nemezis wszystkich rock'n'rollowych rzeczy, pani Togar, powróciła – z jakiegoś powodu z hakiem zamiast ręki – jako znacznie bardziej wojownicza i brutalna Dr Vadar.) Ogólnie rzecz biorąc, film jest okropny, ale pod tym względem obejrzałbym go całkowicie, gdybym natknął się na niego na VH1 w sobotnie popołudnie.
Więc to od pana Sterna zależy, czy zrobi nam niesamowity remake Rock’n’Roll Liceum zasługuje. Czy może to zrobić? Prawdopodobnie nie. Ale! W międzyczasie oddajemy przyczepę za Rock’n’Roll High School na zawsze w całej okazałości z początku lat 90.