Główny Kino Pytania i odpowiedzi: „Niezwykle zły” reżyser Joe Berlinger kocha Zaca Efrona, a nie Teda Bundy'ego

Pytania i odpowiedzi: „Niezwykle zły” reżyser Joe Berlinger kocha Zaca Efrona, a nie Teda Bundy'ego

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Niezwykle niegodziwy, szokująco zły i podły reżyser Joe Berlinger i gwiazda Zac Efron.Brian Douglas/Netflix



Joe Berlinger dużo wie o Tedzie Bundym. To nie do końca przechwałki – jego intymna znajomość najsłynniejszego seryjnego mordercy w Ameryce niekoniecznie rozświetli następny koktajl, w którym weźmie udział. Ale jego wiedza, którą zdobył głównie dzięki reżyserowaniu obu filmów dokumentalnych Netflix Rozmowy z zabójcą: Taśmy Teda Bundy'ego i nowa biografia Netflixa o Bundy Niezwykle niegodziwy, szokująco zły i podły, dała mu wyjątkowy wgląd w jedną z najbardziej przerażających (i fascynujących) postaci w historii.

W oczach Berlingera większość z nas to po prostu gumiarze, rozkochani w idei prawdziwej zdrady, o ile trzyma się ją na wyciągnięcie ręki. Wraz z mnożeniem się platform w tej dekadzie, które szukają uzależniających treści dla mas, głód znalazł stałe źródło pożywienia, zamieniając chorobliwą ciekawość w graniczną obsesję. Biorąc pod uwagę jego wszechobecność w świecie podcastów i ostatnich składach HBO, Netflix i Hulu, prawdziwa zbrodnia – termin, którym Berlinger nie jest szczególnie lubiany – wyraźnie zmierza donikąd.

Berlinger niedawno rozmawiał z Bragancaem o radykalnych zmianach w telewizji i kinie i jak Niezwykle niegodziwy jest jeszcze bardziej aktualne w dobie anonimowości.

Subskrybuj biuletyn informacyjny Braganca’s Entertainment

Obserwator: Jak myślisz, dlaczego ostatnio pojawił się prawdziwy gatunek kryminalny?
Berlinger: Myślę, że prawdziwa zbrodnia… zawsze był niezwykle popularny – częściowo jest to historia medialna, że ​​prawdziwa zbrodnia nigdy nie była tak popularna. To, co myślę, nigdy nie było bardziej popularne, to konsumpcja treści. Netflix był tym ogromnym przełomem w grze, wprowadzając więcej produkcji i więcej możliwości niż kiedykolwiek wcześniej. Kiedy 25 lat temu zacząłem kręcić filmy, jeśli nie sprzedawałeś swojego dokumentu HBO lub PBS, nie sprzedawałeś swojego dokumentu, a pomysł na serial bez scenariusza był nie do pomyślenia. Ale liczba nieskryptowanych seriali jest dziś po sufit - to tak, jakby przypływ podnosi wszystkie statki. Treści nieskryptowane lub dokumentalne przeniosły się do centrum branży rozrywkowej.

Ale popularne medium zwane prawdziwą zbrodnią jest popularne od XIX wieku, kiedy sprzedawano bilety na publiczne egzekucje i sprzedawano programy z pamiątkami. Ludzie zawsze byli zafascynowani przestępczością – po prostu mamy teraz lepszy sposób na jej konsumpcję. Poniekąd przypisuję to również technologii – upijanie się i strumieniowanie są szczególnie dobrze przystosowane do przestępczości, ponieważ są to te historie na krawędzi siedzenia.

Ale dlaczego chcemy zmienić straszne postacie, takie jak Ted Bundy, w rozrywkę głównego nurtu?
Od najwcześniejszych dni łowców-zbieraczy, kiedy każdego dnia wynurzaliśmy się z jaskini, życie było śmiertelną działalnością. Myślę, że jesteśmy genetycznie okablowani, by szukać niebezpieczeństw, więc myślę, że to część fascynacji – wpatrywanie się w otchłań tego, co mogło ci się przydarzyć. Po prostu myślę, że to ludzka natura, by być wdzięcznym, że nie jesteś w tym wraku samochodu. Ludzkość… jesteśmy głupcami. Patrzymy metaforycznie i dosłownie na drugą stronę autostrady, a ruch uliczny zwalnia, by spojrzeć na wrak samochodu, ponieważ pozwala nam to zrobić bilans naszego życia. Myślę, że to część prawdziwej zbrodni.

Jak w końcu odebrał Netflix? Niezwykle niegodziwy po tym, jak skończyłeś Rozmowy z zabójcą ?
Początkowo nie wydawali się być zainteresowani filmem, ponieważ robiliśmy już serial dokumentalny. Wchodząc do Sundance jasno dali do zrozumienia, że ​​nie sądzą, że film jest dla nich. Ale potem dokument upadł 24 stycznia, czyli 30. rocznica egzekucji Bundy'ego, a Sundance przypadkowo rozpoczęło się 24 stycznia. Dokument natychmiast uderzył w czubek, a premiera filmu w Sundance również była wspaniała. Zainteresowanie nim było bardzo duże, wielu dystrybutorów składało oferty i wtedy Netflix zdał sobie sprawę, że ze względu na sukces filmów dokumentalnych Bundy'ego powinni kupić gotowy film.

Zac Efron i Lily Collins występują w filmie Niezwykle niegodziwy, szokująco zły i podły .

Zac Efron grający Teda Bundy'ego — teraz to zmiana kierunku. Jak został obsadzony?
Aby dostać pracę, trzeba zrobić próbę, więc dałem propozycję reżysera producentowi filmu, który trzymał scenariusz, a on powiedział: Brzmi świetnie – zróbmy to i w ciągu dwóch tygodni Zac Efron podpisał kontrakt. Mój agent i jego agent byli na spotkaniu w CAA i powiedzieli, że Zac chce zrobić coś innego i zapytali, czy chciałbym, żeby przeczytał. To przemyślana decyzja, ponieważ na poziomie Zaca nazywa się to ofertą czytania, więc nie jest tak, że możesz pozwolić Zacowi ją przeczytać, a następnie zdecydować: Cóż, tak naprawdę nie chcę używać Zaca. Jeśli dasz mu go do przeczytania, a on mówi tak, jesteś zobowiązany go wykorzystać.

Ale od razu pomyślałem, że to fantastyczny pomysł, ponieważ jako dokumentalista pozwolił mi wziąć prawdziwą osobowość Zaca i postawić ją na głowie. Dla pewnego pokolenia Zac nie może zrobić nic złego. Jest kochany przez pewną grupę demograficzną, a ta grupa demograficzna tak naprawdę nie zna historii Bundy. Trzeba mu przyznać – ponieważ czasami aktorowi potrzeba nawet trzech miesięcy na przeczytanie scenariusza – przeczytał go natychmiast. Dotarliśmy do telefonu, kliknęliśmy i powiedzieliśmy sobie właściwe rzeczy, co sprawiło, że poczuliśmy, że możemy sobie zaufać w tej podróży. A właściwie był to film bardzo niskobudżetowy. Fakt, że Zac był skłonny do obniżenia pensji o 99 procent, również sugerował mi, że robił to z właściwych powodów.

Ted Bundy użył swojego uroku i wyglądu, by ukryć swoje zło. Czy uważasz, że dziś w erze cyfrowej jest to jeszcze łatwiejsze?
Myślę, że lekcji z historii Bundy'ego nie można przecenić, szczególnie w erze internetowego łowienia sumów. Myślę, że ponieważ możemy chować się za cyfrowymi maskami, ponieważ możemy dbać o naszą własną rzeczywistość, ważne jest, aby ludzie byli wyjątkowo ostrożni. Takie jest przesłanie filmu. Naprawdę nie znasz osoby, z którą masz do czynienia. I nie chcę, żeby to była negatywna wiadomość, jak mówimy: nie umawiaj się na randki, nie spotykaj się, nie wchodź w interakcję z ludźmi. Ale pamiętaj, że jeśli zamierzasz komuś zaufać, lepiej na to zasłużyć.

O to właśnie chodzi w filmie: chcemy myśleć, że seryjny morderca to jakiś społeczny wyrzutek, jakiś odmieńca, jakiś dziwnie wyglądający facet, który po prostu nie może się dopasować i można go dostrzec milę dalej. Daje nam to fałszywą pociechę, że możemy uniknąć losu stania się ofiarą, ale Bundy był dokładnie odwrotny. Był dobrze zintegrowany ze społeczeństwem; miał przyjaciół, którzy w niego wierzyli. Członkowie kościoła mormonów pojawili się na rozprawie i powiedzieli: Wierzymy w tego gościa.

Po tym, jak ujawniono morderstwa z Lake Sammamish i pojawił się złożony szkic kogoś, kto wyglądał bardzo podobnie do Bundy'ego, a artykuł w gazecie mówił o kimś, kto używa nazwiska Ted i jeździ VW, wszyscy jego przyjaciele powiedzieli: Hej, ten facet wygląda bardzo jak ty, a nazywa się Ted jak ty, i jeździ VW takim jak ty. Czy to nie dziwny zbieg okoliczności? Zamiast mówić: O mój Boże, spójrz na to. Nasz Ted mógłby być tym facetem.

To przemawia do cytatu, którym otwierasz film: Niewiele osób ma wyobraźnię na rzeczywistość.
Tak, o to chodzi. Rzeczywistość pewnej sytuacji jest czasami trudniejsza do uchwycenia niż jakieś fantastyczne wyobrażenie. Więc wiesz, prawda była tuż przed ludźmi, ale dzięki sile manipulacji i perswazji Bundy'ego był w stanie tak długo unikać schwytania.

Jak bardzo byłeś świadomy unikania gloryfikacji potwora? Niezwykle niegodziwy w dużej mierze omija wszelkie konkretnie obciążające sceny.
Byłem bardzo świadomy, że nie czaruję seryjnego mordercy. To część DNA scenariusza, więc to nie tak, że postanowiłem wyciągnąć przemoc z istniejącego scenariusza [film oparty jest na książce z 1981 roku Książę widmo: moje życie z Tedem Bundym, przez byłą dziewczynę Bundy'ego Elizabeth Kendall]. Powodem, dla którego chciałem zrobić ten film, jest właśnie to, że unikałem pokazywania przemocy. Bardziej interesuje mnie zrobienie filmu o tym, jak seryjny morderca żyje swoim życiem, kiedy nie zabija. Dla mnie to oszustwo, zdrada i manipulacja są o wiele bardziej przerażające. Nakręcenie filmu o tym, że ludzie mogą być pośród ciebie i być zabójcami, jest ciekawsze niż robienie filmu o katalogu przemocy.

Niektórzy krytykowali brak przemocy w filmie jako brak szacunku dla ofiar, mówiąc, że gloryfikujemy zabójcę. Właściwie myślę odwrotnie i jestem zdezorientowany i zaskoczony pomysłem, że ktoś pokazuje najgorszy moment w czyjejś egzystencji – moment, w którym jest torturowany i zabijany – dlaczego pokazuje że oznacza, że ​​nie gloryfikujesz zabójcy. Myślę, że jest to o wiele bardziej lekceważące dla ofiar brutalnej zbrodni. Dla mnie gloryfikujesz zabójcę przez seans najgorszy moment.

Niezwykle niegodziwy, szokująco zły i podły premiera w serwisie Netflix i premiera w wybranych kinach 3 maja.

Wywiad został zredagowany i skondensowany.

Artykuły, Które Możesz Lubić :