Główny Kino „Człowiek, który znał nieskończoność” dowodzi niepełnego hołdu

„Człowiek, który znał nieskończoność” dowodzi niepełnego hołdu

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Aktor Dev Patel podczas premiery filmu Człowiek, który znał nieskończoność podczas czwartego dnia 12. dorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Dubaju, który odbywa się w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.(Zdjęcie: Gareth Cattermole/Getty Images dla DIFF)



Człowiek, który znał nieskończoność to biografia oparta na życiu Srinivasy Ramanujan, przedwcześnie rozwiniętego i uznanego indyjskiego geniusza-matematyka (1887 – 1920). Ramanujan urodził się w biednej wiejskiej rodzinie w Indiach i nie miał formalnego wykształcenia w college'u, a mimo to, dzięki połączeniu zuchwałości i arogancji, udało mu się zostać rozpoznanym i wprowadzonym członkiem Królewskiego Towarzystwa Anglii.

Ambicje reżysera Matta Browna i jego ekipy, która przystąpiła do kręcenia tego filmu, są godne pochwały. Mówi się nam, że wysiłek ten zabrał dwanaście długich lat i że każdy dolar musiał zostać dziesięciokrotnie rozciągnięty, aby nakręcić film. Ekipa filmowa podobno poświęciła wiele wysiłku i czasu, aby jak najbardziej autentycznie przedstawić wczesne życie Ramanujana w wiejskich południowych Indiach, w tym przedstawienie tradycyjnych sposobów południowoindyjskich tamilskich braminek i sposobu, w jaki nosiły swoje sari.

Srinivasa Ramanujan, cudowne dziecko matematyki, które intuicyjnie odgadło jedne z najbardziej zagadkowych liczbowych zagadek, wprawiających w zakłopotanie najlepiej wykształconych matematyków na świecie, jest odpowiednim bohaterem do oddania hołdu. W 2002 roku w filmie Rona Howarda wcielił się w postać Johna Nasha in Piękny umysł przedstawił wielorakie wymiary genialnego matematycznego umysłu z umiejętnościami i komercyjnym sukcesem. Film Matta Browna opowiada nam szczerą opowieść o okrojonym życiu Ramanujana oraz konfliktach i uprzedzeniach, które musiał przeżyć, aby rozwinąć skarbnicę transcendentalnej wiedzy, którą pozostawił dla przyszłych pokoleń. Indyjski cud matematyki Srinivasa Ramanujan(Zdjęcie: Wikimedia Commons)








A jednak film rozczarowuje pod wieloma względami, umniejszając i pomijając niektóre z najciekawszych i najbardziej emocjonalnych aspektów życia i czasów Ramanujana.

Na przykład film próbuje poruszyć nasze serca zamyślonym portretem Janaki, żony Ramanujana, którą matematyk zostawił tuż po ślubie, gdy wypłynął do Cambridge w Anglii, by realizować swoje ambicje publikowania swoich twierdzeń. Film pokazuje młodą żonę, samotną i pogrążoną w miłości, tęskniącą za uczuciami męża lub przynajmniej za kilkoma regularnymi listami od niego podczas lat spędzonych w Anglii. Trudna sytuacja prawdziwych Janaki była znacznie gorsza i mogła zostać wpleciona w film, aby tchnąć w film więcej emocji, czego, co zrozumiałe, brakuje dominującym w filmie matematykom. W prawdziwym życiu Janaki miała zaledwie dziesięć lat, kiedy wyszła za Ramanujana. Małżeństwa dzieci były częścią zwyczajów przyjętych w tamtych czasach w wiejskich Indiach iw kilku miejscach są obecne nawet dzisiaj. Film pokazuje jednak żonę Ramanujana jako znacznie starszą, zaprzeczając i pozbawiając widza prawdziwego i głębszego zrozumienia melancholii żony z podróży męża w poszukiwaniu sławy i uznania za granicą.

W każdym razie Janaki to dygresja. Film nie oddaje pełnej sprawiedliwości nawet własnemu okresowi Ramanujana przed Cambridge. Film przedstawiający młodość Ramanujana jest pełen stereotypowych scen wiejskich Indii, z wołami i chatami. Nawet Wikipedii udaje się dać nam żywszą i ciekawszą wersję młodości Ramanujana, niż przedstawia ten film. Wiele ciekawych i filmowych anegdot ukształtowało młodego Ramanujana. Inspirował się książką do matematyki pożyczoną od znajomego, sprawdziany szkolne ukończył w połowie wyznaczonego czasu, jego ojciec nie był na ślubie (coś bardzo niezwykłego w tamtych czasach), miał za darmo wykonany krytyczny zabieg przez zaprzyjaźnionego lekarza i udał się od drzwi do drzwi w poszukiwaniu pracy urzędniczej. Wiele z tych anegdot stanowiłoby dramatyczny rozwój historii lat Ramanujana w Cambridge. Zamiast tego wczesne sceny filmu tworzą chaotyczną prezentację, w której matka i żona Ramanujana dostarczają zwiotczałe kwestie po angielsku (te sceny byłyby znacznie lepiej przedstawione z angielskimi napisami i postaciami mówiącymi w języku tamilskim).

Film zawiera jedynie przelotne odniesienia do antytetycznych systemów wierzeń Ramanujana i jego mentora, profesora Hardy'ego. Konflikty między kierującym się intuicją geniuszem, który był pobożnym Hindusem, a mającym obsesję na punkcie dowodu profesorem, który był ateistą, pozostają w filmie niezbadane i niedostatecznie wykorzystane. Dev Patel, grający Ramanujana, stara się wyglądać na głębokiego i inspirującego. Ale Jeremy'emu Ironsowi, jako profesorowi Hardy'emu, udaje się stworzyć odpowiednią kombinację pasji i precyzji, zachowując sztywną górną wargę aż do ostatnich scen filmu, kiedy roztapia się w swoich najbardziej ludzkich instynktach, dostarczając potężną i przejmującą mieszankę podziwu i uczucia dla swojego protegowanego.

Ramanujan zasługuje na o wiele więcej hołdu i uznania, niż ten film prawdopodobnie mu obdarzy. A jednak ten film jest szczerym hołdem i zasługuje na serdeczne brawa.W końcu, jak wiedzą matematycy, połowa nieskończoności to wciąż nieskończoność.

John Laxmi jest niezależnym pisarzem mieszkającym w Greenwich w stanie Connecticut.

Artykuły, Które Możesz Lubić :