Główny Polityka Czy Trump może zbombardować Afganistan i walczyć z ISIS bez Kongresu?

Czy Trump może zbombardować Afganistan i walczyć z ISIS bez Kongresu?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Afgański personel bezpieczeństwa w Dżalalabadzie w tym miesiącu.Noorullah Shirzada/AFP/Getty Images



bezpłatne 5-minutowe czytanie psychiczne bez karty kredytowej

Prezydenci USA od II wojny światowej zapewniali coraz większą władzę, zwłaszcza jeśli chodzi o użycie siły militarnej.

Prezydent Trump niedawno zrzucił matkę wszystkich bomb w Afganistanie bez uzyskania zgody Kongresu. Atak na tunele ISIS nastąpił po zbombardowaniu syryjskiego lotniska na początku miesiąca.

Uprawnienia wojenne prezydenta

Artykuł I, Sekcja 8, Klauzula 11 konstytucji USA daje Kongresowi prawo do wypowiedzenia wojny. Tymczasem prezydent jest upoważniony do pełnienia funkcji dowódcy sił zbrojnych na mocy art. II ust. 2. Projektując konstytucję, założyciele chcieli systemu, w którym żadna z gałęzi rządu nie miała zbyt dużej władzy, a angażowanie się w działania wojenne było wspólnym wysiłkiem.

Chociaż klauzule dotyczące uprawnień wojennych i głównodowodzącego są jasne, pytania o to, jak szeroko należy je interpretować, utrzymują się od początków naszego kraju. Najbardziej kontrowersyjną kwestią jest to, czy prezydent ma uprawnienia do używania wojska bez formalnego wypowiedzenia wojny przez Kongres, a jeśli tak, to jak daleko sięga zakres takiej władzy. W XX i XXI wieku prezydenci USA często angażowali się w działania militarne bez uprzedniej zgody Kongresu. Przykłady obejmują wojnę koreańską, wojnę w Wietnamie, operację Pustynna Burza oraz wojny w Afganistanie i Iraku po 11 września.

Akcja wojskowa bez zgody Kongresu

Konstytucja nie jest jedynym organem prawnym regulującym uprawnienia wojenne. W 1973 Kongres uchwalił Rezolucję War Powers, próbując potwierdzić swój autorytet do wypowiedzenia wojny. Rezolucja stanowi, że prezydent musi w każdym możliwym przypadku konsultować się z Kongresem przed wprowadzeniem Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych do działań wojennych lub do sytuacji, w których nieuchronne zaangażowanie w działania wojenne jest wyraźnie wskazane przez okoliczności. Stwierdza również, że po zaangażowaniu się w działania wojenne prezydent musi regularnie konsultować się z Kongresem, dopóki Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych nie przestaną angażować się w działania wojenne lub zostaną usunięte z takich sytuacji.

Ataki terrorystyczne z 11 września ożywiły debatę na temat podziału sił wojennych. Po atakach Kongres wydał zezwolenie na użycie sił wojskowych (AUMF). Upoważniał prezydenta do użycia wszelkiej niezbędnej i odpowiedniej siły przeciwko tym narodom, organizacjom lub osobom, które według niego planowały, autoryzowały, dokonały lub wspomagały ataki terrorystyczne, które miały miejsce 11 września 2001 r., lub skrywały takie organizacje lub osoby, w celu zapobiec wszelkim przyszłym aktom międzynarodowego terroryzmu przeciwko Stanom Zjednoczonym ze strony takich narodów, organizacji lub osób.

Prezydent Barack Obama polegał na tym samym autorytecie prawnym, aby rozpocząć strajki przeciwko ISIS. Obama wyjaśnił, że zgodnie z prawem krajowym i międzynarodowym, Stany Zjednoczone są w stanie wojny z Al-Kaidą, Talibami i powiązanymi z nimi siłami. Jesteśmy w stanie wojny z organizacją, która w tej chwili zabiłaby jak najwięcej Amerykanów, gdybyśmy ich najpierw nie powstrzymali. Jest to więc wojna sprawiedliwa — wojna prowadzona proporcjonalnie, w ostateczności iw samoobronie.

Problem z rozumowaniem Obamy, które Trump wydaje się teraz przyjąć, polega na tym, że Kongres nigdy nie podpisał wojny z ISIS lub Syrią. Ostatnie zezwolenie ma prawie 16 lat. Naciągane jest również twierdzenie, że ISIS lub prezydent Syrii Baszar al-Assad są powiązani z Al-Kaidą lub Talibami.

Jak dotąd próby wydania nowego zezwolenia na kampanię przeciwko ISIS nie powiodły się. Biorąc pod uwagę, że GOP kontroluje teraz Kongres i Biały Dom, nadszedł czas, aby prezydent i ustawodawca wspólnie pracowali nad przywróceniem równowagi sił. Jeśli nie, prawdopodobnie zrobi to Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych.

Donald Scarinci jest partnerem zarządzającym w kancelarii prawnej Lyndhurst w stanie New Jersey Odstrasz Hollenbecka. Jest także redaktorem Reporter Prawa Konstytucyjnego i Rząd i prawo blogi.

Artykuły, Które Możesz Lubić :