Charlize Theron nie może nie ukraść światła reflektorów, kiedy pojawia się na hollywoodzkim wydarzeniu. Tak było w piątek, 10 marca, kiedy południowoafrykańska piękność wyjechała Oscarowy weekend kolacja w Los Angeles, wyglądająca jak miliard dolarów. Kołysząc ledwie widocznym zestawem z odsłoniętym czarnym stanikiem i kabaretkami, była modelka, lat 47, udowodniła, że nie zostawiła jej doświadczenie dziewczyny z okładki daleko za!
Oszałamiająca zdobywczyni Oscara wyglądała tak, jakby tydzień wcześniej zeszła z wybiegu, kiedy brała udział w Festiwalu Filmowym w Santa Barbara w tonowanym nadmorskim miasteczku w południowej Kalifornii. Gdy zaszczyciła scenę, by wygłosić przemówienie, Mad Max: Na drodze gniewu gwiazda zwróciła na siebie uwagę w bajecznym zestawie z frędzlami!
Charlize odważyła się zaimponować w błyszczącej, tęczowej sukience mini. Z czarnym topem z golfem pod spodem, kołysała unikalnym numerem z pewnością siebie. Jej fryzura na biodrze została zaczesana do tyłu i stylizowana na nową falę, co dowodzi, że wciąż ma tę przewagę modelki.
Kiedy nie zajmuje się swoimi hollywoodzkimi obowiązkami, Charlize skupia się na swojej rodzinie. Ostatnio ona hołd do jej matki Gerda w swoje urodziny z albumem ze zdjęciami na Instagramie i zaskoczyła fanów, dodając rzadkie zdjęcie jej dwóch córek Sierpień , 7 i Jacksona , 10. W swoim podpisie gwiazda zachwyca się mamą. „Chciałam podzielić się nią z wami wszystkimi, ponieważ każdy, kto ją zna, wie, jak niesamowicie [to] stać w jej świetle słonecznym” – napisała Charlize. „Ona NAPRAWDĘ jest życiem”.
Zawsze kochająca matka, Charlize otworzyła się na temat decyzji o adopcji dwojga dzieci – w której Gerda miała swój udział – podczas wywiadu z Handlarz Chelsea Do Ona . “ Kiedy po raz pierwszy złożyłem wniosek [o adopcję], mama pokazała mi list, który napisałem, gdy byłem mały; Zapytałam, czy możemy iść do sierocińca. W Afryce Południowej sierocińce były wszędzie, a ja chciałem mieć brata lub siostrę. Zawsze byłam świadoma, że na świecie jest tak wiele dzieci, które nie mają rodzin”.
„Adopcja to bardzo osobista sprawa” – kontynuowała. „Znam ludzi, których bardzo kocham, którzy nie czują, że mogliby wychować kolejne dziecko jak własne. Szanuję to. Ale jeśli chodzi o mnie — a nie mogę być jedyną osobą — nigdy nie widziałam różnicy w wychowywaniu adoptowanego dziecka w porównaniu z moim biologicznym dzieckiem. Nie czuję, że coś tracę”.
Kliknij, aby zasubskrybować nasz bezpłatny codzienny biuletyn HollywoodLife aby otrzymywać najgorętsze wiadomości o celebrytach.