Główny Polityka Starcie na Stojącej Skale to nie tylko rurociąg dostępowy Dakota

Starcie na Stojącej Skale to nie tylko rurociąg dostępowy Dakota

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Yawanawa w trasie.Roshan Nebhrajani



To, co zaczęło się jako legalna bitwa między plemieniem Siuksów a firmą budującą rurociąg dostępowy Dakota, przekształciło się w ruch, który sugeruje, że szykuje się coś większego.

Niedzielna noc w Standing Rock W Północnej Dakocie policja zraniła aż 300 protestujących, pozostawiając co najmniej jedną młodą kobietę w stanie krytycznym, a co najmniej 26 osób szukających pomocy medycznej w pobliskich szpitalach, według Standing Rock Medic and Healer Council. Szacuje się, że policyjny atak na około 400 osób obejmował zaporę gumowych kul, gazu łzawiącego, granatów ogłuszających i skór lodowatej wody pomimo mrozów. Co najmniej 16 osób zostało aresztowanych w poniedziałek po ciągłych demonstracjach.

Wydział Szeryfa Hrabstwa Morton Zajęła nieskazitelną postawę w sprawie użycia mniej śmiercionośnej siły. W dzisiejszym poście na Facebooku na oficjalnej stronie hrabstwa szeryf Kyle Kirchmeier powiedział: „Po prostu nie zamierzamy wpuszczać ludzi ani protestujących w dużych grupach i grozić funkcjonariuszom, tak się nie dzieje. Na lokalnych konferencjach prasowych w ostatnich tygodniach rzecznicy wodza i szeryfa hrabstwa konsekwentnie przedstawiają protestujących jako uczestników zamieszek, którzy rzucają kamieniami, podpalają przedmioty, rozbierają barykady i ogólnie zagrażają kontroli i porządkowi.

Od miesięcy Rurociąg Dostępu do Dakoty Północnej jest protestowany przez plemię Standing Rock Sioux i członków prawie 100 innych plemion z całych Stanów Zjednoczonych. Wielu nie-rdzennych aktywistów dołączyło jako sojusznicy, w tym ekolodzy i założyciele 350.org Bill McKibben, który nakłania amerykańską opinię publiczną do zwrócenia uwagi, zgłaszając się za pośrednictwem swojej osobistej strony na Twitterze.

Ponad 300 miast na całym świecie przyłączyło się do oporu w proteście i otwartej solidarności. Refren protestu jest prosty: czysta woda nie jest kwestią polityczną. To prawo – globalne prawo człowieka.

W 2015 roku Dane satelitarne NASA ujawnili, że 21 z 37 dużych warstw wodonośnych na świecie jest dotkniętych poważnym niedoborem wody. Szacunki ONZ jedna piąta ludności świata żyje już w warunkach niedoboru wody. New York Times niedawno poinformował, że Departament Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast przekaże dotacje o łącznej wartości 1 miliarda dolarów w 13 stanach, aby pomóc społecznościom przystosować się do zmian klimatu, poprzez budowę silniejszych wałów przeciwpowodziowych, tam i systemów odwadniających. Od zanieczyszczonej wody pitnej we Flint w stanie Michigan po eskalację pilności protestów w sprawie rurociągu dostępowego w Północnej Dakocie, ta rzeczywistość oznacza, że ​​problemy związane z dostępem do czystej wody prawdopodobnie nie znikną cicho.

Wynik tej bitwy i sposób, w jaki zostanie ona opowiedziana, może przygotować grunt pod podobne spory środowiskowe i humanitarne, które dopiero nadejdą.

Dla członków plemienia Siuksów Stojącej Skały rurociąg stanowi poważne zagrożenie dla środowiska i kultury. Oprócz deptania ziemi przodków obawiają się, że przerwa w pobliżu rzeki Missouri może zanieczyścić zasoby wodne rezerwatu.

W Język starszy od słów , autor i ekolog Derrick Jensen postuluje:

Czy ktoś naprawdę wierzy, że stary jak nasza cywilizacja wzorzec wyzysku może zostać powstrzymany prawnie, sądowo lub w jakikolwiek inny sposób niż całkowite odrzucenie sposobu myślenia, który konstruuje wyzysk w pierwszej kolejności, a następnie działań opartych na tym odrzuceniu? Oznacza to, że jeśli chcemy powstrzymać destrukcję, musimy wykorzenić sposób myślenia.

W tym ruchu oporu wzywającym ludzi do przebudzenia się i powstania, rdzenne plemiona proszą społeczeństwo o rozważenie światopoglądu, który odzwierciedla intymność z ich siedliskiem. Ma wszystko, co wiąże się z językiem. Dla Energy Transfer Partners, giganta energetycznego z siedzibą w Teksasie, odpowiedzialnego za planowanie rurociągu i dokończenie budowy, wyrażenie „wydobywanie zasobów” jest standardową praktyką. Ale dla rzeczników Siuksów, którzy regularnie pojawiają się w Democracy Now, to zdanie kojarzy się z morderstwem Matki Ziemi. Konflikt dla nich opiera się mocno na przekonaniu, że jest to kolejne usankcjonowane przez państwo wykroczenie przeciwko stylowi życia rdzennych Amerykanów.

A Siuksowie nie są osamotnieni wśród rdzennych mieszkańców, którzy domagają się praw, których od dawna im odmawiano. Plemiona pochodzące z brazylijskiej Amazonii poszukujące amerykańskiej publiczności również proszą społeczeństwo o zrobienie więcej w celu ochrony ich stylu życia.

W październiku plemię Yawanawá z brazylijskiej Amazonki przepłynęło, a następnie poleciało z głębokiej Amazonii do Miami, a następnie do Nowego Jorku. Dla wielu członków był to pierwszy raz poza Brazylią. Zagrali muzykę dla ponad stuosobowego tłumu w Domu Tybetańskim. Dochód z ich muzycznej trasy koncertowej po pięciu głównych miastach jest przeznaczony na budowę szkoły, która uczy młodszych członków plemienia języka Yawanawá i umiejętności zarządzania ziemią.

Ich występ muzyczny opowiedział historię ich zanikającego ekosystemu i języka, który należy do rodziny języków Panoan. Językoznawcy szacują, że biegle nim posługuje się około 1250 osób.

W przeciwieństwie do Siuksów Stojącej Skały i wielu plemion rdzennych w Stanach Zjednoczonych, Yawanawá nie były historycznie przenoszone przez ich rząd. W ośmiu wioskach nad brzegiem rzeki Gregorio nadal mieszka 800 Yawanawá. Jednak młodsze pokolenia tracą więź z ziemią i kulturą przodków, decydując się na adaptację do życia w mieście w nadziei na większe korzyści ekonomiczne.

W przypadku rurociągu dostępowego w Północnej Dakocie stawką jest święta ziemia przodków i czysta woda pitna. W przypadku Yawanawá, dwa miliony mil kwadratowych lasów deszczowych w Amazonii są obecnie zagrożone wylesieniem. Oba plemiona kłócą się z dominującym systemem gospodarczym.

Cel przekazania języka Yawanawá jest zamierzony, ponieważ zawiera on związek unikalny dla ich bazy lądowej. Istnieje udokumentowana korelacja między liczbą ludzkich języków obecnych w ekosystemie a liczbą dobrze prosperujących gatunków zwierząt i roślin. Według National Geographic co 14 dni umiera jeden język. W następnym stuleciu prawie połowa z około 7000 języków używanych na Ziemi prawdopodobnie zniknie, ponieważ społeczności porzucają rodzime języki na rzecz angielskiego, mandaryńskiego, hiszpańskiego lub, w przypadku Yawanawá, portugalskiego. Co więcej ginie, gdy język jest eksterminowany?

To, co dzieje się na rurociągu Access w Północnej Dakocie, to bitwa nastrojów. Bitwa narracji. Światopogląd Yawanawá i plemion zjednoczonych wokół rurociągu dostępowego Dakoty Północnej jest wyjątkowy. Ich konflikt jest pilny. Protestują – i występują – o swoje życie.

Cayte Bosler jest niezależną dziennikarką z Brooklynu, która przyczyniła się do Atlantycki , National Geographic i Szybka Firma. Możesz ją znaleźć na Twitterze @caytebosler i Instagramie pod adresem cayte_b

Artykuły, Które Możesz Lubić :