Dzisiaj Muzeum Sztuki Biblijnej (MOBIA) ogłosił, że po swojej obecnej wystawie, Rzeźba w epoce Donatello , dobiega końca 14 czerwca, na dobre zamknie się dla publiczności, a 30 czerwca zaprzestanie działalności. Specjalizuje się w skupionych wystawach sztuki inspirowanej Biblią i jej spuścizną w tradycji chrześcijańskiej i żydowskiej.
Obecnie zlokalizowane przy 1865 Broadway, między Columbus Circle a Lincoln Center, muzeum zostało założone w 1997 roku przez Amerykańskie Towarzystwo Biblijne (ABS) i stało się niezależnym muzeum w 2004 roku. W lutym ABS sprzedał swoją siedzibę i ogłosił plany przeniesienia się do Filadelfii, opuszczenie MOBIA w poszukiwaniu nowego domu i innych partnerów z Nowego Jorku. Muzeum nie posiada stałej kolekcji. Zamiast tego działa jako instytucja artystyczna non-profit i organizuje trzy wystawy czasowe rocznie. Nie mogąc zebrać wystarczających środków na przeprowadzkę do nowej lokalizacji, muzeum postanowiło zakończyć swoje programowanie.
Jestem głęboko dumny z tego, co osiągnęliśmy w MOBIA i bardzo żałuję, że nie będziemy mogli zaprezentować wielu ekscytujących wystaw i projektów, które zaplanowaliśmy na najbliższe lata – powiedział dyrektor MOBIA Richard P. Townsend.
Pod przywództwem Richarda MOBIA zaprezentowała niezwykłe wystawy i programy i podniosła swoją pozycję, by stać się prawdziwym rówieśnikiem wielkich muzeów sztuki tego miasta, wtórowała współprzewodnicząca Rady Powierniczej MOBIA Elaine Hirschl Ellis. Z Richardem jako dyrektorem nie mam wątpliwości, że MOBIA rozwijałaby się dalej, gdyby było więcej czasu na zebranie funduszy na utrzymanie instytucji. To bolesna ironia, że musimy zaprzestać istnienia w momencie, gdy Muzeum osiągnęło taką rangę.
Obecna wystawa MOBIA to duża wypożyczona wystawa 23 arcydzieł wypożyczonych z florenckiego Museo dell’ Opera del Duomo (Muzeum Dzieł Katedralnych). Spektakl jest punktem kulminacyjnym 10. rocznicowego sezonu muzeum i spotkał się z pozytywnym przyjęciem krytyków. New York Times Ken Johnson nazwał to piękną, poruszającą duszę wystawą, a Barrymore Laurence Scherer obszernie pisał dla dziennik 'Wall Street o wyjątkowym i efektownym designie wystawy. Wiele prac Donatella, Brunelleschiego, Nanniego di Banco i Luca della Robbii nigdy nie było pokazywanych poza Włochami, a pokaz nie trafi do żadnej innej instytucji.