Główny Innowacja Hugh Howey nie ma cierpliwości dla miłośników książek, którzy nie czytają książek

Hugh Howey nie ma cierpliwości dla miłośników książek, którzy nie czytają książek

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Autor Hugh Howey.(Zdjęcie: Christopher Michel / Twitter)



Kiedy pojawia się temat e-booków, jeden pisarz jest wzywany do wypowiadania się w nowej branży książek, które trafiają bezpośrednio do odbiorców, głównie za pośrednictwem Kindles Amazon: Hugh Howey.

Pan Howey jest autorem kilkunastu tytułów, ale ten, z którego jest najbardziej znany, zaczął się od powieści pt. Wełna , opowieść o dystopijnej przyszłości. Zasłużyło mu to na tyle, że mógł rzucić pracę i skupić się na pisaniu w pełnym wymiarze godzin. On teraz mieszka na łodzi .

Pan Howey został nieoficjalnym rzecznikiem branży wydawnictw cyfrowych. W rzeczywistości po raz pierwszy spotkaliśmy go, gdy informowaliśmy o wiadomościach, że Kindle Unlimited firmy Amazon zacznie płacić pisarzom na podstawie tego, ile czytają czytelnicy. Jest to rola, z którą nie czuje się do końca komfortowo, jak wyjaśnia poniżej. To powiedziawszy, jest niewzruszony w swoim orędownictwie samodzielnego publikowania jako sposobu na dotarcie do większej liczby czytelników i utrzymanie większych dochodów. W tym celu on i tajemniczy Data Guy współtworzyli witrynę Zarobki autora , który inżynierowie odwrotni szacują rynek dla różnego rodzaju autorów e-booków, głównie na Amazon.

The Braganca donosi o niektórych z najbardziej szalonych autorów e-booków z naszej serii Titans of Kindle. To nasza szósta odsłona. Poniżej pan Howey mówi bardzo bezpośrednio o niedociągnięciach obecnego modelu oraz o tym, gdzie według niego rynek będzie przewodził przemysłowi kultury literackiej.

Poniższy wywiad telefoniczny z panem Howeyem został zredagowany i skondensowany:

Dlaczego zdecydowałeś się objąć rolę lidera wśród autorów e-booków?

Nie wiem, czy objąłem tę rolę tak bardzo, jak ludzie zadawali mi pytania, a ja zawsze na nie odpowiadałem. To dużo czasu. Masz ludzi takich jak JA Konrath i Amanda Hocking to pojawiło się przede mną, ale akurat publikowałem i odnosiłem sukcesy w czasach, gdy e-booki i self-publishing cieszyły się dużym zainteresowaniem.

I wtedy moja umowa z Simonem i Schusterem umieścił mnie trochę w centrum uwagi, więc kiedy reporterzy musieli o coś zapytać, w końcu dostałem telefon.

Właściwie bałem się, że to się stanie, ponieważ widziałem, jak to się stało z Amandą Hocking, gdzie ludzie mówili więcej o niej i jej sukcesie niż opowiadali o jej historiach, i nigdy nie chciałem, żeby mi się to przytrafiło. Chciałem, żeby ludzie rozmawiali o moich książkach, ale też naprawdę wierzę w siłę self-publishingu, w to, jak oddaje kontrolę i zarobki w ręce artystów, a nie wielkich firm. Zdecydowanie chciałem, aby ludzie wiedzieli, jakie są ich opcje, zamiast zrzekać się wszystkich ich praw.

Jaki jest Twój związek z zarobkami autorów?

To współpraca. Mój współpracownik, Facet od danych , jest zdecydowanie mózgiem stroju. Raporty piszemy razem.

Duży obraz: jakie jest Twoje zdanie na temat świata wydawniczego w tej chwili?

Nigdy nie myślałem o sobie jako o autorze e-booków. Wcześniej zawsze stawiałem pierwszeństwo na moje książki drukowane na żądanie z moją pierwszą samodzielnie wydaną książką w 2009 roku. Dopiero e-booki zaczęły się tak dobrze sprzedawać i zarabiać tak dużo, że wyglądały jak e-booki skoncentrowana na karierze, ale audiobooki i drukowane książki nadal stanowią ogromną część mojego harmonogramu wydań.

Mam nadzieję, że dojdzie do tego, że tak naprawdę nie dbamy o to, jak czytamy historię, ale po prostu ją konsumujemy. Więc nie będziemy rozmawiać o tym, czy widzieliśmy Deadpool w IMAX lub 3D, ale jak zabawny był ten film.

Myślę, że jesteśmy tam z czytelnikami. Czytelnicy mówią tylko o tym, kto dostał najnowszą powieść ulubionego autora. To wydawcy i sprzedawcy mają obsesję na punkcie formatu, w jakim powinny być rzeczy.

Byłem tego tak pewien, że nie sprawdziłem dwukrotnie, ale teraz, gdy rozmawiamy, nie jestem taki pewien. Był Wełna Twoja pierwsza książka?

To była może moja siódma opublikowana praca.

Ale to zdecydowanie twoja ucieczka, prawda?

Tak, to ten, który pozwolił mi zrezygnować z codziennej pracy.

Rozmawialiśmy z jednym autorem książek nieco podobnym do twojej, który mówi, że recenzje i takie nie mają znaczenia . Czy masz pojęcie, co umożliwiło ci złamanie zainteresowania opinii publicznej?

Po drodze sygnał został kilkakrotnie wzmocniony, ale najpierw wzrost był organiczny.

Myślę, że miało to wiele wspólnego z działaniem algorytmów rekomendacji Amazona. Miałem tam sześć innych książek i zdobyłem wystarczającą publiczność, ale pierwsze kilka tysięcy jest najtrudniejsze. Naprawdę trudno jest sprzedać pierwsze 500 czy 1000 kopii, niezależnie od tego, czy jest to tradycyjne, czy wydane samodzielnie.

Ale kiedy Wełna wyszedł, pompy Amazona były zagruntowane. Wiedział, że ludzie czytają i wysoko oceniają moje historie. Więc powiedzieliby kilkuset, a może nawet tysiącowi ludzi, że ta nowa historia się ukazała. Plus, ta pierwsza historia ma zakończenie, które torturuje ludzi. Gdy tylko skończą, nikt nie widzi, że nadchodzi i chcą zobaczyć, czy ich przyjaciele to zobaczą.

To jak oglądanie Szósty zmysł lub coś. Mówisz wszystkim: Musisz to zobaczyć, albo Musisz to przeczytać i powiedzieć mi, co myślisz.

Więc krzywa wzrostu szła na moją korzyść. Z setek miesięcznie do tysięcy miesięcznie. Do czasu, gdy sprzedawał się dziesiątki tysięcy miesięcznie, właśnie wtedy Boing Boing zrobił recenzję. Więc sprzedajesz 100 000 miesięcznie, ale to już było na tej krzywej wzrostu. Więc te rzeczy, które go wzmocniły, trudno powiedzieć, jak duży wpływ miały.

Kiedy dostałem Wełna to było 99 centów. Czy to nadal prawda?

Teraz jest bezpłatny. Pierwsza część.

Został zserializowany, jak Dickens. Gdy wszystkie pięć części się skończyło, połączyłem je w jedna powieść .

Jak myślisz, jaka jest odpowiednia cena za ebooki? Jak to się różni dla kogoś nowego od kogoś, kto ma obserwowanych?

Myślę, że za całą powieść wszystko od 50 000 do 100 000 słów, 4,99 USD lub 5,99 USD, to idealna cena. Myślę, że stawia to na terytorium pulpy, a także nie dewaluuje słowa pisanego.

Myślę, że debiutujący autor musi rozdać część swojego materiału, niezależnie od tego, czy robi to tymczasowo, czy też publikuje pierwszą historię jako lider strat.

Muszą coś zrobić, aby zdobyć publiczność. Darmowe i tanie pomoce.

„Dostałem więcej telefonów z Amazon, zanim ktokolwiek o mnie usłyszał”.

A jak myślisz, co powinno być po tym, jak masz obserwujących? Niektórzy twierdzą, że rynek prawie oczekuje, że w tym momencie podniesiesz cenę.

Myślę, że jest więcej osób, które po zdobyciu zwolenników uważają, że mogą pobierać wyższe opłaty, ponieważ widzą, że mają takich czytelników, ale gdy spojrzymy na nasze dane cenowe, widzimy spadek powyżej 5,99 USD.

Prawdopodobnie zarabiają więcej na swoich stałych czytelnikach, ale prawdopodobnie tracą trochę sprzedaży. Ale to tylko dane zbiorcze, a każdy autor będzie miał własne doświadczenie.

5,99 dolarów wydaje się być słodkim miejscem na powieści. Jest też słodkie miejsce za 2,99 USD, gdzie książki i opowiadania sprzedają się naprawdę dobrze.

Więc rozmawiałeś z tym, kiedy powiedziałeś, że Amazon przygotował pompę, ale jak myślisz, co napędza sprzedaż? Czy uważasz, że sprowadza się to głównie do podejmowania przez konsumentów działań, takich jak kupowanie książek i recenzowanie ich na Amazon?

Myślę, że najważniejsze czynniki są w sklepie Amazon.

Myślę, że sposób, w jaki Amazon stara się stworzyć swój system rekomendacji i swoją witrynę sklepową, polega na promowaniu produktów, które najbardziej podobają się czytelnikom – i jest to ogólna filozofia Amazon. Chcą, aby ich klienci byli jak najbardziej szczęśliwi i próbują dowiedzieć się, co sprawia, że ​​ich klienci są zadowoleni. Jak rozpowszechniają to wśród większej liczby swoich klientów?

Jeśli możesz zapewnić dobre wrażenia z czytania i dobre wrażenia z zakupów. Amazon nagrodzi Cię, próbując poszerzyć grono odbiorców.

„Tradycyjni wydawcy wcale nie są potrzebni do literatury faktu. Jeśli spojrzysz na to, co ostatnio nabyli… to dreck.

Czy możesz ze mną porozmawiać o swoich strumieniach przychodów? Jak rozkładają się twoje dochody?

Na przykład, czy mam inną pracę? Nie.

Poszedłem szeroko, wszedłem do wszystkich sprzedawców e-booków przez lata. Po samplowaniu wybrałem się na wyłączność z Amazon ich program Kindle Unlimited , który tego wymaga. Odkryłem, że mam większą publiczność, a także większe dochody niż wtedy, gdy pracowałem również w innych punktach sprzedaży.

Wyglądało to na jeszcze lepszą decyzję, ponieważ Barnes and Noble w zasadzie porzuca Nook. Apple nie chce mieć sklepu internetowego i trzyma się aplikacji iTunes, co nie jest dobrym doświadczeniem dla kupujących.A Google Play robi naprawdę śmieszne rzeczy z cenami, więc nigdy nie chciałem z nimi pracować jako autor.

Więc teraz cały mój dochód z moich niezależnych rzeczy pochodzi z Amazona.Mam też tradycyjne umowy, które zapewniają pewien dochód, a także umowy zagraniczne.

Więc Amazon jest prawdopodobnie numerem jeden w ogóle?

Powiedziałbym, że to 90 procent moich dochodów, a reszta to tradycyjne transakcje.

Amazon zawiera Audible i moje książki w miękkiej okładce, za pośrednictwem CreateSpace.

Zrobiłem kilka umów dotyczących tylko druku, które przeniosły niektóre z moich książek o CreateSpace do tradycyjnych wydawców. Mogłabym żyć tylko z moich wydruków.

Dlaczego chciałeś zrobić tradycyjny interes?

To dobre pytanie. Kiedy zawarłem umowę z Simon & Schuster, wydawało się to okazją do eksperymentowania bez większego ryzyka. To była umowa na siedem lat, więc odzyskałem prawa w krótkim czasie i była to tylko wersja drukowana.

Była to okazja do wydania księgarni i zobaczenia, co się stanie z tego rodzaju dystrybucją. Taka była w każdym razie teoria. Ale w tygodniu, w którym moja książka została wydana, Simon & Schuster pokłócił się z Barnes & Noble, co pokazało mi, że nie ma magicznej kuli. Książki pana Howeya do podpisania w Barnes & Noble.(Zdjęcie: Facebook)








AG Riddle, bestsellerowy pisarz thrillerów science fiction, powiedział nam, że wydrukował kilka własnych książek, a następnie sprzedał je za pośrednictwem Amazon. Nie próbował sprzedawać ich bezpośrednio do księgarni, ponieważ było to zbyt uciążliwe. Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się robić własne transakcje detaliczne lub własne nakłady?

Nie, dostałem się do księgarni tylko z powodu zapotrzebowania czytelników na podpisywanie i robienie własnych wydarzeń. Rzeczy promocyjne. A.G. Riddle ma dobry pomysł. Po prostu nie warto. Jeśli jest zapotrzebowanie na książkę, księgarnie ją poniosą. Po prostu nie ma sensu stawiać wozu przed koniem.

Czy Amazon współpracuje z Tobą i omawia, w jaki sposób może lepiej służyć autorom takim jak Ty?

Nie do końca autorzy tacy jak ja. Dostałem więcej telefonów od Amazona, zanim ktokolwiek o mnie usłyszał. Miałem do czynienia ze sprzedażą i dostawałem telefony, a oni pytali mnie, co mogą zrobić, aby poprawić. Cały czas otrzymuję od nich ankiety, które najczęściej Publikowanie bezpośrednie na Kindle i Rozpal wybór autorzy.

Myślę, że są bardziej zaniepokojeni tym, co mogą zrobić dla swoich — nie chcę ich nazywać w połowie listy, ponieważ to słowo w dzisiejszych czasach tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia — autorów, którzy mogą być bliscy rzucenia swojej codziennej pracy , czyli sprzedaż kilkuset książek miesięcznie.

Myślę, że ci autorzy naprawdę tworzą kręgosłup sprzedaży Amazon i ich obsługi klienta. Więc to są ci, o których dbają.

Kiedy po raz pierwszy rozmawialiśmy o Kindle Unlimited , przyjęliście bardzo pro-Amazońskie stanowisko. Bestsellerowa autorka romansów Marie Force powiedziała nam, że nigdy nie rozważy wybiera się na wyłączność z Amazonem, ponieważ ma zbyt wielu czytelników w innych sklepach. Dlaczego nie wystawić swoich książek wszędzie tam, gdzie są czytelnicy?

Ponieważ zależy mi na liczbie czytelników bardziej niż na czymkolwiek innym.Spędziłem czas na wyłączność z Amazonem, a potem poszedłem szeroko, publikując ze wszystkimi. Robiłem to przez jakiś czas, ale kiedy wyciągnąłem rzeczy od innych, aby wypróbować wyłącznie Amazon, zajęło mi około dwóch tygodni, aby zdać sobie sprawę, że tracę czytelników, pozostając szeroko z wieloma sprzedawcami.

Oto hipoteza: gdyby stan Teksas powiedział mi, że zamierzają umieścić moją książkę na wystawie w każdej księgarni, ale nie będę w stanie sprzedać mojej książki w żadnym innym stanie. Ale wiem, że jeśli to zrobię, będę sprzedawać 5 milionów egzemplarzy rocznie. A wcześniej, kiedy byłem w każdym stanie, sprzedawałem 50 000 egzemplarzy rocznie. W takim przypadku to nie myślenia. Będę wyłącznie w Teksasie.

Wybierając się na wyłączność z Amazonem i zdobywając Kindle Unlimited, mam dostęp do wszystkich innych czytelników. Cała ta dodatkowa widoczność oznacza, że ​​o wiele więcej osób będzie cieszyć się moimi historiami.

I jestem agnostyczna co do tego, skąd pochodzą ci ludzie. Jeśli w przyszłym tygodniu Amazon przestanie sprzedawać e-booki w takich ilościach, a Apple lub Kobo przyspieszą i sprzedają 80 procent e-książek, wybrałbym je na wyłączność, jeśli pomogłoby mi to zdobyć czytelników.

Amazon jest jedynym ze sprzedawców korzystających z .format mobi za ich książki. Wszyscy inni korzystają ze standardu internetowego, .epub . Co sądzisz o interoperacyjnych e-bookach?

Nie wiem, jak Amazon mógłby zapewnić dobre wrażenia użytkownika, gdyby oferował oba formaty. Zaletą .mobi jest to, że mogą aktualizować wrażenia użytkownika, kiedy tylko chcą. Mogą dodać nową czcionkę. Albo mogą zrobić funkcja prześwietlenia . Lub mogą upewnić się, że jest kompatybilny z Audible, aby mogli wykonać nakładkę audio z wydaniem ebooka, z WhisperSync . Gdyby zrobili to za pomocą .epub, musieliby udać się do komisji i uzyskać pozwolenie.

Spowalnialiby tempo innowacji.

To, co możemy zrobić jako wydawcy i autorzy, to brak DRM w naszych e-bookach, czego ja nigdy nie robię. Następnie czytelnicy mogą je przekonwertować na dowolny format.

Mówi się o używaniu łańcuch bloków do zarządzania własnością intelektualną , co może sprawić, że e-booki będą mogły być odsprzedawane. Co sądzisz o technologii, która pozwala Twoim czytelnikom sprzedawać swoje cyfrowe książki?

Myślę, że jest genialny. Myślę, że byłoby wspaniale, gdyby ktoś taki jak Amazon zajął się tym, zamiast robić to poza rynkiem, ale nie jestem też pewien, jak duże jest zapotrzebowanie na ludzi, którzy odsprzedają używane e-booki. Myślę, że przyciąga więcej uwagi, niż na to zasługuje, ponieważ myślę, że większość ludzi nie miałaby kłopotów. E-książki są tak przystępne. Niczego nie zaśmiecają. Dla mnie to po prostu nie jest jak drukowana książka, w której płacisz 20 USD za książkę w twardej oprawie i chcesz uzyskać 6 USD kredytu w sklepie.

Czy e-booki wyjdą poza gatunek? Czy myślisz, że zobaczymy rzeczy z literatury faktu lub literatury?

Myślę, że ostatecznie na Amazon będzie 50 milionów dzieł literackich, a na Amazonie będzie 100 milionów książek non-fiction, ponieważ książki nie znikają, ale liczba czytanych książek nadal będzie fikcją gatunkową.

Gdyby ludzie, którzy kochają beletrystykę, czytali od 10 do 20 książek rocznie, ich pasja byłaby lepiej reprezentowana na rynku.

Kilka szalonych statystyk, które wyszły z Kobo ten procent ukończenia utworu. Te książki, o których wszyscy mówią, że są ważne dla literatury, to takie, których nikt nie kończy. Nie uważam tego za coś do świętowania w tej branży, że istnieją książki, które mają być niesamowite, a które nikt tak naprawdę nie lubi.

Bardziej interesują mnie ludzie, którzy faktycznie czytają, więc lekceważę opinię ludzi, którzy kochają książki, ale tak naprawdę nie spędzają czasu na tym dążeniu.

Bardziej ciekawi mnie literatura faktu. Wygląda na to, że tradycyjni wydawcy płacą ludziom z góry za wykonanie pracy. Czy myślisz, że nadejdzie dzień, w którym rynek rozwiąże ten problem?

Prasa uniwersytecka już od jakiegoś czasu odgrywa w tym rolę.

Myślę, że prasy uniwersyteckie muszą dowiedzieć się, jak zaadaptować niektóre z tych narzędzi do samodzielnego publikowania, aby działały lepiej. Pomysł, że są tacy ludzie, którzy uzyskują te postępy, aby rozpocząć działalność i prowadzić badania przez pięć lat, a niektórzy wydawcy je wspierają, prawie nigdy się nie zdarza. Gdyby była garstka takich osób, byłabym zdziwiona.

Większość ludzi, którzy zarabiają na życie jako pisarze literatury faktu, jest zwykle dobrze ugruntowana i ugruntowała swoją pozycję, prowadząc badania na własną rękę, pracując w pełnym wymiarze godzin.Tradycyjni wydawcy wcale nie są potrzebni w przypadku literatury faktu. Jeśli spojrzysz na to, co ostatnio nabyli, to pamiętnik, to komicy. To dreck. To nie praca, żebyśmy brali pod uwagę nasze dziedzictwo kulturowe.

Chciałbym zobaczyć, jak ktoś bierze książkę w stylu Malcolma Gladwella i dzieli każdy rozdział na Kindle Singles. Udostępnij każdą książkę za 99 centów, a jeśli chcesz, kliknij przycisk, aby ukończyć książkę.

Chciałbym, żeby ludzie eksperymentowali, ale tak się stanie. Rynek będzie tego wymagać, a nagrody dla autorów będą o wiele większe niż to, czego obecnie doświadczają.

Dalsza lektura w serii Titans of Kindle:

  • A.G. Riddle, autor, który spotkał thrillery z sci-fi z tajemnicami i romansami
  • Kristen Ashley zbudowała własne imperium po tym, jak inni odmówili.
  • Douglas E. Richards głęboko zagłębia się w aktualną technologię.
  • Christopher Nuttall widzi, jak najwięksi wydawcy budują zamek na piasku.
  • Marie Force nazywa wydawnictwa cyfrowe „przebojem” dla twórców gatunków .

Artykuły, Które Możesz Lubić :