Główny Dzień / Seks Ashley Madison Pytanie: Czy mężczyźni oszukują, ponieważ ich żony nie dają im seksu?

Ashley Madison Pytanie: Czy mężczyźni oszukują, ponieważ ich żony nie dają im seksu?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Zdradzający mąż wykrzykiwany przez jego wkrótce byłą żonę. (Zdjęcie: chromoz.com)



Żal mi wszystkich oszustów z Ashley Madison. Zapewniono ich, że ich romanse są dyskretne, gdyż szukali pozamałżeńskich związków. Ale pojawili się hakerzy, którzy zdobyli ich dane osobowe, karty kredytowe, a teraz grożą, że uwolnią to wszystko, wraz z zadeklarowanymi fantazjami seksualnymi, chyba że Ashley Madison wyłącza się , na stałe.

Po stwierdzeniu, że Ashley Madison nigdy w pełni nie usunęła informacji nawet tych, którzy zdecydowali się opuścić witrynę, hakerzy napisali: Szkoda dla tych mężczyzn, oszukują śmieci i nie zasługują na taką dyskrecję.

Hakerzy kierujący się moralnością? Kto wiedział?

Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży. Ale jedno jest pewne. Niezależnie od tego, czy żonaci mężczyźni i kobiety znajdą w Internecie randki, nie powstrzyma to ich przed oszustwami. Niewierność jest tak stara jak sam czas.

Ale dlaczego? Dlaczego mężczyźni, którzy kochają swoje żony, wciąż oszukują?

W rzeczywistości mężczyźni mają romanse nie z powodów fizycznych, ale emocjonalnych. Oszukują nie z poczucia pewności siebie, ale ze stanu załamania.

To, co przeszkadza w głębokim zrozumieniu niewierności, to naturalne założenie opinii publicznej, że mężowie mają romanse. W rzeczywistości zdecydowana większość spraw mężów nie ma elementu fizycznego. Często są to sprawy cybernetyczne, które mają miejsce w internetowych czatach. Prowadzone są przez telefon i nigdy nie są skonsumowane. A nawet kiedy stają się fizyczne, często jest to bardzo zły i niezadowalający seks. Po prostu spytaj Monikę Lewinsky (jak ujawniła w jej zeznaniu w Raporcie Starra).

W rzeczywistości mężczyźni mają romanse nie z powodów fizycznych, ale emocjonalnych. Oszukują nie z poczucia pewności siebie, ale ze stanu załamania. Nie z poczucia, jak bardzo są pożądane, ale z poczucia, jakie muszą być porażki. Dotyczy to zwłaszcza mężczyzn takich jak Tiger Woods i Bill Clinton, którzy żyją w hiperkonkurencyjnych środowiskach, w których zdają sobie sprawę, że są wyjątkowi tylko wtedy, gdy wygrywają. Tacy ludzie są szczególnie załamani, żyjąc tylko o jedną porażkę z dala od zapomnienia. Wiedzą, że ich wartość jako istot ludzkich leży całkowicie w rękach innych ludzi. Nieustannie kwestionują swoją wartość i zwracają się do kobiet zarówno po to, aby poczuły się pożądane i seksowne, jak i pocieszyły je z bólu.

Tak, wiem. Sportowcy supergwiazd, tacy jak Tiger Woods, wydają się publiczności fajni jak ogórek. Ale pod tą spokojną okleiną kryje się człowiek, który został wyszkolony, by wierzyć, że jego wartość jako istoty ludzkiej opiera się całkowicie na niekończącej się grze ludzkiej jedności. Ci, którzy wyrobili sobie nazwisko w sporcie i polityce, żyją z niewyobrażalną niepewnością. I zamiast radzić sobie z tymi niepewnościami w zdrowy sposób, prowadząc głębokie, emocjonalne rozmowy z żonami na temat ich lęków, łatwiej jest je po prostu zamaskować, zwracając się do nieznajomych, którzy sprawiają, że czują się pożądani. Uwaga innych kobiet powoduje chwilowe uciszenie wewnętrznych demonów, które nieustannie szydzą z nich podszeptami własnej znikomości. A im bardziej kobieta jest ceniona przez innych mężczyzn, tym większe uznanie odczuwają ci mężczyźni.

W połączeniu z tym jest intuicyjne przyciąganie mężczyzn do uzdrawiających mocy kobiecości. Mężczyźni, którzy cierpią, używają pieszczot i troski kobiety jako maści, by ukoić swoje złamane ego. To, że kobieta troszczy się o ciebie i jest dla ciebie dostępna – nie wspominając o tym, jak wspaniała jesteś – staje się lekiem, który sprawia, że ​​natychmiast czujesz się lepiej. Oczywiście uzdrowienie jest efemeryczne i niespełniające, ponieważ opiera się na wysoce sztucznym poczuciu intymności.

Oczywiste pytanie brzmi teraz: jeśli mężczyzna, który czuje się głęboko niepewny, zwraca się do kobiety, aby poczuł się wyjątkowo, to dlaczego nie zwraca się do własnej żony? W końcu jest kobietą, prawda?

Odpowiedź: Ponieważ każdy mężczyzna, który w głębi duszy podejrzewa, że ​​jest przegrany, spojrzy na kobietę na tyle głupią, by poślubić go jako przegraną do kwadratu. Ona sprzymierzyła się z porażką i jest częścią tego samego pakietu przegranych. A jeśli nie ma żadnej wartości, jak może sprawić, by ktoś inny poczuł się wyjątkowy? Mężczyzna ogląda serwis randkowy na swoim komputerze w Waszyngtonie, D.C., 10 lutego 2014 roku. Uruchomienie kanadyjskiej strony internetowej Ashley Madison w 2002 roku wywołało sensację dzięki uwodzicielskiemu sloganowi Life is short, have a romans. (EVA HAMBACH/AFP/Getty Images)








Opinia publiczna popełnia błąd, zakładając, że potężni, odnoszący sukcesy mężczyźni są najbardziej pewni siebie, gdy jest dokładnie odwrotnie. Każdy, kto szuka w centrum uwagi, czy to w sporcie, telewizji czy polityce, robi to, aby zrekompensować jakieś wewnętrzne poczucie nieadekwatności, jak wyjaśnił Arystoteles ponad dwa tysiące lat temu. Każdy człowiek sukcesu jest w jakiś sposób złamany wewnętrznie. Jeśli nie, dlaczego mieliby spędzać życie na szukaniu miejsca w sercu społeczeństwa?

Wielu będzie się ze mną kłócić. Cudzołóstwo dotyczy seksu. Chodzi o arogancko zachowujących się potężnych mężczyzn. Ale dlaczego najczęstszym refrenem cudzołożnego męża do swojej kochanki jest niesławna: Moja żona mnie nie rozumie, co oznacza: Moja żona nie może usunąć mojego bólu, ale może ty możesz. Moja żona nie może sprawić, że poczuję się dobrze ze sobą. Nawet w moim małżeństwie nadal czuję się bez znaczenia. Ale bycie z tobą sprawia, że ​​czuję się wyjątkowo.

Wyrażają swoje wewnętrzne nieszczęście i obwiniają swoje żony za swoje nieszczęście, podczas gdy w rzeczywistości są wyłącznie odpowiedzialni za swoją niską samoocenę, która będzie przenosić się na każdy związek, aż w końcu zdecydują się naprawić.

Wielu powiedziało, że mężowie, którzy zdradzają, są uzależnieni od seksu. Ale dlaczego nie są uzależnieni od seksu ze swoimi żonami? Dlaczego musi pochodzić od innej kobiety?

Ale dzięki zrozumieniu przyczyny możemy stworzyć rozwiązanie. Mężczyźni, którzy uczą się rozmawiać z żonami o swoich najgłębszych lękach, stają się bardziej odporni na romans. Okazuje się, że niewierność często stanowi punkt wyjścia dla par, aby zająć się pustką w ich związku, która zwykle polega na braku prawdziwie intymnej komunikacji na temat lęków i obaw życiowych.

Najgłębszym lękiem człowieka jest porażka. A osobą, przed którą najbardziej to maskuje, jest jego własna żona, ponieważ to ona jest osobą, której opinia ma największe znaczenie. Ale skarga nr 1 żon w małżeństwie polega na tym, że ich mężowie nie rozmawiają z nimi o ich uczuciach.

Kiedy zdradzający mąż próbuje odzyskać żonę po zdradzie, nie ma lepszego sposobu, niż w końcu otworzyć się przed nią na temat przyczyn swojej niewierności. To nigdy nie było jej odrzucenie. Nie stało się tak, ponieważ nie dawała mu wystarczająco seksu, nie chodziła na siłownię lub nie była emocjonalnie dostępna. To są wymówki tchórza. Chłopiec obwinia innych za swoje porażki. Człowiek bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Stało się tak dlatego, że błędnie sądził, że ktoś inny niż jego żona może sprawić, że poczuje się dobrze ze sobą. A teraz nauczył się, że to poczucie pewności siebie jest domeną tylko jednej kobiety.

Autor, którego Newsweek i Washington Post nazywają się najsłynniejszym rabinem w Ameryce, jest międzynarodowym autorem bestsellerów 30 książek, w tym Koszerny seks , Koszerna żądza , i Koszerne cudzołóstwo . Śledź go na Twitterze @RabbiShmuley.

Artykuły, Które Możesz Lubić :