To już ósmy raz w sklepie z zabawkami dla Chucky, morderczej lalki wprowadzonej w 1988 roku. Pomysł wygasł lata temu. Teraz jedyne, o czym mogą pomyśleć, aby zarobić więcej pieniędzy na tym Dziecinnie proste franczyza ma zamienić ją w komedię. To nie jest przerażające. To nie jest śmieszne. To po prostu zmęczone, zdesperowane i niedorzeczne. Moja rada dla ludzi z urojeniami, którzy na próżno próbują zrobić coś przerażającego z materiału, który już nie żyje w dniu przyjazdu: zrób to dobrze lub poddaj się.
ZOBACZ TEŻ: „The Child Remains” to zakręcony, szalenie napisany horror
Ten pies był fałszywie reklamowany jako początek powstania Chucky, ale ponieważ jest osadzony w epoce smartfonów, technologii laserowej i samochodów elektrycznych, nie może to być prawdą. Otwarcie w fabryce lalek w Wietnamie, ze wszystkich miejsc, gdzie maltretowany i upokorzony pracownik wyrównuje rachunki ze swoim wstrętnym szefem, usuwając środki ostrożności z lalki o nazwie Buddi i wysyłając ją do Ameryki.
ZABAWA DZIECIĘCA ★ |
Mały potwór trafia w ręce samotnej matki o imieniu Karen (Aubrey Plaza) z głuchym synem o imieniu Andy (Gabriel Bateman). Jak wszystko inne w filmie, wynalazek dla osób z wadami słuchu dochodzi do zera i nigdy nie jest używany do rozwijania fabuły ani narażania Andy'ego na jakieś szczególne niebezpieczeństwo. (Jedyne rzeczy, które są zauważalnie osłabione, to skostniała reżyseria Larsa Klevberga i niezręczny, amatorski scenariusz Tylera Burtona Smitha.)
W mgnieniu oka lalka o imieniu Buddi zmienia imię na Chucky i wybiera Andy'ego na swojego najlepszego przyjaciela, natychmiast i na zawsze. Po pierwsze, brzydka zabawka z wykrzywionym uśmiechem, obłąkanym wyrazem twarzy i okrutnymi oczami, które rozświetlają się w ciemności, morduje rodzinnego kota i odcina głowę chłopakowi Karen. Ale to jest zanim Chucky idzie pełną parą jako niepowstrzymany psychozabójca. Poczekaj, aż zobaczysz, co robi z wiertarką elektryczną i piłą łańcuchową.
Przyjaciele Andy'ego, z których nikt nie uważa, że to nienormalne, że nadal bawi się lalkami, próbują pozbyć się Chucky'ego, wrzucając go do spalarni, ale woźny znajduje go i przywraca cyfrowe nadzienie na czas, by rozpętało się piekło. Chucky chwyta młotki, noże rzeźnicze i śrubokręty, aby pozbyć się każdego, kto kiedykolwiek skrzywdził jego właściciela i towarzysza zabaw.
Nic więcej do opisania tutaj. Podczas gdy film staje się coraz głupszy z minuty na minutę, sam Chucky jest tak nudno poczęty, że nigdy nie jest szczególnie przerażający, a nawet nieco denerwujący. Mnożą się narzędzia tortur, zwłoki wracają po więcej, głos Chucky'ego należy do Marka Hamilla, znanego też jako Luke Skywalker, a sceny zaprojektowane jako najstraszniejsze są w rzeczywistości najzabawniejsze, zwłaszcza gdy wynalazcy Chucky'ego przedstawiają swoją najnowszą nowość… pluszowego misia, który zamienia się w wilkołaka.